Św. Faustyna jakiej nie znacie – „Faustyna. Falsyfikat” recenzja
Autor: REDAKCJA UJOT FM dnia: 28 maja, 2025
Co gdyby święta Faustyna urodziła się dzisiaj i została studentką ASP? Czy Jezus tańczyłby techno? Jeżeli tak, to czy byliby zrozumiani przez społeczeństwo? Czy wiara może zajść za daleko? Nie musicie odpowiadać na te pytania, bo spektakl w Łaźni Nowej wam to pokaże.

fot. Klaudyna Schubert/Łaźnia Nowa
Faustyna Kowalska, biedna dziewczyna ze wsi pod Łodzią doświadczyła objawienia Jezusa. Wstąpiła do klasztoru, a Jezus objawiał jej się jeszcze wiele razy przekazując rady i wskazówki jak namalować jego wizerunek w obrazie „Jezu, ufam Tobie”.
Jednakże Faustyna dramatopisarza Mariusza Gołosza żyje w naszych czasach, co odwraca jej historię do góry nogami dostarczając trudności i wyzwań. Jezus dający jej wskazówki nachodzi ją w klubie techno kiedy korzysta z toalety. Wizja młodej dziewczyny jest skonfrontowana z wymagającą panią kurator z ASP. Czyje wskazówki powinny być ważniejsze w tym przypadku?
Mariusz Gołosz celnie wypunktował katolickie stereotypy takie jak nadskakiwanie księdzu podczas kolędy, któremu zależy tylko na kopercie. Zwrócił uwagę na to jak ciężko pracują święci dla swojej misji. Zadaje także ważne pytania: Czym jest modlitwa? O jakie łaski proszą różni ludzie?
Wreszcie jak dzisiaj zareagowalibyśmy na dzienniczek znajomej, która pisze w nim o rozmowach z Jezusem? Jaka byłaby reakcja klasy w ASP kiedy nagle gorliwie zaczęlibyśmy odmawiać koronkę do Bożego Miłosierdzia?
Ciekawa zaczepienie fabularne połączone z reżyserią Ewy Galicy przenosi publikę do neonowego świata, gdzie jak muzyka to techno jak Jezus to w bezrękawniku, a jak Faustyna to w glanach.

fot. Klaudyna Schubert/Łaźnia Nowa
Sceneria jest funkcjonalna z użyciem kamer, rzutników, stroboskopów i świateł, co pozwala świetnie manipulować tempem spektaklu. W połączeniu z choreografią Andrzeja Michalskiego spektakl ogląda się z zaciekawieniem czekając na kolejne zaskoczenia w kolejnych scenach. Gorąco polecam tę wersję Świętej Faustyny, choć to Falsyfikat to spektakularny.
Michał Wojtowicz
Zdjęcie w tle: Klaudyna Schubert/Łaźnia Nowa