Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


Orlen Ekstraliga Kobiet. Pechowa przegrana „Jagiellonek” z Medykiem Konin

Autorstwana 14 marca 2024

W 13. kolejce Orlen Ekstraligi Kobiet, KS Uniwersytet Jagielloński podejmował na boisku Prądniczanki Kraków drużynę Medyka Konin. „Jagiellonki” poniosły w tym spotkaniu porażkę 0:1 i znalazły się w strefie spadkowej.

Pojedynek tych drużyn zapowiadał się naprawdę interesująco, gdyż obie ekipy sąsiadują ze sobą
w ligowej tabeli i walczą w tym sezonie o utrzymanie. Piłkarki Uniwersytetu Jagiellońskiego były faworytkami tego meczu, choć wiadomo było, że nie wystąpią w nim najskuteczniejsza zawodniczka klubu z Krakowa Anna Zapała oraz podstawowa bramkarka „Jagiellonek” Karolina Klabis. Liderka formacji ofensywnej doznała urazu w spotkaniu z Pogonią Szczecin, zaś druga pauzowała za czerwoną kartkę, otrzymaną w tym samym meczu. W bramce pojawiła się za to Martyna Michalska, z którą wiązane są spore nadzieje.

Mecz rozpoczął się o godz. 13:30, a na trybunach kibice dopingowali piłkarki z Krakowa.
W początkowych fragmentach spotkanie było wyrównane, obie ekipy pieczołowicie przygotowywały swoje akcje. W 17. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, na prowadzenie wyszły zawodniczki
z Konina. Piłka wylądowała między słupkami po samobójczym trafieniu napastniczki „Jagiellonek”, Wiktorii Kaczmarek. Futbolówka niefortunnie odbiła się od jej głowy i wpadła do siatki. W tamtej chwili zespół z Konina mógł cieszyć się z gola, a sama zawodniczka mogła mówić o ogromnym pechu.

Uniwersytet Jagielloński wziął się do solidnej pracy po straconej bramce, konstruując kilka dogodnych sytuacji pod bramką Medyka. Najpierw Aleksandra Pleban oddała strzał lewą nogą w poprzeczkę, a kilka chwil później Wiktoria Kaczmarek główkowała po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłka przeleciała jednak tuż nad bramką Julii Woźniak. Bramkarka Medyka szybko wznowiła grę i zawodniczki z Konina mogły wyprowadzić kontratak. Następnie, po dośrodkowaniu z narożnika boiska, Jelena Vujadinović oddała groźny strzał głową na bramkę Martyny Michalskiej. Bramkarka UJ-u popisała się kapitalną paradą, dzięki czemu piłka nie znalazła się w siatce. Pierwsza odsłona meczu stała na dobrym poziomie. Po 45 minutach na tablicy widniał wynik 1:0 dla Medyka.

Obie drużyny wyszły zmotywowane na drugą połowę. Medyk skupił się nieco bardziej na obronie, zaś „Jagiellonki” szukały swoich szans w ataku, preferując grę kombinacyjną. W 54. minucie Agnieszka Derus miała dogodną sytuację do zdobycia bramki, lecz jej strzał z powietrza wyłapała bramkarka Medyka. Piłkarki UJ-u miały kilka okazji, których nie wykorzystały. Z kolei w 65. minucie meczu kolejną skuteczną interwencją popisała się Martyna Michalska, która godnie zastępowała w bramce Karolinę Klabis.

Zawodniczki obu drużyn grały agresywnie, nie odstawiały nogi w stykowych sytuacjach. Walczyły
o każdą piłkę, co podobało się zgromadzonym kibicom. Obie ekipy atakowały i szukały swoich szans na zdobycie gola. W 79. minucie mocnym strzałem popisała się Karolina Gec, ale piłka poszybowała nad bramką.

Dwie minuty później „Jagiellonki” wyprowadziły piękną akcję. Weronika Wójcik dograła piłkę w pole karne do Aleksandry Pleban, lecz napastniczka UJ-u przeniosła futbolówkę nad poprzeczką. Był to kluczowy moment w całym spotkaniu, bowiem mógł on przynieść remis zespołowi z Krakowa. Zarówno „Jagiellonki”, jak i piłkarki Medyka próbowały jeszcze swoich szans, lecz brakowało skutecznego wykończenia akcji.

Ostatecznie całe spotkanie zakończyło się jednobramkową wygraną drużyny z Konina, która odniosła pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Był to bardzo ważny mecz w kontekście utrzymania w Orlen Ekstralidze Kobiet.

KS Uniwersytet Jagielloński znajduje się obecnie w strefie spadkowej – na 11. pozycji, zaś Medyk Konin plasuje się jedno „oczko” wyżej – na 10. miejscu.

W pomeczowym wywiadzie głos zabrała pomocniczka KS UJ Kraków, Karolina Gec, która opowiedziała nam m.in. o emocjach i kwestii utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej:

 

 

W 14. kolejce Orlen Ekstraligi Kobiet „Jagiellonki” podejmą na własnym boisku drużynę Pogoni Tczew, zajmującą obecnie 8. lokatę w ligowej tabeli. Mecz odbędzie się w sobotę 16 marca, o godz. 14:00. Będzie to kolejny bardzo ważny sprawdzian dla zespołu z Krakowa.

Kamil Głowa

 

Fotografia na tło oraz pozostałe zdjęcia pochodzą od Dominiki Paś


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close