Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


Witamy w świecie reklamy – czyli „Jak upolować pisarza?”. Recenzja powieści Sally Franson

Autorstwana 1 września 2021

Casey Pedergast pracuje w agencji reklamowej i kocha swoją profesję. Jej przyjaciółka, pisarka, uważa, że ta zachowuje się nieetycznie, wciskając ludziom wszystko, czego nie potrzebują. Pedergast nie przejmuje się tym. Praca sprawia jej przyjemność: uwielbia codzienne wyzwania, pławi się w uznaniu swojej szefowej i nie ma powodów do narzekań. Kiedy przełożona proponuje jej nowe zlecenie, ta oczywiście nie waha się. Zadaniem Casey, tym razem będzie namawianie pisarzy do pracy dla agencji reklamowej, skłanianie ich do prowadzenia social mediów czy tworzenia kiczowatych tekstów na opakowania słodyczy. Krótko mówiąc – zajęcie, którym każdy pisarz pogardzi, ale nie w przypadku, jeśli potrzebuje pieniędzy. Gdy Pedergast poznaje Bena, przystojnego pisarza, którego zjawiskowy uśmiech rozświetla twarz, dziewczyna zapomina o zleceniu i postanawia zupełnie inaczej „upolować” mężczyznę. Od tej pory przestaje jej zależeć na nowym kontrakcie.

„Trudno było stwierdzić, w czym tak naprawdę do siebie pasujemy, ale poczułam to od razu, kiedy koło mnie usiadł, i wiem, że on też to poczuł. I właśnie dlatego nie potrafiłam odebrać sobie przyjemności, która wynikała z samego siedzenia przy nim, patrzenia, jak błyszczą mu oczu, jak marszczy mu się skóra wokół nich i z jakim ożywieniem gestykuluje.” 

Sally Franson opowiada nie tylko o trudnych relacjach między światem reklamy, a światem literatury, ale o tym, jak łatwo się zagubić. Casey była skłonna zrobić wszystko, aby szefowa spojrzała na nią z uznaniem. Nie zastanawiała się, czy jej praca jest etyczna. Nie myślała o ludziach, którzy przy niej podpisywali umowy. Nie brała pod uwagę skutków swoich działań. Jej zazdrość, zaborczość i chęć posiadania świata „na własność” doprowadziło do skrajności. Kobieta zaczyna krzywdzić swoich bliskich, aby tylko osiągnąć kolejny sukces. 

„Niby dlaczego ktokolwiek mógłby chcieć być sobą, skoro zamiast tego może uzyskać odbicie swojego własnego obrazu? Bo kiedy kilka razy próbowałam być czymś, co można nazwać sobą – działać, być podmiotem, nie przedmiotem – kończyło się na tym, że czułam się jak wariatka. Kończyło się na tym, że czułam się źle.”

„Jak upolować pisarza” to opowieść o autentyczności, byciu sobą bez względu na wszystko. Casey w pogoni za sukcesem gubi siebie. Franson poddaje czytelnika próbie. Lawiruje, mąci, stosuje świetną grę słów, a wszystko po to, by uruchomić mechanizm refleksji. Czy miłość w świecie reklamy jest prawdziwa, czy jest to tylko kolejny chwyt marketingowy? Jeśli jesteście fanami „Diabeł ubiera się u Prady” oraz „Dziennik Bridget Jones”, to prawdopodobnie powinniście sięgnąć po tę książkę. Chcecie odpocząć od powieści, których akcja dzieje się w małych miasteczkach, urokliwych miejscach, a cała historia przedstawia słodkie miłostki?  Gwarantuję, że Sally Franson Wam to umożliwi. 

Anna Piętoń

Opracowanie własne


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close