Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


Przyszedł maj

Autorstwana 17 maja 2021

Maj to do siebie ma, że w piosenkach pojawia się często. A i w maju często pojawiają się piosenki. Miesiąc jak miesiąc, ale przyznać trzeba, że w tym wiosennym czasie oddechy pomiędzy kolejnymi zwrotkami bierze się głębsze, a radiowe przeboje śpiewa się głośniej. 

No bo w końcu to w maju pachnie Saska Kępa, jak pisała Agnieszka Osiecka, a śpiewała Maryla Rodowicz w utworze „Małgośka”. To jak to jest z tym bzem, szalonym i zielonym? Najlepiej chyba samemu wybrać się na wycieczkę do stolicy i sprawdzić. Przy okazji można wstąpić do Parku na Grochowie. A tam z kolei w słoneczny dzień zobaczyć cię. Po chwili, prawdopodobnie, zacznie padać deszcz. Tak przynajmniej przewiduje Robert Gawliński w piosence Wilków pt. „Na zawsze i na wieczność”.

„Maj” może też zamieszać w sercu, dzięki czemu można zgubić cały żal i poczuć co to szczęście, tylko szczęście, całe szczęście – takie wydarzenia przytrafiły się na przykład w piosence zespołu Varius Manx. A czemu nie miałyby przytrafić się i nam?

Beata Kozidrak niby idzie „Piechotą do lata”, które – powiedzmy sobie szczerze – raczej zaczyna się w czerwcu – jednak i ona wyśpiewuje wersy o majowych bzach. Coś w nich chyba musi być, jeśli wspominają o nich dwie królowe polskiej piosenki, zarówno Maryla Rodowicz, jak i wokalistka Bajmu. 

Bardziej nostalgicznie śpiewa za to Grupa ABC o tym, jak to „Za majem maj” i w kurzu dróg przemija świat. Niezbyt optymistycznie do tematu podchodzi też Kora – w jej piosence pojawia się „Wyjątkowo zimny maj”. No cóż, i tak z majami bywa, ale miejmy nadzieję, że nas w tym roku czekają trochę cieplejsze temperatury. 

Najwięksi koneserzy muzyki polskiej ostatniego dziesięciolecia mogą wspomnieć za to milsze konotacje z tym miesiącem – Łukasz Zagrobelny na przykład w 2012 roku poinformował wszystkich jasno i klarownie: „U mnie maj”. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że od tamtego czasu nic się nie zmieniło. 

Katarzyna Nosowska znowu wskazuje na ważne aspekty meteorologiczne tego okresu roku (a akurat analiza tego, czym charakteryzują się „4 pory” roku dokonana jest w tym utworze wzorcowo). Śpiewa o tym, że jak jest wiosna (i maj), to drzewa muszą być całe w pąkach. I trudno się z tym nie zgodzić, tak właśnie wygląda polska przyroda w tym czasie. Wokalistka jednak nie poprzestaje na elementach naszego otoczenia, zauważa także inne ważne czynniki – związane z wnętrzem – wspomina, że w tym właśnie okresie roku serce staje się bardzo pojemne, jak choćby przedwojenna wanna. Te wnioski jednak trudniej potwierdzić, więc w tym wypadku trzeba Nosowskiej uwierzyć na słowo. 

Bardzo ciekawie do tematu podszedł Zbigniew Wodecki w piosence „Pszczółka Maja”. Zagadką związaną z tym tytułem pozostaje, czy tytułowa pszczółka może być także pszczółką czerwca, lipca, albo, dajmy na to, grudnia. Tego niestety z utworu się nie dowiadujemy. Wracając jednak do tego, czego dowiedzieć się możemy – w piosence sprawa związana z tym miesiącem dopiero ma zostać zbadana, tym razem nikt nie próbuje narzucać nam swoich tez w tej materii. W formie pytań natomiast wspólnie zastanawiamy się: „Maju (Maju), Baju, (Baju), Maju, cóż zobaczymy dziś?”. Kto miałby ochotę, może podczas porannego wyglądania przez okno w okresie od 1 do 31 maja na to pytanie sam sobie odpowiadać. 

Aleksandra Wieczorek

Oznaczono, jako

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close