Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


Defying Gravity, czyli “Fanfik” Natalii Osińskiej

Autorstwana 3 lipca 2023

Jestem tym pokoleniem, co było ciut za młode (i z za małej wiochy pochodzące) żeby załapać się na największe lata popularności „Fanfika” Natalii Osińskiej. Pierwsze wydanie tej książki pojawiło się na polskim rynku pod koniec 2016 roku, kiedy nie byłam jeszcze nie bieżąco z nowinkami wydawniczymi, więc ominęła mnie pierwsza fala popularności tej wyjątkowej książki. Czemu wyjątkowej? Bo była to pierwsza polska pozycja, która zdobyła taką popularność, zawierała wątki queerowe i jej głównym bohaterem był transpłciowy chłopak.

Dla wszystkich tych, którzy tak jak ja przespali „Fanfika”: jest to powieść o szesnastoletniej Tosi, która odkrywa, że tak naprawdę jest Tośkiem. Tosiek mierzy się nie tylko z byciem licealistą i świeżo wyoutowaną osobą trans, ale również z trudnościami w relacjach rodzinnych: jego matka zmarła, kiedy był dzieckiem, wychowuje go ojciec, który cały czas zajmuje się swoją firmą budowlaną, oraz ciotka Idalia, siostra jego zmarłej matki, która traktuje dziecko swojej siostry momentami niemal protekcjonalnie, ubierając je w sukienki i dbając, by Tosiek „był damą”. Dodatkowo, do klasy Tośka dołącza Leon, który zamiesza mu w głowie i w sercu…

Zanim przeczytałam tę książkę (w końcu, po niemal siedmiu latach po wydaniu) obejrzałam film na Netflixie „na podstawie” książki. Biorę to w cudzysłów, ponieważ po przeczytaniu „Fanfika” byłam w szoku, jak bardzo zżyłam się z bohaterami, czego nigdy bym się nie spodziewała po obejrzeniu filmu! Film Netflixa miał piękne zdjęcia, ciekawy soundtrack i dobry poziom aktorski (mimo wielu debiutantów, w tym Alina Szewczyka, odtwórcy głównej roli!), i to mniej więcej tyle, ile mogę dobrego powiedzieć o tej produkcji. Scenariuszowo film został położony: swoją drogą, mam wrażenie, że to efekt tego, że to film, a nie serial (i to do tego krótki, ledwie półtorej godziny na książkę mającą prawie 400 stron). Film skakał po wątkach, urywając je i momentami nie kończąc (np. nigdy nie wróciła kwestia leków branych przez Tośka) lub przyspieszając je, byle dojść z nimi do końca. Przez to wszystko postaci niemal nie da się lubić – albo wychodzą na osoby złe i niemiłe tak z natury (jak Tosiek, który w książce jest o wiele zrozumiałym bohaterem, a jego zachowanie ma sens i nie mamy wrażenia, że chłopak po prostu urodził się obrażony na świat), albo są z nami tak krótko i pobieżnie, że nawet nie mamy kiedy ich polubić (np. koledzy i koleżanki z klasy Tośka).

Co gorsza, film zdecydował się na wycięcie masy wątków, które w książce miały ogromny wpływ na fabułę – ciotka Idalia została wycięta w całości, nie mamy pokazanej relacji między Leonem a tatą Tośka, sam Tosiek został również pozbawiony kompletnie jego największej pasji, czyli oglądania musicali. Książka wypełniona jest nawiązaniami do „Wicked” czy „Les Miserables”, które wywołują ogromny uśmiech na twarzy i sprawiają, że Tosiek staje się naprawdę żywym bohaterem i łatwiej nam sobie wyobrazić żywego i pomysłowego młodego chłopaka (ja wiem, że mnie od Tośka dzieli tylko pięć lat, ale jednak…). Nie jestem osobą, która zazwyczaj krzyczy, że film powinien trzymać się kurczowo materiału źródłowego, ale gdy czytałam książkę byłam w szoku, jak inną produkcję zobaczyłam wcześniej. Szczerze cieszę się, że najpierw obejrzałam film, a dopiero potem przeczytałam książkę, dzięki czemu ominęło mnie wrażenie, że ktoś właśnie zamordował moje ulubione dzieło, a przyznam się, że naprawdę zakochałam się w bohaterach i świecie „Fanfika”.

Ostatecznie jestem szczęśliwa, że w końcu udało mi się przeczytać „Fanfika”. Była to niezwykła przyjemność, mimo że czułam, że nie jestem już trochę targetem – zdecydowanie jeszcze większe wrażenie zrobiłaby ta książka na czytelnikach z pogranicza końca szkoły podstawowej i liceum. Mimo wszystko, z niecierpliwością czekam na wznowienie wydania drugiej części przygód Tośka, czyli „Slasha”, aby móc znowu zanurzyć się w licealnym świecie odkrywania siebie i pierwszych miłości.

Nana Asante


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close