Chińska rakieta spadnie na Ziemię. Czy zagraża nam niebezpieczeństwo?

AutorstwaRedakcja UJOT FMna 7 maja 2021

29 kwietnia br. Chińczycy za pomocą rakiety nośnej Long March 5B dostarczyli na orbitę jeden z pierwszych modułów stacji kosmicznej Tiangong. Niestety stracili kontrolę nad maszyną, która niedługo ma wpaść w proces niekontrolowanej deorbitacji.

Naukowcy spodziewają się, że jej fragment uderzy w powierzchnię planety w dniach 8-10 maja. Zakres niepewności wynosi 41 godzin. Nie wiedzą dokładnie, gdzie ani jakie szkody wyrządzi. Problemem jest główny trzon rakiety, który nie zdąży się spalić w atmosferze przed dotarciem do powierzchni naszego globu. Fragmenty konstrukcji już docierają do górnej atmosfery na wysokości 160 km.

Long March 5B jest nazywana również Changzheng 5. Waży prawie 20 ton. Mierzy 30 metrów długości i około 5 metrów szerokości. Dodatkowo w jej skład wchodzą cztery małe rakiety wspomagające. Eksperci europejskiej agencji kosmicznej ESA przewidują, że na Ziemię spadnie około 40% konstrukcji. Z powodu olbrzymiej prędkości (która może przekroczyć nawet 23 tysiące km/h) agencje kosmiczne nie potrafią przewidzieć, gdzie dokładnie wejdzie w atmosferę.

Potencjalnie nie jest dobrze – tak na łamach Dziennika „Guardian” wypowiedział się Jonathan McDowell, astrofizyk z Uniwersytetu Harwarda. Przyznał jednak, że mała jest szansa, iż fragment rakiety w kogoś uderzy. W telewizji CNN stwierdził również, że prawdopodobnie miejscem uderzenia będzie Ocean Spokojny. Jednak potencjalny obszar upadku obejmuje także Nowy Jork, Madryt, Pekin, południową Australię, Afrykę czy Amerykę Południową. W początkowych symulacjach obszar ten obejmował też m.in. Polskę. Obecne przewidywania wykluczają ten scenariusz.

W 2020 roku miała miejsce podobna sytuacja. Także resztki chińskiej rakiety spadły z kosmosu. Miało to miejsce na zachodzie Afryki w kilku wioskach. Wydarzenie rozeszło się bez echa, ponieważ świat był wtedy skupiony na rozprzestrzeniającej się pandemii Covid-19.

Iga Chmielewska

Źródła: