„Mam duże ambicje, więc muszę opuścić swój pokój”. Hubert. wyruszył więc w święty spokój TOUR
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 2 czerwca 2023
Ziom, który może pokazać ci spota – Hubert., czyli prawdopodobnie najciekawszy świeżak polskiej sceny muzycznej. W ubiegły piątek zakończyło się jego pierwsze tournée. Całe szczęście miałem przyjemność być jednym z uczestników tej podróży.
W połowie maja raper wraz z ziomalami odwiedzili Kraków, żeby zrobić niemały sajgon na Poczcie Głównej. Z ziomalami, którzy są nieodzowną, integralną częścią twórczości Huberta. Słowo podróż jest bardzo adekwatnych słowem opisującym koncert. Kojące bity, idealnie wpasowujące się do jazdy w deszczu, teksty o PKP i bieganiu po polach, oraz powrót do pierwszych singli rapera. Rapera? Strasznie ciężko jest mi skategoryzować Huberta. do pozycji rapera. Bardzo dużo słychać u niego R&B, jak i również samego bluesa. Oczywiście wszystko to przeplata się z melancholijną nawijką i akompaniamentem adlibów. Poza tym, jaki raper, na swoim warm-upie, pobudza publikę Mac’iem De Marco i Funky Town? Nie odbieram Hubertowi. miana rapera, ale moim zdaniem jest czymś więcej.
Artysta pokazał się z super strony. Za jego sprawką cała sala skakała, śpiewała i bujała się w dźwiękach jego autorskich bitów. Naprawdę świetnie, zważając na to, że to pierwsze występy Huberta. przed publiką. Odczuwałem delikatny stres płynący od artysty, ale jak tu się nie stresować, gdy na twój występ – który jest kamieniem milowym w zapoczątkowanej podczas pandemii twórczości Huberta. – przychodzi kilkaset osób. Podobno stres działa motywująco. Tak się stało. Hubert. ani razu nie zająknął się, ani razu nie pomylił tekstu. Jakby urodził się na scenie. Całość miała mega undergroundowy, ale też bardzo wavy klimat. Nie dało się nie przebierać z nogi na nogę.
Bardzo miły koncert. Tak proste słowa są idealnym podsumowaniem całego wydarzenia. Super klimat, świetnie wykonanie oraz niesamowity performance ze strony wodzireja. Chyba po prostu Takmusiałobyć:*.
Kacper Jurak