Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


EtnoKraków/Rozstaje 2021

Autorstwana 26 sierpnia 2021

W tym tekście nie będę udawał, że potrafię zachować dziennikarski dystans – EtnoKraków/Rozstaje to od lat mój ulubiony festiwal muzyczny w tym mieście, a może nawet w tym kraju. I nie wynika to z mojej sympatii to folku czy muzyki tradycyjnej, z którą na co dzień raczej mi nie po drodze, a z niepowtarzalnej, czy może raczej niepodrabialnej atmosfery.

EtnoKraków/Rozstaje to festiwal muzyki etnicznicznej, tradycyjnej i world music, który odbywa się w naszym mieście nieprzerwanie od ponad 20 lat. W jego skład wchodzą koncerty plenerowe, spokojne muzyczne sesje, warsztaty i spotkania, a pośród gości festiwalu przewijają się postaci z całego świata. I wydawać by się mogło, że to tylko kolejne tego typu wydarzenie w Krakowie, bo przecież w naszej coraz bardziej rozfestiwalizowanej kulturze ciężko działać inaczej, ale EtnoKraków to dla mnie coś więcej. I paradoksalnie, wydaje mi się, że ten wyjątkowy urok wynika właśnie ze swoich źródeł: muzyki tradycyjnej.

Nie należę do osób, które namiętnie słuchają tego typu brzmień; kojarzę co prawda parę bardziej znanych zespołów, ale wynika to raczej z kulturowego znaczenia ich twórczości flagowym przykładem jest chociażby zespół Percival, którego muzyka dotarła do mnie dzięki znanej grze komputerowej dużego polskiego studia. A jednak muszę przyznać, że słuchanie, czy może doświadczanie tego typu muzyki na żywo, potrafi ożywić jakiś nieokreślony, pierwotny element.

Niezwykle istotnym czynnikiem, który dopełnia wydobycie tej niemal euforycznej emocji jest wielokulturowość festiwalu, czego fantastycznym przykładem jest tegoroczny koncert Rasm Almashan, polsko-jemeńskiej artystki, której twórczość przeniknięta jest przez brzmienia krajów arabskich i północnoafrykańskich. Obszarów, które dla większości z nas, a już na pewno dla mnie, zupełnie obcych kulturowo. Jej muzyka przenikała tę barierę, porywała publiczność i z pominięciem języka budziła uniwersalne emocje, wspólne dla wszystkich gości festiwalu.

Bo właśnie emocjonalne doświadczenie muzyki jest tu kluczowe: ich ponadjęzykowe i ponadkulturowe przeżywanie, wspólne dla całego naszego gatunku uwalnia się dzięki sztuce i muzyce. Folkowe brzmienia sięgają gdzieś do naszych korzeni, a wszystko uzupełnia dopełniające poczucie przenikania i uzupełniania się wielokulturowych głosów. Usłyszenie dalekich, a wciąż tajemniczo bliskich melodii i brzmień dotyka istniejącej w każdym z nas struny. Struny muzyki, sztuki – i co najważniejsze – wspólnego jej doświadczania.

Kuba Wydra

Oznaczono, jako

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close