Dominacja Domena Prevca w Klingenthal

Autor: dnia: 15 grudnia, 2025

Kolejny weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich odbył się w niemieckim Klingenthal, zamiast w Lake Placid w Stanach Zjednoczonych. Zmagania rozpoczęły piątkowe kwalifikacje kobiet wygrane przez Nozomi Maruyamę, która jest aktualną liderką cyklu. Polka Anna Twardosz zajęła dwudziestą piątą lokatę, a Pola Bełtowska była trzydziesta ósma. Całą stawkę zamknęła Nicole Konderla–Juroszek. W kwalifikacjach po raz pierwszy zobaczyliśmy sytuację z czerwoną kartką – Kazaszka Veronika Shishkina nie przeszła kontroli pomyślnie. Oznacza to, że zawodniczka nie będzie mogła wystartować w sobotę w Klingenthal, a także w kolejnych konkursach w Engelbergu.

Konkurs indywidualny rozegrany parę godzin później także zwyciężyła Nozomi Maruyama. Druga była Nika Prevc, a trzecia Lisa Eder. Punkty Pucharu Świata ponownie zdobyła Anna Twardosz, której forma utrzymuje się na dobrym poziomie. Reprezentantka Polski zajęła dwudziestą pozycję.

W piątek mogliśmy obserwować również zmagania mężczyzn. Kwalifikacje do sobotniego konkursu wygrał Niemiec Philipp Raimund. Sensacją zawodów był skok na 138,5 metra Danila Vassilyeva, który zajął wysoką, siódmą lokatę. Do sobotniego konkursu awansowali wszyscy Polacy, z których najlepszy był Piotr Żyła.

Sobotnie zmagania rozpoczęły kolejne kwalifikacje do drugiego konkursu kobiet, wygrane przez Nozomi Maruyamę, która nie zwalnia tempa i wciąż silnie utrzymuje pozycję liderki całego cyklu. Spośród Polek awans do konkursu wywalczyła jedynie Anna Twardosz. Rozegrane później zawody wygrała tym razem Słowenka Nika Prevc. Sytuacja w czołówce stawki jednak dalej się nie zmienia – Maruyama stanęła na drugim, a Anna Odine Stroem na trzecim stopniu podium. Po raz kolejny punkty Pucharu Świata wywalczyła Anna Twardosz.

Popołudniowy konkurs indywidualny mężczyzn zakończył się trzecim z rzędu zwycięstwem Słoweńca Domena Prevca. Aktualny lider cyklu wydaje się być nie do pokonania. Miejsca na podium uzupełnili na drugim Stefan Kraft, i na trzecim Philipp Raimund. Najlepszym z Polaków okazał się osiemnasty Kacper Tomasiak. Dwudzieste miejsce zajął Kamil Stoch, dwudzieste piąte Maciej Kot, a dwudzieste ósme Piotr Żyła.

Niedziela w skokach także była intensywna. Zwycięzcą kwalifikacji niespodziewanie został Marius Lindvik. Do tej pory Norwegowie nie prezentowali aż tak dobrej formy jak w poprzednich sezonach. 14 grudnia przyniósł jednak sporo zmian, co pokazały już kwalifikacje. Polacy w komplecie awansowali do konkursu, jednak żaden z nich nie zachwycił swoim skokiem. Najlepszy z naszych był Piotr Żyła na miejscu dwunastym.

W rozegranych tuż po kwalifikacjach zmaganiach indywidualnych po raz czwarty z rzędu zwyciężył Domen Prevc. Słoweniec poleciał aż na 141 metr, umacniając tym samym swoją pozycję lidera Pucharu Świata. Drugie miejsce zajął Ren Nikaido, a trzecie Ryoyu Kobayashi. W finałowej serii skakało trzech Polaków, z których najlepszym znów był Piotr Żyła, który zajął dwudziestą lokatę. Tuż za nim uplasował się Paweł Wąsek, a dwudziesty ósmy był Dawid Kubacki. Zaskoczeniem był brak awansu Kamila Stocha i Kacpra Tomasiaka do drugiej serii. Najlepsze w karierze, szóste miejsce, zajął Japończyk Tomofumi Naito.

Aktualnie Polacy w Pucharze Świata nie pokazują się z najlepszej strony, co będzie miało swoje konsekwencje. Zbliżają się Igrzyska Olimpijskie, a na udział w nich trzeba sobie zapracować dobrymi wynikami. Wygląda na to, że na tej najważniejszej imprezie sezonu będzie mogło zaprezentować się jedynie trzech Polaków. Decyzję o wyborze kadry na Igrzyska w najbliższym czasie będzie musiał podjąć trener reprezentacji Polski, Maciej Maciusiak.

Marcel Hoffmann


Kontynuuj czytanie

Aktualnie gramy

Tytuł

Artysta

Audycja on-air

Background