Przeminęło z wiatrem – loteryjna seria skoków w Ruce

Autor: dnia: 1 grudnia, 2025

W miniony weekend skoczkowie rywalizowali w Ruce. Fińska skocznia Rukatunturi, podobnie jak w poprzednich sezonach, postawiła zawodników przed niemałym wyzwaniem. Konkursy w Ruce znane są z nietrafionej pogody i loteryjnych wyników, które często mają wpływ na ogólną klasyfikację.

Warunki wietrzne utrudniały zmagania przez cały weekend. Już w piątek silne podmuchy wiatru pokrzyżowały plan zawodów. Trening skoczków został przerwany, gdy warunki stały się zbyt niebezpieczne. Jury postanowiło odwołać także kwalifikacje, a tym samym uległy zmianie plany zawodów na sobotę, w którą skoczkowie mieli oddać swoje próby przed konkursem indywidualnym.

Po trudnej walce z warunkami pogodowymi, zwycięzcą kwalifikacji okazał się Daniel Tschofenig, który oddał skok na 140 metrów. Do konkursu nie awansowało dwóch Polaków – Piotr Żyła i Dawid Kubacki, a najlepszym z naszych był piętnasty Aleksander Zniszczoł. Klasyfikacja po pierwszych oficjalnych skokach w Ruce przyniosła wiele niespodzianek i utwierdziła wszystkich w przekonaniu, że Rukatunturi nigdy nie jest przewidywalna.

Rozegrany w sobotnie popołudnie konkurs indywidualny miał tylko jedną serię. Wyniki pierwszej rundy uznano za końcowe, gdy śnieg i deszcz zaczęły uniemożliwiać kontynuowanie konkursu. Zwycięzcą został Anže Lanišek, który utrzymuje się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Drugi był Ren Nikaidō, a trzeci Domen Prevc. W punktującej trzydziestce miejsce wywalczył tylko jeden z Polaków, Kacper Tomasiak, który był osiemnasty. Silny wiatr i opady śniegu zdecydowanie nie pomagały w oddawaniu dalekich skoków, jednak na tle przeciwników forma naszych skoczków prezentuje się dosyć słabo.

Niedziela w fińskiej Ruce okazała się jeszcze trudniejsza, zarówno dla zawodników, jak i organizatorów. Przez wiatr dochodzący do 10-15 m/s jury nie mogło zadecydować o rozpoczęciu zmagań. Ostatecznie odwołano zarówno kwalifikacje, jak i konkurs. Dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile, poinformował o możliwości rozegrania dodatkowych zawodów pod koniec sezonu w Lahti, w zamian za konkurs, który nie mógł się odbyć w Ruce. Kolejne zmagania skoczków w Wiśle będzie można śledzić już od 5 grudnia.

Pozytywnym aspektem tego weekendu w skokach okazały się konkursy kobiet w Falun. Pomimo odwołanych w piątek kwalifikacji, rozegrany później konkurs przyniósł dużo pozytywnych wrażeń. Triumfowała aktualna liderka Pucharu Świata, Nozomi Maruyama, która tylko umocniła swoją pozycję. Najwyższe w karierze wyniki zanotowały dwie Polki – dziesiąte miejsce zajęła Anna Twardosz, a dwunaste Pola Bełtowska.

Po tej dawce pozytywnych emocji zawodniczki musiały się jednak zmierzyć z trudnościami. Sobotnie treningi i kwalifikacje przełożono na niedzielę – pogoda w Falun znacznie przypominała to, co działo się w Ruce. Niedzielną rywalizację rozpoczął triumf Nozomi Maruyamy z 10-punktową przewagą w kwalifikacjach. Jednak oddane w konkursie próby Niki Prevc przypomniały nam o tym, jak wyglądał miniony sezon. Obrończyni Kryształowej Kuli ustanowiła nowy rekord skoczni – 132 metry i zwyciężyła w zmaganiach. Druga była aktualna liderka Pucharu Świata Nozomi Maruyama, a trzecia Eirin Maria Kvandal. Jedyną Polką, która punktowała, była trzydziesta Anna Twardosz. Kolejne zawody Pucharu Świata kobiet rozegrane zostaną w najbliższy czwartek i piątek, tam gdzie zawody mężczyzn, w Wiśle.

 

Marcel Hoffman


Aktualnie gramy

Tytuł

Artysta

Audycja on-air

Przerwa na Fifkę

09:00 10:00

Background