Variété’s Great Revue – The Review
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 29 kwietnia 2022
Rewia jaka jest – nie każdy widzi. Bo okazji do jej zobaczenia i doświadczenia raczej nie ma na co dzień wiele. Z taką możliwością przychodzi jednak Teatr Variété w Krakowie. To w obecnych czasach nowość na mapie Krakowa, choć można by śmiało powiedzieć, że i na mapie Polski. Czego można się po tym widowisku spodziewać? Po premierowych przedstawieniach, mających miejsce w ten weekend, można już z całą pewnością odpowiedzieć: wszystkiego, co najlepsze w muzycznym show.
Show zaczyna się już w momencie przestąpienia progu teatru. Obsługa teatru bowiem zamienia się na chwilę w obsługę hotelową, witając nas dzwoneczkiem recepcyjnym przy kasie oraz w czapkach pożyczonych od tamtejszego Room Service’u. To preludium niesamowitego, prawie 1,5-godzinnego popisu artystycznego, którego staniemy się świadkami, a niektórzy – nawet jego uczestnikami.
Rewia, jakiej jeszcze nie widzieliśmy
Dużo tańca, dużo śpiewu, ale i elementów akrobacyjnych. To wszystko może wywołać zawrót głowy – zarówno u widzów, jak i akrobatów. Jednak ani skomplikowane grupowe choreografie – stworzone przez pięciu choreografów pracujących nad spektaklem i wykonane przez najlepszych tancerzy, ani najbardziej wymagające estradowe piosenki wydają się nie stanowić żadnego problemu dla artystów Variété’s Great Revue. Ewelina Adamska-Porczyk i Krzysztof Tyszko wykreowali niesamowity świat, w którym dziejące się wydarzenia oglądamy z zapartych tchem, próbując nadążyć za fabularnymi niuansami. Choć nie oszukujmy się – nie sama fabuła jest przecież w rewii najważniejsza. Każdy pojedynczy numer wokalny czy taneczny wychodzi tutaj tak efektownie, że widzom pozostaje tylko trudna decyzja do podjęcia – na czym skupić wzrok, gdy dookoła dzieje się tak dużo.
Concierge, Diva i hotelowy Room Service
Skupiając się przez chwilę na tym, kogo zobaczymy na scenie – do świata Hotelu Variété zaprasza nas Concierge (w tej roli Maciej Pawlak/Hubert Waljewski) spodziewający się wizyty wielkiej Divy (Maria Tyszkiewicz/Małgorzata Chruściel). My w oczekiwaniu na występ królowej estrady, obserwujemy kolejne dni z życia tamtejszych hotelowych pracowników, a w efekcie – czasem wątpliwej jakości system jego działania, który jednak w wysmakowany sposób dodaje wiele elementów humorystycznych. Pod postacią najprostszych czynności – zmywania podłogi czy naprawy zepsutej żarówki – dostajemy najwyższej jakości taneczne show. Wszystko to towarzyszy wątkowi głównemu, którym jest historia rodzącego się uczucia pomiędzy Divą a Conciergem, wyśpiewana przez fenomenalnych wokalistów.
Co usłyszymy? W repertuarze Crazy in Love, Paparazzi, ale i Feeling Good
Nie można też zapomnieć o fantastycznej orkiestrze wykonującej wszystkie utwory – we wspaniałych aranżacjach Mariusza Obijalskiego – na żywo. To dzięki niemu znane motywy nie brzmią tak oryginalnie komercyjnie, bardziej przystając do klimatu rewii. A jednak wciąż pozostawiają słuchaczom satysfakcję rozpoznanych przez wprawne ucho hitów. Do krakowskiego teatru zawita bowiem m.in. Beyoncé z trochę subtelniejszą wersją Crazy in Love, i z koleżanką z branży – Lady Gagą w utworze Telephone. Oprócz tego usłyszymy Paparazzi, Diamonds czy Vogue, ale też jeszcze bardziej wymagające kawałki, jak np. Feeling Good czy Big Spender. Szczególnie dwa ostatnie utwory potwierdzają rangę umiejętności wykonujących je artystów. Hitów podczas tego przeglądu największych przebojów ostatnich lat nie brakuje.
Premiera Variété’s Great Revue odbyła się w weekend 23-24 kwietnia 2022, ale ten muzyczny spektakl będzie można oglądać nie tylko w ostatnie kwietniowe dni, a także w maju i czerwcu. Oby nie schodził z afisza jak najdłużej, aby dać możliwość wybrania się na niego jeszcze po raz drugi, trzeci czy dziesiąty. To show jest zdecydowanie zbyt dobre, aby oglądać je tylko raz.
Aleksandra Wieczorek