„Przecież my też mamy głowy” – „Przesłonięty uśmiech. O kobietach w Korei Południowej” Anna Sawińska
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 26 kwietnia 2022
Jak Ziemia długa i szeroka jedno łączy prawie wszystkie społeczeństwa – patriarchat. I o tym przede wszystkim jest ta książka. Przesłonięty uśmiech. O kobietach w Korei Południowej to zbiór historii ośmiu kobiet, zamieszkujących Seul i okolice. Mimo różnych żywotów, pochodzenia, stanu cywilnego, wieku i wielu, wielu innych czynników, kobiety łączy to, że są zmuszone do życia w społeczeństwie, które wyżej ceni mężczyzn niż kobiety.
Są to smutne i przerażające historie, ale też dziwnie bliskie nam – Europejkom. Wywieranie presji na młodych dziewczynach, żeby jak najszybciej wyszły za mąż, dążenie do możliwie jak najszybszego zajścia w ciążę (najlepiej, jeżeli urodzi się syn!), oczekiwanie, że kobieta na rzecz rodziny porzuci swoje życie i odda się roli gospodyni-matki. Tematyka reportażu jest trudna, ale jest w tym jakaś pociecha – jeżeli wszystkie doświadczamy tych samych problemów, może uda nam się kiedyś wspólnie je pokonać.
Każda z kobiet jest bohaterką niezwykłą i pełną niesamowitej, wewnętrznej siły, dzięki której z dnia na dzień żyje i odnajduje się w tym zdominowanym przez mężczyzn świecie. Jest to też obraz Korei toczonej nie tylko chorobą nierówności płciowych, ale też prawa, które nie chroni ani dzieci, ani kobiet przed przemocą. To jest ważna książka dla tych, którzy planują kiedyś podróż lub emigrację do tego państwa – niszczy obraz kolorowego, otwartego kraju, który widujemy w internecie. Widzimy problemy nie tylko kobiet, ale też dzieci, które w kulturze kultu pracy są zmuszane do ciągłej nauki i od których wymaga się bezwarunkowego podporządkowania się rodzicom. Dzięki opowieściom bohaterek i autorki poznajemy prawo Korei, skorumpowane i pełne kulturowych powiązań, niechroniące najsłabszych.
Mimo że Korea w książce Anny Sawińskiej nie jest najpiękniejsza, to sam reportaż jest niezwykły. Pani Anna oddaje głos swoim bohaterkom, rozmawia z nimi w sposób prosty, w najbardziej dla nich naturalnych krajobrazach – biurach, domach, kawiarniach i restauracjach. Czytając reportaż, czujemy, jak bohaterki otwierają się w komfortowych dla nich warunkach, które zapewniła Pani Anna. Reportaż, mimo często ciężkiej tematyki, czyta się lekko, a każdą kolejną stronę pochłania się z zapałem i zaciekawieniem. Jest to pozycja obowiązkowa nie tylko dla wszystkich entuzjastów Korei, ale też dla wszystkich tych, których obchodzi los kobiet na całym świecie. Warto przeczytać i między tymi historiami znaleźć nadzieję – jest tyle mądrych, inteligentnych kobiet, które są gotowe zmieniać świat. Dla siebie i dla nas wszystkich.
Nana Afua Asante