O dwudziestowiecznym wcieleniu Wiktora Frankensteina, czyli „Doktor White i jego głowy”
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 17 kwietnia 2023
Jakiś czas temu miałam okazję zapoznać się z wydaną przez Wydawnictwo Bo.Wiem. książką popularnonaukową autorstwa Brandy Schillace pod intrygującym tytułem Doktor White i jego głowy, czyli śmiałe eksperymenty w transplantologii. Koncentruje się ona na postaci Roberta White’a, neurochirurga, który podjął w 1970 roku kontrowersyjną próbę przeszczepu małpiej głowy. Choć eksperyment zakończył się niepowodzeniem, White opracował wiele innych metod, które do dziś są wykorzystywane w medycynie, takich jak metoda pomiaru płynu mózgowo-rdzeniowego czy technika miejscowej perfuzji.
To, co mnie szczególnie zainspirowało w postaci White’a (który, co należy podkreślić, był osobą o głębokich przekonaniach religijnych), to jego przeświadczenie, że mózg jest siedzibą ludzkiej duszy, a on sam, jako neurochirurg, ma do spełnienia ważną misję, lecząc nie tylko ciała, ale i dusze swoich pacjentów. Chociaż nie udało mu się zrealizować wszystkich swoich celów, jego badania wywarły duży wpływ na rozwój medycyny i zmieniły nie tylko podejście do transplantacji, ale także wpłynęły na definicję śmierci człowieka. To dzięki badaniom oraz teoriom White’a śmierć mózgowa stała się powszechnie akceptowanym kryterium stwierdzania zgonu. W biografii Doktor White i jego głowy autorka ukazuje osobowość, motywacje i dążenia neurochirurga, które pozwoliły mu osiągnąć wiele sukcesów w swojej pracy. Jednakże tym, co moim zdaniem czyni książkę niezwykle interesującą, jest fakt, że Schillace skupia się nie tylko na jego osiągnięciach, ale również na kontrowersjach, które wzbudzał.
Od samego początku autorka przyciąga czytelnika swoim wciągającym stylem pisania i barwnymi opisami historycznego i naukowego tła eksperymentów, począwszy od pierwszego udanego przeszczepu nerki, aż po dynamiczny rozwój transplantologii w okresie zimnej wojny oraz krótkie, ale treściwe przedstawienie jej współczesnych osiągnięć. Schillace przeprowadziła rozległe badania, korzystając z wielu źródeł, w tym z wywiadów, archiwalnych fotografii i literatury naukowej. Dzięki temu jest to nie tylko fascynująca opowieść o człowieku, którego ambicje przypominają te, które przyświecały bohaterowi powieści Mary Shelley. Jest to również pełen politycznych kontekstów i bioetycznych dylematów zapis dziejów neurobiologii. Przedstawione zostaje tło historyczne i realia XX wieku, a konkretne informacje przekazywane są w sposób przystępny nawet dla niezwiązanego z medycyną czytelnika. Ponadto lekkie pióro autorki i umiejętność selekcji najciekawszych informacji sprawiają, że nie sposób jest uznać książki za mało intrygującą.
Jednymi z głównych aspektów, które zwróciły moją uwagę w książce autorstwa Brandy Schillace, są dylematy związane z wykorzystywaniem zwierząt w procedurach doświadczalnych oraz kwestia granic moralnych, które naukowcy nieraz muszą przekraczać, aby osiągnąć swoje cele. Autorka bardzo wnikliwie podejmuje temat życiorysu White’a, choć wydaje mi się, że miejscami zdaje się nim zbytnio zafascynowana i podziwia jego pracę bardziej, niż byłoby to wskazane. Choć niewątpliwie był on wizjonerem i wybitnym człowiekiem nauki, nie bez powodu nazywa siebie „Frankensteinem”, jednocześnie zyskując wśród swoich przeciwników przydomek „Doktor Rzeźnik”. Co więcej, mimo że autorka książki zagłębia się w temat oskarżeń White’a o okrutne traktowanie żywych stworzeń, to jednak pomija kilka istotnych kwestii etycznych, które mają znaczenie dla obrońców praw zwierząt. Z drugiej jednak strony, choć przekonanie White’a, że cel uświęca środki, kłóciło się z wieloma normami etycznymi, był on przecież głęboko przeświadczony, że wszystkie jego działania są słuszne i ukierunkowane na dobro ludzkości. Wielokrotnie podkreślał, że życie ludzkie jest dla niego najważniejsze. Stąd bohater biografii bez wątpienia nie jest postacią jednoznaczną, dlatego osobiście powstrzymałabym się od wydawania osądów. Cieszę się, że w ostatecznym rozrachunku Schillace nie narzuca w tych kwestiach swojego punktu widzenia, co tylko wzmacnia wartość narracji.
Dlaczego warto sięgnąć po tę pozycję? Ta książka to fascynująca historia jednego z najbardziej kontrowersyjnych neurochirurgów w historii medycyny, który odegrał kluczową rolę w gwałtownym rozwoju transplantologii w XX wieku. Z tego względu polecam ją nie tylko osobom zainteresowanym poznaniem historii neurobiologii, ale także tym, którzy reprezentują dwie przeciwstawne strony w zagorzałym konflikcie. Po jednej stronie tego sporu są ci, którzy uważają, że eksperymenty na zwierzętach są niezbędne dla badań i postępu nauki, a po drugiej wszyscy obrońcy praw zwierząt, którzy stanowczo sprzeciwiają się tym praktykom. Niezależnie od tego, po której ze stron staniemy, osoba Roberta J. White’a, dotychczas mało znana w Polsce, jest jak najbardziej godna uwagi. Uważam, że warto przyjrzeć się bliżej jego historii, aby móc wyrobić sobie własne, niezależne zdanie na temat tej fascynującej i kontrowersyjnej postaci.
Natalia Biernat