Muzyczny romantyzm zamknięty w gotyku
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 15 października 2019
Carl Maria von Weber, Robert Schumann i Johannes Brahms – kompozycje tych artystów wybrzmiały w sobotę z instrumentów Orkiestry Filharmonii Krakowskiej. Podczas koncertu symfonicznego w kościele św. Katarzyny, muzycy wyjaśniali zebranym tajniki okresu romantyzmu.
Filharmonia Krakowska na dobre rozpoczęła swój 75. sezon artystyczny. W związku z remontem budynku, do końca 2019 roku koncerty będą odbywać się w zastępczych, często nietypowych lokalizacjach. Ze względu na zmianę anturażu występów, publiczność ma możliwość obcowania z prezentowaną muzyką w niedostępny dotąd sposób, a co za tym idzie – może doświadczyć zupełnie nowych, nieznanych bodźców.
W minioną sobotę (12 października) Orkiestra Filharmonii Krakowskiej zagrała koncert symfoniczny w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Wybór lokalizacji okazał się strzałem w dziesiątkę. Ten gotycki budynek wyróżnia nie tylko doskonała akustyka, ale także bogactwo formy architektonicznej, przez co zebrani mogli w pełni poddać się walorom audiowizualnym koncertu.
Dzięki dźwiękom instrumentów prowadzonym przez dyrygenta orkiestry – Marka Pijarowskiego, można było odnieść wrażenie, że ten XIV-wieczny budynek kościoła został o 500 lat przeniesiony w czasie. Data ta jest nieprzypadkowa. To właśnie w latach 1817-21 Carl Maria von Weber napisał swoją uwerturę do opery „Wolny strzelec”, którą rozpoczął się sobotni koncert. Następnie, pod sklepieniem gwieździstym krakowskiej świątyni wybrzmiał „Koncertstück” na kwartet rogów i orkiestrę skomponowany przez Roberta Schumanna z 1849 roku. Zwieńczeniem koncertu była „III Symfonia” Johannesa Brahmsa, która po raz pierwszy została zaprezentowana światu w 1883 roku przez Orkiestrę Filharmonii Wiedeńskiej.
W niedzielę, 20 października, w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego rozpocznie się VI Krakowska Jesień Muzyczna. Orkiestra Filharmonii Krakowskiej będzie prezentować m.in. utwory Moniuszki, Dvoraka, Chopina, Rachmaninowa, Lutosławskiego czy Paderewskiego.