Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


Co nas czeka na mroźnej Grenlandii? – „Migot. Z krańca Grenlandii”

Autorstwana 12 czerwca 2022

Migot. Z krańca Grenlandii to kolejny reportaż Ilony Wiśniewskiej, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Czarne. Autorka mieszka w północnej Norwegii i to właśnie arktycznym obszarom poświęca swoje książki. Spod jej pióra wyszły między innymi reportaże: Białe. Zimna wyspa Spitsbergen, Lud. Z grenlandzkiej wyspy czy Hen. Na północy Norwegii. W swojej najnowszej publikacji dociera do najdalej wysuniętych na północ osad Grenlandii –  Qaanaaq oraz Siorapaluk. Nawiązuje przyjaźń z Inuitami, którzy dzielą się z nią opowieściami o swoim codziennym życiu, wierzeniach, rozterkach oraz bolesnej przeszłości. Tym samym oddaje głos ludziom, których zazwyczaj nie zaprasza się na wywiady, a co więcej, przeciętny Europejczyk niewiele wie o ich historii i życiu. Jest to opowieść o ludziach, którzy żyją w rzeczywistości postkolonialnej. Wiąże się z tym wiele trudności i wyzwań, ale jak powiedział autorce napotkany w trakcie podróży Łowca – Grenlandczycy wiedzą, że muszą sobie radzić sami i nie otrzymają żadnej pomocy. Wielu mieszkańców nadal chce tam żyć, mimo że „system ich wykańcza”.

Lektura reportażu Ilony Wiśniewskiej było w moim odczuciu bardzo przejmującym i poruszającym doświadczeniem. Każde spotkanie autorki okazuje się nie tylko skarbnicą wiedzy o Inuitach, ale także kopalnią ludzkich przemyśleń. Rozmówcy pozwalają jej dotrzeć w głąb swoich dusz, w których niejednokrotnie kryje się wiele cierpienia i nieumiejętności poradzenia sobie z trudną przeszłością. W ten sposób reportaż skłania nas do refleksji nad życiem, naszymi potrzebami, a także otwiera nasze serca na drugiego człowieka. „Ludzi nauczono, żeby się nie skarżyć, i mają ogromne problemy z mówieniem o bólu” – stwierdza na kartach reportażu Henriette, która przylatuje do Qaanaaq z południa Grenlandii, aby pracować nad rozwojem osobistym mieszkańców. „My nadal w siebie nie wierzymy, nie wierzymy we własną sprawczość, nie czujemy się na równi z Duńczykami. Mamy wziąć pełną odpowiedzialność za swój rozwój, ale cały czas podążamy za standardami wyznaczonymi przez innych. Dlatego potrzebna nam mentalna dekolonizacja”. Pytana o to, jak można tego dokonać, wyraża nadzieję, że opowiadając własne historie, dzieląc się trudnymi doświadczeniami i upadkami, uda jej się dotrzeć do osób, którym nie pomagają metody duńskich psychologów wysyłanych na Grenlandię.

Reportaż Ilony Wiśniewskiej jest podróżą do innej kultury, jednak bez zbędnej mitologizacji czy poddawania zjawisk subiektywnej ocenie autorki. Czytelnik może czerpać garściami z opowiadanych historii i poznawać lokalne tradycje rdzennej ludności. Reporterka nie boi się poruszać trudnych tematów, takich jak samobójstwa wśród inuickiej młodzieży czy przemoc seksualna. Książkę uzupełniają przepiękne fotografie, które pozwalają nam przenieść się na mroźną Grenlandię i lepiej wczuć się w opowiadane historie. Jest to z pewnością reportaż, który można polecić wszystkim, nie tylko tym, których fascynuje historia Grenlandii i życie codzienne Inuitów –  to historie, które zasługują na pamięć.

Natalia Biernat


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close