Co zamiast „foliówek”?
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 18 marca 2021
Wiedziałeś, że w 3 lata temu wyrzucane pojemniki i opakowania po produktach stanowiły 28,1% wszystkich wyprodukowanych śmieci*? W 2021 roku spokojnie możemy podciągnąć te statystyki do ponad 30 procent, choćby i z racji pandemii lub coraz bardziej zaawansowanej produkcji odpadów na przestrzeni lat.
Wyobrażasz to sobie? 1/3 śmieci w naszych domach, to właśnie te, które wyrzucamy od razu po wypakowaniu zakupów lub dopiciu soku czy zjedzeniu serka. Kilka konsumenckich przyzwyczajeń i wiele naprawdę dziwnych pomysłów ludzkości sprawiło, że 1/3 śmieci są najbardziej niepotrzebnym marnotrawstwem, jakiego się dopuszczamy. Zapytasz mnie: „No i jak byś chciała uniknąć kupowania bez opakowań?” Na co ja odpowiem: „Wszystko małymi kroczkami, mój młody padawanie.”
Zacznijmy od podstaw. W tym wpisie, chyba od najbardziej znienawidzonych przez ekologów „foliówek”. Całe zło, które o nich usłyszałeś, nie wzięło się znikąd, a przecież przydają się tylko na pół godziny i zostają wyrzucone. Jak je zastąpić?
Woreczkami szytymi z lnu, bawełny lub nawet z firanek. Te pierwsze znajdziesz już stacjonarnie np. w Rossmanie lub czasem w supermarketach. W Internecie jest ich do wyboru, do koloru. Szczególnie polecam zajrzeć na OLX, gdzie pasjonaci samodzielnie szyją woreczki ze starych firanek, co idealnie wpisuje się w zamysł zero waste. Poza tym, często wychodzą taniej, po kilka złotych za sztukę.
Ja sama mam około 9 takich woreczków w każdym rozmiarze i formacie. Są bardzo lekkie, można je prać i używać, dopóki całkiem się nie zniszczą, co nie jest takie proste. W marketach nigdy nie mam z nimi problemu, ani przy kasie, ani na wadze. Na zakupy biorę wszystkie i pakuję do nich warzywa, owoce i pieczywo. Na co dzień trzymam w kieszeni 2 sztuki na nagły wypad do Żabki lub gdybym chciała na spacerze kupić np. pączka na wynos.
W mniejszych lokalach, takich jak cukiernie, piekarnie i warzywniaki, warto być trochę bardziej asertywnym i już na początku uprzejmie poprosić o zapakowanie produktu w swój własny woreczek, od razu go wręczając. To taka mała rada ode mnie z czasów, gdy początkowo chodziłam na zakupy podekscytowana moimi ślicznymi woreczkami. Kasjer od razu po „Dzień dobry” potrafił automatycznie sięgać po foliówkę, a tego właśnie chcemy uniknąć.
Może się to wydawać niezręczne na początku, ale tylko dlatego, że kupowanie we własnych opakowaniach od dawna nie było popularyzowane. Sprzedawcy często są też obligowani do pytania o reklamówkę. Pamiętaj, że czasem wystarczy powiedzieć „nie, dziękuję”, żeby być bardziej eko. Sama wyrabiam sobie nawyk obserwacji sprzedawców, np. w aptece i zanim zdążą mi spakować dwa żele do foliówki, rzucam spokojnie: „A nie, nie trzeba torebki, dziękuję!”, po czym wkładam zakupy do plecaka. Kulturalnie, sympatycznie, bez niepotrzebnego śmiecia. No i daje tyle satysfakcji!
Jednorazowych torebek nie unikniemy też np. w mięsnym. Sama w nim nie bywam, ale niezbyt by mi się widziało pakowanie szynki do lnianego woreczka z dziurkami. Na szczęście, istnieją i na to sposoby! Możesz zabrać swoje własne plastikowe opakowanie z zamknięciem na zakupy i poprosić sprzedawcę o pakowanie do niego. Wiem, że ludzie praktykują ten sposób również z serami. Sprzedawca powinien najpierw „ztarować” twoje pudełko, czyli odliczyć jego wagę od całkowitej wagi zakupów, przez co płaciłbyś wyłącznie za kupowany produkt.
Dostrzegam w ostatnim pomyśle trochę więcej zachodu, ale jest to zdecydowanie wykonalne i na dłuższą metę może być wygodniejsze. Zachęcam do chociaż wypróbowania tej metody, bo zawsze lepiej jest oszczędzić jedną torebkę, niż żadnej.
Dla kogoś, kto nigdy nie zastanawiał się nad sensem używania plastikowych torebek, te sugestie mogą wydawać się przytłaczające. Doskonale to rozumiem. Całe życie sklepy i sprzedawcy zachęcają cię do korzystania z nich, a potem dowiadujesz się, że nie powinieneś ich używać? To nie tylko nielogiczne, ale i niekomfortowe. Jednak przysięgam, że świadome wyrobienie dobrych nawyków rekompensuje jakąkolwiek niewygodę na samym początku.
Julita Stefańska
* Dane za: United States Environmental Protection Agency, Facts and Figures about Materials, Waste and Recycling, https://www.epa.gov/, dostęp w dniu 17.03.2021.