Wybory przez Fejsa
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 1 maja 2020
Termin wyborów zbliża się nieubłaganie. W dalszym ciągu są podzielone głosy co do tego, czy powinny się one odbyć. Nie da się zaprzeczyć, że sprawa wymaga gruntownego przemyślenia. Trzeba się zastanowić… Albo możemy przełożyć te wybory, żeby wirus przestał nam zagrażać i żebyśmy mogli bezpiecznie opuszczać mieszkania, albo możemy napluć na wszystkie zalecenia zachowania ostrożności i iść głosować. No cóż… Do tej pory ludzie się kłócą, która opcja jest lepsza. Nie można zapomnieć o jeszcze jednym pomyśle. Bardzo możliwe, że to właśnie on zostanie zrealizowany. A mianowicie, chodzi o to, aby głosy zostały oddane i przekazane za pośrednictwem poczty. Nie jestem od tego, by rozstrzygać, czy to jest dobry pomysł. Wiem tylko, że poczta już nie raz dała ciała przy zwykłym dostarczaniu listów, czy też przesyłek. Nie wiem, czy jestem w stanie zaufać jej w tej kwestii. Gdyby tylko istniał jakiś inny sposób przeprowadzenia wyborów…
Wpadłem na genialny pomysł. Przecież praktycznie każdy korzysta z Facebooka. Jest podane imię, nazwisko, zdjęcie, miejscowość itd. No chyba, że jesteś jedną z tych osób, które podają imię i jakieś dwie czy trzy litery z… chyba nazwiska. W sumie ciężko stwierdzić. A do tego nie ma zdjęcia. Kto ufa ludziom bez zdjęcia? Co oni chcą ukryć? To są rozważania na inną okazję. Trzymajmy się tego, że jednak większość poprawnie uzupełnia informacje na fejsie. Ktoś, kto odpowiadałby za zorganizowanie wyborów zakłada grupę. Żeby było łatwiej, to może być tyle grup ile jest okręgów wyborczych. Admin będzie weryfikował, kto dołącza, żeby unikać fejków. W dzień wyborów każdy dostaje powiadomienie o utworzonej ankiecie. Tutaj byłoby jeszcze istotne, by ankieta była zamknięta. W przeciwnym wypadku prawdopodobnie Adolf Hitler byłby naszym nowym prezydentem. Albo Jan Paweł II. W dodatku kilkadziesiąt osób wykorzystałoby okazję i sprzedało Opla. Żeby nie wprowadzać chaosu – zamknięta ankieta z nazwiskami kandydatów. No przecież to jest genialne! W tym wszystkim istnieje tylko jeden problem… Każdy mógłby zobaczyć, na kogo głosował sąsiad. To by zrodziło dużo agresji… A co by się działo przy takim wigilijnym stole! O matko… No dobra… Mój pomysł nie jest tak genialny jak mi się wydawało. Potrzebna by była opcja anonimowego głosowania. Nie wiem, czy pan Cukier ma w planie wprowadzić coś takiego, ale jeśli nie, to potrzebujemy podobnego portalu co Facebook, który pozwoliłby na przeprowadzenie wyborów w sposób tajny. Ja nie umiem w takie rzeczy, ale jest na świecie dużo mądrych ludzi. Jeśli macie takie zdolności, to możecie wykorzystać mój pomysł (jeśli jednak będzie z tego jakiś zysk, to poproszę 20%).
Nie jestem specjalistą jeśli chodzi o rzeczy związane z wyborami. W moim obowiązku jest pójść, oddać głos i tyle. Jednak w obecnej sytuacji stawia się mnie w bardzo trudnej sytuacji. A przecież naprawdę nie trzeba dużo, żeby te wybory przebiegły szybko, łatwo sprawnie. Czemu nie wykorzystuje się tego, co oferuje nam technologia? Wirus udowodnił, że wiele rzeczy można robić zdalnie. I nagle okazuje się, że wyborów nie można zrobić w podobny sposób? Konieczne jest narażanie zdrowia, albo doprowadzanie do sytuacji, gdzie szczególnie nie będziemy mieli pewności co do uczciwości przeprowadzonych wyborów? No nie wiem… Może jeszcze nie czas, żebyśmy zaczęli dbać o siebie nawzajem.
Marcin Hubka