The Ride z szansami na…?
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 14 marca 2021
Konkurs Piosenki Eurowizji od lat wzbudza w wielu Polakach spore emocje i prawdopodobnie nie inaczej sprawa będzie się miała w tym roku. Chociaż To nie ja raczej bezpowrotnie pozostało w roku 1994, Keine Grenzen natomiast w 2003, Polacy wciąż wierzą w następny, spektakularny sukces swojego reprezentanta. Do satysfakcjonujących dokonań ostatnich lat można niewątpliwie zaliczyć występ Michała Szpaka i jego Colour of your life, który finalnie pozwolił nam zająć wysokie, ósme miejsce. Czas jednak na teraźniejszość, rok 2021 i utwór The Ride, który… no właśnie, który?
Ogłoszony został dwa dni temu i szturmem wbił się na trzecie miejsce youtubowej karty na czasie. Jego wykonawca, Rafał Brzozowski znany jest szerszej publiczności jako prowadzący programów Jaka to melodia, Koło fortuny czy The Voice Senior (możliwe jednak, że także wielu innych programów emitowanych w telewizji publicznej, gdyż za zawrotnymi awansami Brzozowskiego ciężko nieraz nadążyć). W 2011 roku był uczestnikiem programu The Voice of Poland, następnie wydał radiowy hit Tak blisko. To w zasadzie główne epizody jego muzycznej kariery, która zdecydowanie uznać musi wyższość swojej celebryckiej rywalki. Może więc występ na Eurowizji okaże się kolejnym, przełomowym momentem życia, który skłoni Brzozowskiego do powrotu na muzyczną ścieżkę.
Sam utwór okazuje się krótkim, romantycznym wręcz momentami XXI-wszo wiecznym poematem. Za scenografię do teledysku posłużyło muzeum neonów w Warszawie, co akurat może cieszyć i przyczynić się do zwiększenia jego popularności. Najważniejsza jest jednak warstwa muzyczna, a ta pozostawia niestety wiele do życzenia. Prawdopodobnie miało być chwytliwie, popowo i nowocześnie. Wyszło, jak wyszło. Jak śpiewa jednak Brzozowski: It doesn’t matter if I stumble and fall, I’ll make it thought, I’ll never touch the ground…
Duże kontrowersje wzbudził sam wybór reprezentanta. Z związku z odwołaniem zeszłorocznej odsłony show w wyniku pandemii wielu, w tym sama Alicja Szemplińska, oczekiwała na naturalnie przyznaną ponowną nominację. Tak się jednak nie stało, a jej miejsce zastąpił właśnie Rafał Brzozowski. Wokalistka udzieliła wywiadu jeszcze przed oficjalną informacją TVP, w którym to odniosła się do eurowizyjnych rokowań. Przyznała, że pomimo rozczarowania, jakim niewątpliwie byłoby pozbawienie jej szansy na reprezentowanie Polski w tegorocznym konkursie, będzie szczerze kibicować koledze bądź koleżance po fachu.
Chociaż wielu powodów do optymizmu The Ride nie daje, pozostaje nam cierpliwie czekać na majowy konkurs. Po dwuletniej przerwie wielu z pewnością spragnionych jest eurowizyjnych wrażeń, nawet jeśli wrażeń tych dostarczyć ma Rafał Brzozowski. Eurowizja wiele razy pokazała już, jak nieobliczalne są jej wyniki, być może więc i w tym roku okaże się jedną, wielką niespodzianką. A na to cała Polska, jak i sam Rafał, muszą chyba obecnie liczyć najbardziej.
Aleksandra Rajzer