patryk długosz
Strona:2
Neon Genesis wielkim animcem był. Dość powiedzieć, że kojarzył się każdemu i każdej fance medium, szczególnie jeśli zaczynali swoją przygodę w końcówce lat 90. lub na początku lat 2000. Evangelion zrobił rzecz niebywałą – spodobał się także malkontentom i przeciwnikom mangi i anime. Jego pełna symboliki i ciężkich tematów historia na stałe zmieniła patrzenie o […]
Najczęściej pisząc o anime, skupiam się na emocjach, jakie u mnie wywołują, analizie fabuły i postaci, i co jakiś czas napomykam o kwestiach audiowizualnych. Nie jestem ekspertem od tych ostatnich i poza powiedzeniem: „ot animacja płynna, grafika ładna, modele postaci fajne”, ciężko mi dodać coś cennego, a z muzyką jest jeszcze gorzej. Raz, że mi […]
Zapewne skoro kliknęliście ten artykuł, chcielibyście otrzymać odpowiedź na sakramentalne pytanie, pojawiające się po rozpoczęciu nowego sezonu emisyjnego japońskich animacji: które nowe produkcje są warte waszego czasu, a które kontynuacje nie zawodzą? Moja odpowiedź was nie zadowoli, bo sam chciałbym wiedzieć. Sprawdziłem naprawdę sporą część nowych produkcji i kolejnych części znanych mi tytułów, i generalnie […]
Wybierzcie odpowiadającą wam maszynę czasu może być to Tardis, DeLorean (opcja tylko dla osób posiadających prawo jazdy) lub jak ja odpalcie Future Gadget No. 8. Dzisiaj bowiem nadszedł czas na przypomnienie sobie najlepszych produkcji anime roku 2022. A sam 2022 był przynajmniej dla mnie dość przeciętny, nie zaskoczył mnie jakimiś szokującymi tytułami, które z miejsca […]
…no, chyba że pytacie o to, kim jesteśmy i dokąd dążymy. W takim wypadku odpowiedz to 44 albo 47 zależnie od upodobań. Zamiast Kevina Jako że wielkimi krokami zbliża się do nas okres bożonarodzeniowy, kusi napisanie o tych wspaniałych alternatywach, które daje nam anime, zamiast zdawać się na losową ramówkę telewizji publicznej czy innych Polsatów, […]
Dzień jak co dzień Dla Kazuki Hoshino codzienność jest największym możliwym skarbem. Jego leniwe dni kończą się jednak, gdy w szkole pojawia się nowa uczennica – Ayi Otonashi – która wygłasza przemowę, w której deklaruje całej klasie wojnę. Wojnę, w której sporą rolę odegra nie kto inny jak pozornie zwyczajny chłopak. Ten bardzo krótki opis […]
Gdy byłem młody (i głupi) wzgardzałem anime jako medium, uznając je za podrzędne względem literatury komiksu czy gier. Mówiłem dumnie, że „chińskich bajek” oglądał nie będę, że mangi to dziwne kolorowanki, czytane od złej strony i że generalnie to całe badziewie startu nie ma do europejskiej i amerykańskiej sztuki animacji. Apogeum tego były Pokémony, które […]
Duży ekran, wielki potencjał Ten artykuł warto zacząć od wyznania. Mianowicie kiedy zauważyłem plakaty promujące anime Belle w polskich kinach, nie wierzyłem. Nie wierzyłem, że będzie to oznaczać jakąkolwiek zmianę w myśleniu o naszym rynku w skali międzynarodowej dystrybucji anime. Uznałem to za jednorazowy wybryk. Pasował do tego gatunek i styl samej produkcji, która pretendowała […]
Hoshijima Kanata wraz z Aries Spring i siedmiorgiem innych osób podróżują na obcą planetę. Ich rejs przebiega bez zarzutu, lecz sprawy zaczynają się komplikować po wylądowaniu. Właśnie wtedy niespodziewanie cała grupa zostaje przeniesiona z powrotem w próżnię, a jej członków przed śmiercią ratuje jedynie stale kurczący się zapas tlenu w ich kosmicznych skafandrach. Gdy sytuacja […]
„Aschente” Uwielbiam, gdy anime w jakimś stopniu dotyczy gier, bez wyjątku jakich. Przyjmę wszystko od nawiązań do komputerowych i konsolowych produkcji przez hazard, aż po gry psychologiczne i te mniej znane anime sportowe traktujące np. o shōgi. Zapewniają mi one zastrzyk adrenaliny i zmuszają do wytężonego myślenia (tak boli) oraz budują we mnie „syndrom jeszcze […]
Heros truchta… Brutalne dark fantasy i szczerzący zęby z okładki bohater psychopata, a na dodatek isekai, czyli lubiany przeze mnie gatunek. Motyw podróży w czasie i zaprzysiężenia zemsty na osobach, które zdradziły protagonistę, też mnie nie odrzuca, więc pomyślałem, że może warto dać szansę tej książce, skoro i tak szukałem czegoś w klimatach gore i […]