Rządowa agencja ogranicza dostawy szczepionki. Pacjenci czekają
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 15 maja 2021
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych mocno ogranicza dostawy szczepionki Johnson & Johnson do Polski. W kolejce czekają tysiące osób, a punkty odmawiają podania substancji. Reporter RMF FM Mateusz Chłystun donosi, że placówki nie mogą również umówić pacjentów na kolejny termin, ponieważ nie wiadomo kiedy przyjedzie dostawa szczepionki.
Do tej pory jeśli w danej placówce zabrakło preparatu, zastępowano go innym, nie przekładano tym samym terminu wizyty. Informowano jedynie pacjenta o zmianie szczepionki. Teraz nie zaproponowano tej możliwości.
Do punktu szczepień na Stadionie Powiatowym w Pile dotrze jedynie 100 sztuk preparatu z 1200 wcześniej zamówionych. – Nie otrzymamy żadnej innej szczepionki dla tych pacjentów i tym samym nie możemy zapewnić im jakiegokolwiek innego terminu. Dopiero w czerwcu, gdy dostaniemy nowe dostawy – mówi Szymon Kozłowski, kierownik Punktu Szczepień Powszechnych w Pile.
Skala problemu jest ogromna. Obawiam się, że to na naszych pracowników pacjenci będą wylewać swoje żale – jak by nie patrzeć: słuszne żale, natomiast nie powinny być adresowane do nas – dodaje po chwili Kozłowski.
Rządowa Agencja poinformowała punkty szczepień jedynie o opóźnieniach w dostawie szczepionki Johnson & Johnson do Polski. Do kraju dotrze jedynie 1/3 zamówionych sztuk. Ograniczenie dostaw dotyczy wszystkich punktów, a braki mają być uzupełnione wraz z końcem maja. Warto dodać, że sytuacja nie ma związku z akcją „Zaszczep się w majówkę”, w której masa osób zaszczepiła się preparatem Johnson & Johnson bez zapisywania.
Na swoich mediach społecznościowych Centrum Informacyjne Rządu przeprasza za zaistniałą sytuację. O złą komunikację z pacjentami w sprawie zmiany terminu wizyty Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych oskarża same punkty szczepień.
Spodziewamy się najgorszego, bo pacjenta nie będzie interesowało, dlaczego tej szczepionki nie ma. Dla pacjenta będzie bardzo często oznaczało to zmianę planów urlopowych, tak długo wypatrywanych po okresie lockdownu. Obawiamy się, że cała ta złość, cały ten żal zostanie wylany na punkty szczepień w całej Polsce – podsumowuje sytuację Szymon Kozłowski.
Daria Dudek
Źródło: