Religia w szkołach bez zmian

Kuria krakowska odmawia prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu. Nie zgodziła się na zmniejszenie lekcji religii z dwóch do jednej dla „podwójnego rocznika”, który pójdzie do szkół średnich. Jeżeli zabraknie sal lekcyjnych, archidiecezja proponuje korzystanie z parafialnych pomieszczeń katechetycznych.

Zgoda księdza arcybiskupa przyczyniłaby się do poprawy warunków nauki krakowskich uczniów, jeszcze raz zapewniam, że miałaby ona charakter jednorazowej decyzji w związku z absolutnie wyjątkową sytuacją rocznika uczniów, którego dotyczy – pisze prezydent w liście do ks. abp. Marka Jędraszewskiego.

W związku z reformą edukacji, we wrześniu do szkoły średniej pójdą uczniowie po 3-ciej klasie gimnazjum i 8-mej klasie podstawówki. O przyjęcie do krakowskich liceów i techników będzie ubiegać się prawie 13 350 uczniów, czyli o 4 tysiące więcej niż w ubiegłym roku. Istnieje obawa, że zabraknie sal lekcyjnych.

– Odgórne działanie traktujące wszystkich na takich samych zasadach nie jest korzystne. U nas to funkcjonuje w ten sposób, że dyrektorzy piszą pisma wyjaśniając sytuacje swoich szkół. W niektórych szkołach rzeczywiście funkcjonuje taki system, że po uzgodnieniu z dyrekcją, nauczycielami, wychowawcami, albo w określonym czasie, albo dla określonych klas, zajęcia z religii odbywają się w wymiarze jednej lub dwóch godzin – mówi dyrektor wydziału katechetycznego kurii metropolitarnej w Krakowie, ksiądz Andrzej Kielian.

Takie sytuacje nie będą jednak przekształcane w powszechnie obowiązującą praktykę – czytamy w oficjalnym komunikacie, który kuria opublikowała 2 godziny po rozmowie z naszą reporterką.

Opinie Krakowian są w tej sprawie podzielone:

 

 

Zdaniem kurii problem przeładowania szkół, tylko że podstawowych, udało się rozwiązać dwa lata temu. – Istniały sytuacje, w których szkoły korzystały, a niektóre nadal korzystają, z pomieszczeń udostępnionych przez parafie lub zakony. Takie rozwiązanie bez wątpienia może być wdrożone w przyszłym roku szkolnym w szkołach ponadpodstawowych – czytamy w komunikacie. O tym, czy sprawę uda się rozwiązać, dowiemy się we wrześniu.

 

Autor: Katarzyna Pliżga