Przygotowania do festiwalu radości. Recenzja książki „Rześko. Najbardziej zmysłowy poradnik osiędbania” Niny Czarneckiej (Blimsien)

Nadchodzi długo wyczekiwana wiosna. Już nie tylko potwierdzają nam to kartki kalendarza, ale coraz częściej również widok za oknem – stopniowo wypełniający się zielenią, zapachami i budzącą się do życia przyrodą. Nie dla wszystkich jest to jednak łatwy czas; wbrew pozorom istnieje mnóstwo osób, którym rozpoczynający się nowy cykl i narastające uczucie gorąca nie kojarzy się zbyt dobrze. Muszą wtedy mierzyć się z nieprzyjemnymi obrzękami, uciążliwym przebywaniem w tłocznych miejscach oraz nieuchronną koniecznością zrzucenia przytulnych, grubych swetrów na rzecz kusych, zwiewnych sukienek czy innych strojów odsłaniających ciało. Z pomocą oraz poradami zarówno dla nich, jak i dla fanów upalnego okresu ze swoją najnowszą książką przychodzi Nina Czarnecka, pasjonatka ajurwedy i autorka treści związanych z tak zwanym osiędbaniem, znana internautom bliżej jako Blimsien. „Rześko. Najbardziej zmysłowy poradnik osiędbania”, czyli pozycja, o której mowa, została wydana 8 marca 2023 roku przez Wydawnictwo Znak oraz jest drugą książką autorki (pierwsza – „Ciepło. Najprzytulniejszy przewodnik osiędbania” – dotyczyła jesieni i zimy). 

Wiosna, będąca łącznikiem między chłodem zimy a ciepłem lata, jest porą pełną sprzeczności. Z jednej strony mamy marcową pluchę i wilgoć, z drugiej pierwsze oznaki budzenia się świata do życia – pąki kwiatów i miłe nam promienie słońca. Książka wypełniona została licznymi poradami, jak najlepiej przygotować się na coraz cieplejsze, dłuższe dni. Jest wiele wzmianek na temat wiosennych i letnich rytuałów, które warto wprowadzać do swojego życia, oraz zdrowego odżywiania, bazującego na świeżych, sezonowych produktach (wraz z przepisami!). Odpowiednia dieta, o której pisze Blimsien, nie tylko jest rozumiana jako jedzenie, ale też jako wszystko to, czym każdego dnia karmimy nasze zmysły. Pomocne jest podzielenie książki na rozdziały odpowiadające miesiącom, od marca do sierpnia. Każdy wiąże się z określonymi zadaniami, kwestiami do rozważenia oraz ajurwedyjskimi technikami, które będą adekwatne do omawianego momentu i przygotują nasz organizm na wszelkie czekające go wyzwania.

W publikacji znajduje się sporo wiedzy wypływającej z ajurwedyjskich nauk, popartej przykładami z praktyk samej autorki. Jeżeli nigdy wcześniej nie miało się doświadczenia z ajurwedą – kolebką medycyny pochodzącą z Indii, sztuką dobrego życia – nic straconego! Nina Czarnecka tłumaczy sens najważniejszych terminów (dosze, czakry, prana i wiele innych), aby tematy były przystępne, zrozumiałe dla każdego czytelnika oraz by stały się podstawą do dalszego, samodzielnego rozwoju. Działania holistyczne, troska o ciało, umysł i ducha mają sens wyłącznie wtedy, gdy indywidualnie weźmie się pod uwagę potrzeby organizmu, jego rytm oraz specyfikę. 

Oprócz tego, że publikacja zawiera wartościową, a jednak w prosty sposób przekazaną treść, trudno nie zwrócić uwagi na jej estetyczne wykonanie. Na stronach książki znaleźć można mnóstwo kojących, klimatycznych i przyjemnych dla oka fotografii, których autorką jest Maia Sobczak. Nawet zagorzały fan jesieni, patrząc na miski pełne świeżych owoców, kwitnące łąki czy zmysłowo otulające skórę światło słoneczne, zatęskni za tą swobodą i lekkością. Należy również docenić pracę ilustratorki Katarzyny Piątek-Arendt, dzięki której wszystkie istotne informacje zostały przekazane w niezwykle staranny, współgrający z całością sposób.

„Rześko. Najbardziej zmysłowy poradnik osiędbania” to pozycja, która może stać się oparciem w poszukiwaniu równowagi na początku nowego cyklu, w fazie wprowadzania do życia odświeżających zmian. Choć raczej jesteśmy świadomi tego, że życie jest darem, często w pędzie współczesnego świata ta wiedza nieświadomie nam umyka. Blimsien zatem przypomina, jak wspaniale jest żyć, być wdzięcznym i korzystać ze wszystkich dobrodziejstw cyklicznie oferowanych przez naturę, pojawiających się w najodpowiedniejszym ku temu momencie. Ta książka ma szansę pomóc czytelniczkom i czytelnikom w wejściu w ten słoneczny okres z większą uważnością, radością z piękna oczekiwania oraz samoświadomością, by był on dla nich jak najbardziej owocny.

Paulina Gandor