Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


Porządna rodzina, porządne dziewczyny, porządni mordercy

Autorstwana 5 czerwca 2022

W Księdze Manu pojawiają się słowa: „Kobiet należy szczególnie strzec przed złymi skłonnościami, jakkolwiek błahe (mogłyby się wydawać). Jeśli się ich nie strzeże, to przyniosą zmartwienia dwóm rodzinom”. Te słowa są także mottem reportażu Soni Faleiro „Porządne dziewczyny”.  I na pojęcie „reportaż” należy tu zwrócić szczególną uwagę. Autorka na zbieranie materiałów i pisanie tej książki poświęciła aż cztery lata, choć jak sama wskazuje, początkowo uważała, że wystarczą dwa. Udało się jej jednak zebrać w sumie 3272 strony różnorodnych materiałów, wywiadów z rodzinami, świadkami, ale i sporządzonych raportów. Faleiro dokonała selekcji tych informacji i na reportaż składa się nieco ponad 300 stron. Czytając widzimy wyraźnie jak wiele trudu musiało kosztować odtworzenie tragicznych wydarzeń.

Autorka dotyka trudnego tematu przemocy seksualnej wobec kobiet w Indiach.  Opisuje historię Padmy i Lalli, które wyszły nocą na pola, ponieważ nie miały w domu toalety, a wczesnym rankiem odnaleziono je powieszone na drzewie. Zarówno rodzina, jak i policja nie wiedzą, co powinni zrobić w takiej sytuacji. Śledztwo utrudniają nawet Ci, którzy powinni rzetelnie je prowadzić. Do tego dochodzą zawiłe związki rodzinne i społeczne. Każdy z bohaterów reportażu ma jakieś tajemnice, sekrety, których nie chce ujawniać, a śledztwo ciągle się przedłuża. Dla czytelników z Europy historia wydaje się absurdalna, niczym kiepski, naciągany kryminał. Po czym uświadamiamy sobie, że wszystkie te wydarzenia działy się naprawdę, kilka lat temu, w tym samym świecie, na którym i my żyjemy. Ta myśl nie opuszcza, spędza sen z powiek.

W przeciwieństwie do nas, Europejczyków, Sonia Faleiro doskonale rozumie na czym polega społeczeństwo kastowe w Indiach i dlaczego tak trudno rozwikłać zagadkę śmierci dziewczynek. Sama wiele lat spędziła w Delhi i jak sama mówi: „indyjska kobieta musi się przede wszystkim starać, by zachować życie we własnym domu”. Poświęca swój reportaż szczególnie historii Padmy i Lalli, ale nie zapomina też o kobiecie zgwałconej w delhijskim autobusie i wielu innych, często anonimowych ofiarach. Opisuje wręcz nieprawdopodobną rzeczywistość kraju, w którym ludzie mają telefony, ale nie mają w domach toalet. Pokazuje, że choć Indie stale się rozwijają, to dla biednych warstw społecznych czas stanął w miejscu. Kobiety nadal nie mają dostępu do wykształcenia, często też nie chodzą do pracy. W dystrykcie Budaun na przykład, tylko 40% kobiet potrafiło czytać i pisać.

Czytając reportaż „Porządne dziewczyny” zastanawiamy się nad tym, dlaczego doszło do śmierci dziewczynek. Absurdów zarówno samej śmierci, jak i prowadzonego śledztwa jest wiele. Zaskakuje bierna postawa policji, ale też dziwne zachowanie krewnych Padmy i Lalli. Na przykładzie rodziny Śakjów i Jadawów obserwujemy, jak wygląda indyjskie społeczeństwo, które mimo zniesienia systemu kastowego, nadal żyje według jego zasad. Choć niewątpliwie obszary miejskie znacznie się w ostatnich latach rozwinęły, wsie nadal żyją dawnymi przyzwyczajeniami.

Wspomniana na początku księga Manu powstała między II w. p.n.e. a II w. n.e. To święta księga hinduizmu, która określała także zasady życia w społeczeństwie. Zakładała, że każdy człowiek rodzi się w konkretnej dżati, czyli grupie, która z góry określa jego pozycję społeczną. Wyróżnia się 4 główne kasty: bramini, czyli kapłani, kszatrijowie- wojownicy oraz władcy, wajśjowie zajmujący się rzemieślnictwem i kupiectwem, śudrowie- rolnicy, służba. Poza systemem kastowym znajdują się „niedotykalni”, czyli ludzie uznani za niegodnych, trudniący się najcięższymi zadaniami, jak palenie zwłok, zamiatanie ulic, usuwanie padliny. Obecnie różnice kastowe są najbardziej widoczne na wsiach, szczególnie podczas zaślubin. Małżeństwa najczęściej są aranżowane przez rodziców. Panna młoda może wyjść tylko za mężczyznę z tej samej lub wyższej kasty. Jeśli więc młoda dziewczyna spotyka się z chłopakiem niższej kasty, rodzina może się jej wyprzeć. Niekiedy w takich wypadkach krewni dopuszczali się morderstwa na młodej kobiecie, by odzyskać honor. Czy z Padmą i Lalli mogło być podobnie?

Reportaż „Porządne dziewczyny” to nie tylko opis tragicznych wydarzeń, jakie spotkały Padmę i Lalli. To opis rzeczywistości wielu tysięcy kobiet mieszkających w Indiach. I to chyba najpotworniejsze.

Amelia Malisz


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close