Od dziecięcej gwiazdy do odważnej artystki. Kontrowersje na scenie cz.1
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 22 kwietnia 2021
Co pozwala artystom muzycznym na zostanie zapamiętanym? Co sprawia, że się wyróżniają i nie znikają w tłumie innych piosenkarzy? Przeecież nie każdy z ładnym głosem i wzruszającą historią ma szansę odnieść sukces. Aby dostąpić takiego zaszczytu, potrzeba czegoś więcej. Czegoś, co przyciągnie wzrok i pozwoli wyeksponować wyjątkowość. Opinie bywają różne, jednak dla mnie najważniejszymi cechami, które umożliwiają wyróżnienie, są kreatywność, a czasem nawet… kontrowersja. Robienie rzeczy, które zapadają w pamięć, są oryginalne, nie do przebicia, to pozwala artystom na rozgłos. Nie są już szarymi i nudnymi ludźmi z mikrofonem, nabierają barw.
To jest seria o oryginalnych i niepowtarzalnych artystach.
Dorosła Hannah Montana
Zacznijmy od piosenkarki, która przeszła niewiarygodną metamorfozę. Nie powodowałoby to może żadnego zdziwienia, gdyby nie fakt, że dawna idolka małych dziewczynek z czasem wykreowała się na ikonę seksu. Mowa oczywiście o Miley Cyrus.
Każdy z nas, bez względu na płeć, niezaprzeczalnie o niej słyszał. Dała się również poznać jako aktorka w serialu „Hannah Montana”, który miał kluczowy wpływ na jej popularność i na chęć zakupienia blond peruki przez każdą nastolatkę. Występuje w roli zwykłej dziewczyny, która co weekend zmienia się w ogólnoświatową, młodzieżową gwiazdkę. Wyprodukowana przez Disney, Miley w końcu zaczyna dojrzewać, staje się kobietą, jednak przypięta do niej łatka słodkiej dziewczynki daje o sobie znać. Nie jest już tą samą osobą, pragnie zmienić swój wizerunek. Osiąga swój cel przemianą o 180 stopni.
Dorosła Miley szaleje na koncertach robiąc wielkie show, pełne śmiałych strojów i wulgarnych gestów. W piosence „We can’t stop” śpiewa o tym, że nie przestanie imprezować i może robić to, co chce. Widać, że na scenie czuje się odważnie i swobodnie eksponuje swoją zmysłowość. Nieschematyczne podejście do występów pozwala Miley na ekspozycje swojego nowego „ja”, a także zdobycie kolejnych fanów. Określenie kontrowersyjna wpasowuje się w jej charakter. Jest krytykowana przez wiele osób, jednak nie wpływa to na jej pewność siebie i wizerunek sceniczny.
Album roku 2020?
W zeszłym roku Miley zaskoczyła nas nową płytą „Plastic Hearts”. Piosenkarka przedstawia połączenie popowych dźwięków, z którymi pracuje od dziecka, i rockowego brzmienia, w którym odnajduje się wręcz idealnie. W ten sposób kończy ze wszystkim, co o niej wiedzieliśmy, i pokazuje się od zupełnie innej strony. Wielu zachwyconych słuchaczy uznaje „Plastic Hearts” za najlepszą płytę wokalistki, a nawet określa ją mianem albumu roku 2020.
W swoich tekstach Miley niezmiennie podkreśla, że nie przestanie być sobą. Od lat niejednokrotnie powtarzała, że nigdy nie będzie dostosowywać się do czyichś oczekiwań. Na nowej płycie da się to wyraźnie poczuć. W utworze „Midnight Sky”, inspirowanym latami 80., stanowczo śpiewa, że „urodziła się po to, aby biec i nie należy do nikogo”. W albumie nie brakuje duetów, jak np. „Prisoner” z Duą Lipą, gdzie wokalistyki śpiewają o pożądaniu, którego nie da się opanować. Za to w kontrastującej piosence „Hate Me” porusza kwestie obwiniania i ciągłych zmian w swoim życiu.
Płyta pełna rockowych utworów z pazurem oraz refleksyjnych ballad w połączeniu ze szczerymi tekstami staje się kulminacją osobowości Miley. Słuchając jej, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że zaglądamy w duszę artystki, która po latach osiągnęła dojrzałość muzyczną. Nowy wizerunek perfekcyjnie zgrywa się z jej muzyką. Nie szokuje jak kiedyś, ale wciąż jest odważny i budzi podziw. „Plastic Hearts” niezaprzeczalnie pokazuje, że z każdą nową płytą piosenkarka wnosi coraz więcej do branży muzycznej. Jest artystką, obok której nie da się przejść obojętnie.
Czy za kilka lat będzie dane nam poznać Miley od jeszcze innej strony? Czy może nas jeszcze bardziej zaskoczyć? Niewykluczone!
fot. vogue.co.uk
Tekst: Dominika Kowalska