O ciężkim graniu, koncertowych debiutach i muzycznych planach – rozmowa z zespołem Aching Sky
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 9 listopada 2021
Ostatni weekend października obfitował w potężną dawkę mocnych brzmień. Na scenie krakowskiego Klubu Zaścianek wystąpił zespół Aching Sky – laureaci Festiwalu Synestezje 2020. Tego wieczoru zagrały również takie krakowskie formacje jak Inclusion oraz Line of Dead!
Jednym z patronów medialnych tego wydarzenia był UJOT FM.
Na chwilę przed koncertem udało nam się porozmawiać z zespołem Aching Sky.
Co kryje się za nazwą grupy? Jak to jest zadebiutować na scenie na chwilę przed wprowadzeniem obostrzeń zakazujących organizację imprez masowych i jakie to uczucie supportować grupę Closterkeller? Na wszystkie te pytania odpowiedzi znajdziecie poniżej.
Muzykę, którą grają, klasyfikują jako metal alternatywny. Nieodłącznym elementem ich utworów jest wokal przeplatający partie czyste i growlowane, jak i towarzyszące temu grooviaste gitarowe riffy.
Skład zespołu tworzą:
- Aleksandra Piasecka – wokal
- Damian Tarasek – gitara rytmiczna i wokale wspierające
- Michał Świętek – gitara prowadząca
- Szymon Oczkowicz – bas
- Krzysztof Dembowski – perkusja
Jak długo już gracie ze sobą?
Michał: Niedawno stuknęły nam dwa lata.
Skąd wziął się pomysł, by zacząć razem tworzyć?
Krzysztof: Dość długo graliśmy razem z Damianem i Michałem w poprzednim składzie. Po jego rozpadzie, chcąc kontynuować naszą muzyczną przygodę, szczęśliwie udało się nam uzupełnić skład o Olę oraz Szymona, którzy wnieśli dużo nowej energii i świeżości.
Szymon: Dwa lata temu szukałem dla siebie nowego zespołu, po tym jak poprzedni zakończył swój żywot. Po wielu przesłuchaniach, próbach i paru niewypałach trafiłem ostatecznie na chłopaków, a niedługo potem dołączyła do nas Ola.
Jak należy rozumieć Aching Sky? Skąd pomysł na taką nazwę?
Aleksandra: Wraz ze skompletowaniem nowego składu, postanowiliśmy, że nowy start wymaga nowego szyldu. Spośród licznych propozycji, wybraliśmy nazwę wymyśloną przeze mnie. Aching Sky symbolizuje coś, co pozornie dobre, a bywa bardzo bolesne. W tekście do utworu o tym samym tytule zachęcamy do wyrwania się z tego zakłamania i wzniesienia ponad swoje „bolesne” niebo.
Kto pełni rolę lidera w Waszej grupie?
Szymon: Zdaje się, że głównym głosem zespołu jest Damian – on odpowiada za kompozycje większości utworów i często jest siłą napędzającą cały zespół. Staramy się jednak podejmować decyzje demokratycznie, tak, by przynajmniej większość była zadowolona.
Zapytam więc lidera o to, jak przebiega proces tworzenia utworów?
Damian: Zazwyczaj proces powstawania utworu zaczyna się od propozycji riffu lub większej części kawałka, którą przesyłam reszcie zespołu. Następnie w wyniku burzy mózgów na próbie pomysły te przekształcane są w gotowe kompozycje.
Szymon: Mimo tego każdy z nas ma wpływ na ostateczną formę utworu. Staramy się dążyć do kompromisu, mając na uwadze jak najlepsze brzmienie kompozycji.
Kto jest autorem tekstów Aching Sky?
Aleksandra: Wszystkie teksty są mojego autorstwa, a redaguje je Michał „Minio” Świętek.
Większość Waszych utworów jest w języku angielskim.
Krzysztof: Ustaliliśmy to na początku działalności, kierując się możliwością dotarcia do szerszego grona odbiorców.
Mówię o większości, bo przecież jest jeden utwór pod tytułem Ślad. Czy usłyszymy niebawem więcej kawałków w języku polskim?
Krzysztof: Ślad to kawałek, który powstał jeszcze w poprzednim składzie zespołu. Wtedy tworzyliśmy muzykę z polskimi tekstami.
Szymon: Nic nie obiecujemy, ale możemy zdradzić, że mamy plany związane z polskimi tekstami. Czy coś z tego wyjdzie? To już tylko czas pokaże.
Michał: W pewnym sensie mamy już nowe utwory z polskim tekstem, jednak nie w pełni autorskie. Niedawno zaaranżowaliśmy dwa polskie utwory – Przeklinam Cię Za To Republiki oraz Oni Zaraz Przyjdą Tu Breakoutu.
Czy jakieś z zespołów w istotny sposób wpływają na Waszą twórczość?
Aleksandra: Nasz zespół to swoista mieszanka inspiracji, jako że każdy z nas słucha odmiennej muzyki. Zbierając tylko niektóre z nich można uzyskać cały przekrój gatunków muzycznych, których przedstawiciele to m.in. Judas Priest, Mastodon, Alice in Chains, Jinjer, Closterkeller, Kat, Lady Gaga, Dream Theater czy Tremonti.
No właśnie, Closterkeller. Nie tak dawno graliście przed nimi support.
Aleksandra: Naszym ostatnim koncertem, a zarazem ogromnym wyróżnieniem, była możliwość zagrania dla nich supportu. To był niesamowity wieczór, który dał nam ogrom inspiracji i motywacji do dalszego działania.
Wasz koncertowy debiut był jednak dość nietypowy.
Szymon: To było bardzo stresujące wydarzenie, głównie dlatego, że do końca nie wiedzieliśmy, czy będzie mogło się odbyć. Równo o północy w dniu naszego koncertu wchodziły obostrzenia, które zakazywały imprez masowych, więc zdążyliśmy dosłownie na ostatnią chwilę. Ale zdecydowanie było warto, po długiej przerwie (dla mnie ponad rocznej) być znów na scenie.
Aleksandra: Na szczęście dopisała nam publiczność, dzięki czemu koncert wypadł świetnie.
Pojawiliście się również na Festiwalu Rockowym Muzyka dla Wszystkich. Jakie wrażenia towarzyszyły Wam podczas tej muzycznej imprezy?
Szymon: W końcu znaleźliśmy festiwal rockowy w granicach Małopolski! Spotkaliśmy się z ciepłym przyjęciem, kapelami na bardzo wysokim poziomie i przemiłym organizatorem. I do tego udało nam się zdobyć 3 miejsce.
Za Wami udział w rzeszowskiej Rockowej Nocy i In Memoriam Festiwalu Grzegorza Ciechowskiego. Zdradzicie Wasze oczekiwania i muzyczne plany na najbliższy czas?
Damian: Aktualnie staramy się skupić głównie na pokazywaniu naszej muzyki nowym, dotąd niedostępnym dla nas, odbiorcom – wychodzić poza granice krakowskiej lokalnej sceny tak często, jak to tylko możliwe. Pracujemy także nad nowymi, zdecydowanie bardziej zdefiniowanymi i charakterystycznymi utworami, które w swoim czasie zarejestrujemy oraz wydamy jako EP numer 2.
Czy myślicie, że Wasze utwory mają szansę dotrzeć do odbiorców o zróżnicowanym guście muzycznym, czy jednak grono zawęża się wyłącznie do fanów ciężkiego grania?
Aleksandra: Z pewnością nie gramy muzyki popularnej, ale mamy nadzieję, że nasza muzyka trafia do ludzi otwartych na coś nowego.
Szymon: Jeżeli lubicie kobiecy wokal oraz mocne brzmienia to serdecznie zapraszamy do sprawdzenia naszej muzyki.
Gdzie muzykę Aching Sky mogą odnaleźć ciekawi tych mocnych brzmień?
Damian: Można nas znaleźć na każdym większym streamingu, od Spotify przez Tidal, Apple Music aż do Deezera. No i YouTube oczywiście. Facebook i Instagram to nasza główna forma komunikacji z odbiorcami. Trochę oldschoolowo, ale to wciąż wystarczające.
Dziękuję za rozmowę!
Rozmawiała: Nela Nocoń
Jeśli macie ochotę być na bieżąco z nowościami od Aching Sky, koniecznie zajrzyjcie na ich Facebook, Youtube i Instagram.
FB: https://www.facebook.com/achingsky
YT: https://www.youtube.com/watch?v=HgZeTs5qElw
IG: https://www.instagram.com/achingsky/
EPki Broken… No More posłuchacie na Spotify, Deezer, Tidal czy iTunes:
Spotify: https://spoti.fi/3lpJR4Z
Deezer: https://bit.ly/3jKyhRu
Tidal: https://bit.ly/3nukUXZ
iTunes: https://apple.co/3lpfagj