Nie gryź ręki, która cię karmi, albo historia Króla Tygrysów
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 2 czerwca 2020
Joe Exotic swego czasu był (chociaż właściwie to ciągle jeszcze jest) jedną z najbardziej barwnych osobistości w amerykańskim show biznesie. Twórcy serialu Tiger King (po polsku Król Tygrysów) w kilku odcinkach netflixowego dzieła zaprezentowali tę dość charyzmatyczną postać.
Przez wiele lat bohater dokumentu z popularnej platformy streamingowej prowadził prywatne zoo, do którego przyjeżdżali ludzie z całej Ameryki, aby zobaczyć i dotknąć małe tygrysy. Co ciekawe, w tej placówce w czasach swej największej świetności znajdowało się ponad dwieście tych zwierząt, ale publika mogła mieć kontakt tylko z najmłodszymi przedstawicielami tego gatunku. Pomimo drogich biletów (około 300-400 dolarów za jedno wejście) ludzie często wracali do Exotica i jego pupilów, aby choć przez chwilę pobyć w ich zacnym towarzystwie.
Na swój sposób w pewnych kręgach tytułowy Król Tygrysów był popularny. Jednakże, po wypuszczeniu dokumentalnego 8-odcinkowego serialu, jego sława (jak też innych osób pojawiających się w dziele) wskoczyła na niespotykaną skalę. Widzowie zaczęli się interesować rezerwatami, w których przetrzymywane są tygrysy, samym Exoticem, a także osobą Carole Baskin (która stała się drugą najpopularniejszą osobistością amerykańskiej produkcji). Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się aż tak wielkiego sukcesu i renomy po tym dość skromnym przedsięwzięciu.
Podczas oraz po skończonej emisji widzowie zaczęli dywagować, kim tak naprawdę jest Joe Exotic, jaką osobę stara się przedstawić na ekranie. Prawdopodobnie nikt się tego nigdy nie dowie, ponieważ ten człowiek zbudował wokół siebie mur i stworzył tyle masek na swojej twarzy, iż poznanie jego najgłębszej warstwy jest właściwie niemożliwe. Nie zmienia to faktu, iż na pewnym etapie kariery stał się on paranoikiem, wytwarzającym mnóstwo teorii spiskowych o tym, jak ludzie go otaczający chcą go zniszczyć. Po prostu przestał ufać tym, z którymi pracował, co odbijało się na jego psychice, a także jakości zoo, które z biegiem lat upadało i trzeba było je sprzedać.
Najciekawszym konfliktem zaprezentowanym w miniserialu jest walka (przede wszystkim słowna) pomiędzy głównym bohaterem a wcześniej wspomnianą Carole Baskin. Jest ona obrończynią zwierząt, która prowadzi własną placówkę z uratowanymi zwierzętami, równocześnie oskarżoną o zamordowanie własnego męża i nakarmienie nim tygrysów. W pewnym okresie można było się spotkać z ogromną ilością memów czy teorii, jakby to Baskin była bezwzględną kobietą, nie mającą sumienia dla ludzi.
Recenzowany serial jest bardziej obrazem człowieka, który bardzo szybko popada w meandry szaleństwa i paranoi i nie ma już dla niego żadnego odwrotu przed ostateczną porażką w życiu osobistym i zawodowym. Czasami są podawane pewne informacje na temat pokazywanych tygrysów, jednakże trzeba się nastawić na fakt, iż jest to historia o egocentrycznym manipulatorze, który nie cofnie się przed niczym, aby dotrzeć do upragnionego celu, jakim jest bycie sławnym. Co, poniekąd, mu się udało.
Ocena: 7/10
Tekst: Iwona Dominiec