Młody mężczyzna pobity za „pedalski wygląd”. Groteskowa rada ze strony policji
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 6 czerwca 2021
Pod koniec maja na wrocławskiej Wyspie Słodowej doszło do pobicia. Ofiarą padł chłopak, który zdaniem napastnika miał mieć „pedalski wygląd”. Poszkodowany największy żal ma do policji, która zasugerowała, że pozew w tej sytuacji będzie stratą pieniędzy.
Zdarzenie miało miejsce nocą 26 maja, gdy chłopak przebywał na Wyspie Słodowej. Początkowo nieznany mu mężczyzna zaczął kierować w jego stronę obraźliwe określenia. Kiedy próbował odejść, został uderzony w tył głowy wózkiem sklepowym. W efekcie poszkodowany, ze złamanym nosem i rozciętym łukiem brwiowym, został przewieziony karetką do szpitala.
Następnego dnia chłopak udał się na komisariat Wrocław-Ołbin w celu zgłoszenia zaistniałej sytuacji. „Policjant jednoznacznie powiedział mi, że nic z tego nie będzie, a pozew byłby tylko stratą pieniędzy. Żyję w kraju, w którym można uderzyć kogoś wózkiem sklepowym w głowę zza jego pleców, bez możliwości obrony, bez poniesienia konsekwencji. W kraju, w którym złamany nos i rozcięty łuk brwiowy nie są wystarczającymi obrażeniami. W kraju, w którym policja powie ci, żeby po prostu nie chodzić w takie miejsca” – powiedział poszkodowany w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Funkcjonariusz miał ostatecznie przyjął zgłoszenie.
W ramach okazania wsparcia dla ofiary pobicia działacze Młodych Razem zorganizowali czwartkową demonstrację. „Udało nam się z nim skontaktować. Przekazał nam więcej szczegółów. Zaprosiliśmy go na protest, ale nie chciał przyjść. Prosił, aby nie ujawniać jego danych i zdjęć, bo zwyczajnie się boi. Zorganizowaliśmy mu darmową opiekę psychologiczną. Choć tyle, poza wyrazami wsparcia, mogliśmy dla niego zrobić” – powiedziała w rozmowie z Gazetą Wyborczą Dorota Dominików, działaczka Młodych Razem. W proteście przeciwko przemocy udział wzięło kilkadziesiąt osób.
Przygotowała: Kaja Ożga
Źródła: Onet. Gazeta Wyborcza
Kontynuuj przeglądanie
