Jamie Spears rezygnuje z kurateli nad córką. Czy Britney będzie wolna?

Ubezwłasnowolniona od 13 lat gwiazda walczy o wycofanie kurateli. W końcu pojawiło się światełko w tunelu. 12 sierpnia Jamie Spears w sądzie w Los Angeles oświadczył, że zrzeka się kurateli nad majątkiem córki. Mężczyzna oznajmił, że robi to wyłącznie przez naciski medialne i falę agresji, jakiej doświadcza od miesięcy.

Nowy prawnik Britney, Mathew S. Rosengart, złożył w ubiegłym tygodniu dokumenty z prośbą o przyspieszenie rozprawy dotyczącej zdjęcia ciążącej na gwieździe kurateli. Mimo iż na poprzednim spotkaniu Spears mówiła o traumie i depresji, które były skutkiem nadużyć ze strony ojca, wniosek został odrzucony. Kolejna rozprawa miałaby odbyć się 29 września. W szokującym wyznaniu w sądzie Britney Spears opowiadała o krzywdach, jakie wyrządziła jej kuratela. Była odurzana lekami, zmuszana do pracy ponad siły, ponadto miała ograniczony dostęp do świata zewnętrznego i nie mogła decydować nawet o tym, z kim się spotyka. Kiedy gwiazda wyznała, że chce ponownie wyjść za mąż za Sama Asgharima i urodzić dziecko – zmuszono ją do stosowania i zażywania litu.

Pod koniec lipca tego roku księżniczka popu wraz ze swoim adwokatem wystąpili do sądu w Los Angeles o odwołanie ojca piosenkarki z funkcji jej prawnego opiekuna. Niestety, wniosek został odrzucony. Wówczas sytuację zaczęli skutecznie nagłaśniać fani wokalistki pod hasłem #freeBritney, walcząc o jej prawo do wolności i samostanowienia. Jak widać, miało to duży wpływ na decyzję Jamiego Spearsa, który w oświadczeniu napisał, że rezygnuje z opieki nad córką ze względu na ogromne ataki pod jego adresem, o czym poinformował rzecznik mężczyzny: „Pan Spears jest nieustannym celem nieuzasadnionych ataków i dlatego nie wierzy, że publiczna bitwa z jego córką o jego ciągłą służbę i opiekę nad nią pozostaje w jej najlepszym interesie” – podaje TMZ.

Jamie Spears obiecał współpracować z sądem nad uregulowaniem wszelkich kwestii i bezzwłocznym oddaniem córce władzy nad swoimi finansami. Majątek Britney jest szacowany na 60 mln dolarów. O tym, dlaczego na artystkę nałożono sądową kuratelę, spod której nie może się wydostać i jak narodził się ruch walczący o jej wolność, przedstawiają dokumenty dostępne na Canal+: „Bitwa o Britney” oraz „Kto wrobił Britney Spears”.

Anna Piętoń

Źródło: WP