Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


#debataKNPP

Autorstwana 29 kwietnia 2020

Studenci UJ w e-rozmowach z kandydatami na Prezydenta RP, czyli #debataKNPP

Chcemy podsycać nie spory, a ogniste dyskusje – piszą o sobie członkowie Koła Naukowego Publicystyki Politycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pandemia wirusa nie stanęła im na drodze do dalszego działania, a wręcz przeciwnie – była przyczyną zrodzenia się nietuzinkowego pomysłu. Studenci Koła od kilku tygodni prowadzą e-debaty z czołowymi postaciami polskiej polityki – kandydatami na Prezydenta RP w wyborach 2020 .

W rozmowie z wiceprzewodniczącą Koła Naukowego Publicystyki Politycznej, współtwórczynią wydarzeń z cyklu #debataKNPP oraz studentką UJ, Pauliną Tyc, Martyna Kompała.

Jak narodził się pomysł? Był długo i dokładnie zaplanowany czy odwrotnie – raczej spontaniczny?

Pomysł zrodził się całkowicie spontanicznie. Podczas jednych ze zdalnych zajęć dyskutowaliśmy na temat kampanii. Wokół jednego z kandydatów były wtedy dosyć głośne kontrowersje, których nie dementował. Postanowiłam więc, że napiszę do niego w tej sprawie i poproszę go o wyjaśnienie. Szybko jednak pojawił się pomysł, aby zaprosić go na nasze zajęcia i porozmawiać na ten temat bezpośrednio. Wtedy naszła mnie refleksja, że szansa na zaakceptowanie przez niego zaproszenia jest naprawdę duża. W końcu rozmowa odbywa się przez Internet, możemy ją odbyć o dowolnej porze i z dowolnego miejsca. Co gdyby zaproponować to każdemu z kandydatów? Przeprowadzenie rozmowy z takimi ludźmi nigdy nie było tak realne jak teraz. Szkoda by jednak było ograniczyć szansę na rozmowę z kandydatami na Prezydenta Polski do 10 osób, czyli członków fakultetu. Bez wątpienia Koło Naukowe Publicystyki Politycznej było do tego najbardziej odpowiednim miejscem.

Z takim pomysłem zadzwoniłam do dwójki moich przyjaciół – Kingi Sendereckiej i Michała Dąbrowskiego. Wspólnie wymyśliliśmy wizję przeprowadzenia takiej debaty i ustaliliśmy jej formę. Od tamtego czasu pracujemy wspólnie jako koordynatorzy projektu – całą naszą trójkę możecie zobaczyć na ekranach swoich monitorów, jako osoby prowadzące wydarzenie. Później pomysł zaaprobował prezes naszego Koła, Marcin Dziubek, na którego zawsze możemy liczyć i który nieustannie doradza nam we wszystkich kwestiach. Z czasem w organizację debaty włączyli się również pozostali członkowie naszego Koła. Jest więc to projekt nas wszystkich, całego KNPP. Każdy daje coś od siebie, a pracy nigdy nie brakuje. Tak, kreatywni, pracowici, fantastyczni ludzie zdecydowanie są największym atutem naszego Koła.

Bez wątpienia przygotowanie debaty wymaga ogromu pracy. Ile trwa przygotowanie jednej?

To bardzo czasochłonne zajęcie. W ostatnich tygodniach jako koordynatorzy pracujemy na najwyższych obrotach, nie mieliśmy jeszcze dnia wolnego od pracy. Odnajdujemy się w tym dzięki podziałowi obowiązków, jesteśmy też ze sobą w stałym kontakcie, wszystko na bieżąco konsultujemy. Transmisja debaty jest możliwa dzięki naszym kolegom Szymonowi „Pyrze” Poradziszowi z Cinerental i Karolowi Novljaković, którzy odpowiadają za kwestie techniczne. Bez nich przeprowadzenie żadnej z debat nie było by takie sprawne.

Praca nie kończy się jednak z chwilą uruchomienia transmisji – członkowie naszego Koła aktywnie działają i biorą udział m.in. przy moderowaniu czatu na Facebooku i selekcji pytań od widzów. Zadają też własne pytania w drugiej części naszej debaty – w końcu jak sama nazwa wskazuje, jest to #DebataKNPP.

Tak jak powiedziałaś, podział ról przy wieloosobowym zespole jest warunkiem koniecznym. Opisałabyś go bardziej jako burzę mózgów, czy raczej każdy przygotowuje się do swoich zadań indywidualnie?

Debata składa się z dwóch segmentów trwających po 30 minut. W pierwszym segmencie pytania zadają moderatorzy dyskusji, w drugim zaś członkowie Koła i widzowie transmisji na Facebooku. Ten drugi segment jest bardziej spontaniczny – członkowie/członkinie mogą pytać o dowolne interesujące ich kwestie. Nad pierwszym jednak pracujemy wspólnie – dużo wcześniej przed debatą, starannie opracowując zakres tematyczny, interesujący nas, jako studentów, najbardziej. Jest to totalna burza mózgów trwająca co najmniej kilka godzin, ale ostatecznie udaje nam się ułożyć pytania w logiczną całość i w nawiązaniu do programu kandydata.

Wspomniałaś także o kwestiach samej transmisji. Jak wygląda techniczna strona przygotowań?

Przed wystartowaniem pierwszej, a nawet drugiej debaty, nie obeszło się bez licznych prób i testów. Na szczęście z takim zespołem jak Pyra i Karol, udało nam się przeprowadzić debaty na naprawdę wysokim, jak na warunki domowe, poziomie. Chłopcy są niezastąpieni. 

Do tej pory w Waszych debatach gościł Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Krzysztof Bosak, zapowiedzieliście już także, że porozmawiacie z Robertem Biedroniem. Czy kolejni kandydaci na urząd Prezydenta RP również wezmą udział w debatach?

Negocjujemy też termin debaty z Małgorzatą Kidawą-Błońską, która już zadeklarowała swój udział. Mamy nadzieję gościć też Prezydenta Andrzeja Dudę, z którym się kontaktujemy. Liczba zaproszeń, które możemy wystosować do kandydatów jest jednak uzależniona od tego ile będzie trwała kampania wyborcza i kiedy ostatecznie odbędą się wybory, a co do tego nie mamy pewności. Staramy się jednak nie ograniczać tylko do głównych kandydatów pokazywanych w sondażach, dlatego już wkrótce na naszym portalu (https://portalpolityczny.home.blog/), tym razem w formie pisemnej, będzie można przeczytać nasze wywiady z innymi kandydatami. 

W jaki sposób kontaktujcie się z kandydatami?

Najczęściej kontaktujemy się z ich sztabami, to z nimi dogadujemy szczegóły rozmowy. Rozmawiamy też z osobami odpowiedzialnymi za kwestie techniczne i przeprowadzamy próby połączenia. Czasem jednak to sam kandydat decyduje się na bezpośredni kontakt i negocjacje z nami. Zawsze pozostajemy ze wszystkimi w stałym kontakcie, chociaż te rozmowy nie zawsze są łatwe. Dotarcie do kandydata, dbanie o to, aby zaakceptował zaproszenie i nie wycofał się z debaty, to zdecydowanie najtrudniejsze wyzwanie.

Jak więc reagują na Wasze zaproszenia?

Najczęściej spotykamy się z pozytywną reakcją. Słyszymy, że jest to bardzo ciekawa inicjatywa. Szczerze mówiąc, wątpię, czy ktoś podjął się w obecnej chwili podobnego projektu. My jesteśmy młodym Kołem, bazujemy jedynie na naszym indywidualnym i różnym doświadczeniu i intuicji, a to, co mamy, to chęć do pracy i głowy pełne pomysłów. Niektórzy powiedzieliby, że same ambicje nie są wystarczające do zorganizowania cyklu debat z kandydatami na Prezydenta. My udowadniamy, że mają one ogromne znaczenie.

Osobiście dodam, że wydaje mi się, że nasze debaty wyróżniają się też perspektywą, z której zadajemy pytania – stąd ich pozytywny odbiór. Jesteśmy studentami/studentkami, dlatego zawsze poruszamy kwestie istotne dla młodych ludzi, takie jak szkolnictwo wyższe, czy też sposoby kandydatów na zatrzymanie młodych ludzi w kraju. Jako przyszli politolodzy, nie boimy się też poruszać kwestii z zakresu political science, pytając m.in. o pozycję ustrojową głowy państwa, Pierwszej Damy/Dżentelmena lub ewentualnej kohabitacji.

Co jest dla Was najtrudniejsze w prowadzeniu takiego przedsięwzięcia?

Dla mnie, jako koordynatorki, największym wyzwaniem jest właściwie dbanie o realizację projektu. Trzeba być nieustannie w kontakcie ze wszystkimi członkami i członkiniami Koła, sztabami kandydatów, reagować na bieżące problemy, których też nie brakuje i planować kolejne kroki. Jednak korzyści z przeprowadzania takich rozmów są nieporównywalnie większe. Mimo dużego stresu, rozmowa z kandydatami na urząd Prezydenta RP dla studenta/studentki politologii jest niesamowitym doświadczeniem. Kiedy schodzimy z live’a, zawsze czujemy, że było warto. 

Czyli stres jest bardziej motywatorem niż przeszkodą?

Czasem rzeczywiście stres jest dosyć duży. Nigdy nie mamy pewności, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem. Podczas jednej debaty, kandydat dołączył do nas z lekkim opóźnieniem, spowodowanym problemami technicznymi. Tymczasem transmisja została już uruchomiona i razem z Kingą, jako prowadzące, zostałyśmy zmuszone do chwili improwizacji. Cóż, w takich sytuacjach również trzeba sobie radzić. Później okazało się, że rozmowa została obejrzana przez ponad 72 tys. użytkowników i zagościliśmy na co najmniej 4 innych stronach internetowych.

Jak wspomniałaś, debaty cieszą się ogromną popularnością. Jak więc oceniłabyś odbiór dyskusji przez widzów?

Nasze debaty spotykają się z bardzo pozytywnym odbiorem. Cieszymy się dużą oglądalnością, która ciągle wzrasta. Są także udostępniane na innych portalach. Dostajemy miłe wiadomości, ale też rady i uwagi, czego mogłoby być więcej, a czego unikać (i żeby patrzeć w obiektyw!). Te opinie również są dla nas bardzo ważne i pomocne, szczególnie, że przecież my dopiero się tego wszystkiego uczymy. Zawsze jesteśmy otwarci na wszelką konstruktywną krytykę. Także z tego miejsca serdecznie dziękuję widzom za oglądanie #debataKNPP i wszystkie komentarze.

Czy jest coś, co zawdzięczasz debatom? 

Każda debata to ogrom pracy, przygotowań i negocjacji, ale dzięki niej zyskujemy ogromne i unikatowe doświadczenie. Uczymy się szybkiego reagowania na bieżące problemy, sprawnej komunikacji, ale też samej organizacji podobnych wydarzeń. Szkolimy się, jak przeprowadzać tego typu rozmowy, jak formułować pytania… w skrócie: pracy od kuchni. Osobiście jest to dla mnie bardzo ważne, mimo że to tylko jeden z aspektów tego, co zyskujemy dzięki organizacji takich rozmów. Równie ważna jest sama możliwość rozmowy z czołowymi politykami, pretendujących na najważniejsze stanowisko w kraju. To niespotykana na co dzień możliwość, z której zawsze można wynieść wiele cennych doświadczeń i wniosków.

I na koniec: jak zaprosiłabyś naszych czytelników na #debatęKNPP za pomocą jednego zdania?
Jedno zdanie? Hm… Moi drodzy, wykorzystajmy tę niespotykaną szansę, w której kandydaci do objęcia stanowiska głowy państwa spotykają się z nami – są otwarci na rozmowę, chcąc debatować o sprawach najważniejszych – sprawach, które prędzej czy później dotkną nas wszystkich.

Serdecznie zapraszamy na kolejne wydarzenia z cyklu #debataKNPP, o których możecie na bieżąco dowiadywać się z fanpage’a na Facebooku Koła, który znajdziecie pod hasłem: Koło Naukowe Publicystyki Politycznej.

Źródła zdjęć: fb: Koło Naukowe Publicystyki Politycznej

Tekst: Martyna Kompała


Kontynuuj przeglądanie

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close