Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


„Człowiek jest człowiekiem. Bratny też” – recenzja książki „Bratny. Hamlet rozstrzelany”

Autorstwana 13 kwietnia 2024

Roman Bratny jako pisarz może zaświtać w głowie na dwa sposoby. Pierwszym, najpopularniejszym skojarzeniem, będą Kolumbowie. Rocznik 20, powieść, bez której nie byłoby takiego pojęcia jak „Pokolenie Kolumbów”. Wbijane do głów uczniom podstawówek jak i studentom kierunków humanistycznych stało się niezbędnym punktem jakiejkolwiek próby usystematyzowania poprzedniego wieku w kontekście literaturoznawczym. Drugim skojarzeniem, świadczącym o nieco wnikliwszej znajomości polskiej literatury okresu PRL-u, będzie Rok w trumnie, paszkwil na antykomunistyczną opozycję w schyłkowym okresie czasów słusznie minionych. I właśnie gdzieś pomiędzy tymi dwiema książkami Emil Marat szuka Romana Bratnego – człowieka.

Bratny. Hamlet rozstrzelany to dogłębna, grubo ponad 600-stronicowa biografia pisarza wydana przez Wydawnictwo Czarne 27 marca bieżącego roku. Dla autora, Emila Marata, jest to kolejna książka będąca literaturą faktu bezpośrednio związaną z historią polskiego zbrojnego podziemia z okresu drugiej wojny światowej. Wcześniej Marat przeprowadził wywiad rzekę ze Stanisławem Likeirnikiem, powstańcem Warszawskim i przyjacielem Bratnego, który stał się jedną z inspiracji dla powieściowego Kolumba.

Liczba stron tej obszernej biografii nie może jednak dziwić, nie tylko ze względu na dużą ilość wypowiedzi ludzi z Romanem Bratnym związanych czy szczegółowej analizy życiowych faktów ze strony Emila Marata, ale przede wszystkim z powodu tego, w jakich czasach żył autor Kolumbów. Dzieciństwo spędził w II RP, dorastał za hitlerowskiej okupacji, dorosłość przeżył w czasach PRL-u, a starość zastała go już w III RP. Sam kontekst politycznych i społecznych przemian stanowi już ciekawy materiał, a biorąc pod uwagę fakt, że Bratny był w tych czasach postacią znaną, czy nawet ważną sprawia, iż biografia ta wciągnie nie tylko tego, kto jest zainteresowany samą postacią Romana Mularczyka, bowiem tak właśnie autor Roku w trumnie, nazywał się zanim został Romanem Bratnym.

Romanem Bratnym, który rzecz jasna był postacią kontrowersyjną. Był nieuczciwym wobec innych hipokrytą, mizoginem, myśliwym z dziwnymi, żeby rzec delikatnie, poglądami na równość między zwierzętami i ludźmi, apologetą moczarowców, i naśmiewającym się z antykomunistycznej opozycji parszywym cynikiem, którego niektóre teksty trąciły antysemityzmem. Ale był też powstańcem warszawskim, autorem jednej z najważniejszych książek XX-wiecznej literatury polskiej, scenarzystą serialu, który był na niej oparty i literatem z pozycją pozwalającą mu pomagać obchodzić cenzurę innym pisarzom. Postać, która wyłania się z książki Emila Marata, to człowiek złożony i wielowymiarowy, zatem bez problemu można powiedzieć, że autor odniósł sukces, ukazując skomplikowane życie Bratnego.

Warto zwrócić również uwagę na znakomicie doszlifowany styl Marata, który reportersko i z wielką skrupulatnością podszedł do oddania losów Bratnego, jednocześnie pisząc książkę, którą po prostu dobrze się czyta. Z łatwością można poczuć w linijkach obecność autora, który nie kryje swojej opinii
o Bratnym, lecz robi to w na tyle logiczny i nienachalny sposób, że jest to po prostu naturalna część snucia narracji o czyimś życiu. O życiu i o twórczości również, bowiem na plus zasługuje tu także ilość przywołanych dzieł Bratnego, wraz z ich opisami i nierzadko również opiniami, zarówno Marata, jak
i krytyków – ówczesnych oraz współczesnych. Nie mogę jednak powstrzymać się od uwagi, że nie jestem przekonany co do potrzeby umieszczenia niektórych fragmentów w tej 688-stronicowej biografii. Fragmenty o strzelaniu ze śrutówki lepiej od jakiegoś oficera czy o relacji z Wilhelmim były naprawdę tak potrzebne? Możliwe, ale nie jestem przekonany, bo książka co prawda mi się nie dłużyła, ale jest zdecydowanie długa.

Jednakże ostateczny werdykt może być jeden – Emil Marat napisał znakomitą biografię, bardzo szczegółową, pełną ciekawych fragmentów i wręcz ziejącą duchem epok, w których Bratnemu przyszło żyć i tworzyć. To nie tyle zwykła biografia, co raczej historia ludzi i czasów, której centralnym punktem był Roman Mularczyk znany jako Roman Bratny, tudzież znany jako autor Kolumbów, ewentualnie autor Roku w trumnie. Jeśli chcecie by stał się dla was kimś więcej niż jedynie punktem w historii literatury to gorąco polecam sięgnąć po książkę i dowiedzieć się o co chodzi z tym rozstrzelanym Hamletem.

Jan Woch

Zdjęcie w tle: East News


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close