Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


Z zespołem w drodze do otwartości – „Down The Road”

Autorstwana 29 kwietnia 2024

W pierwszym momencie dociera widok pewnej siebie sylwetki. Po chwili dołącza dźwięk prostego „Dzień dobry” i wzmocniony szczerym uśmiechem okazuje się być niczym najlepsze zaproszenie do tego, by rozsiąść się wygodnie w fotelu i posłuchać. A sporo do opowiedzenia ma Przemek Kossakowski.

O programie Down The Road. Zespół w trasie w pewnym momencie było w mediach całkiem głośno. Jego głównym prowadzącym jest Przemysław Kossakowski, dziennikarz i podróżnik, który za kamerą czuje się jak ryba w wodzie. Na spotkaniu 17 kwietnia br. w ramach Tygodnia Ekonomii Społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie opowiadał o tytułowej drodze i o współtowarzyszach podróży, najważniejszych bohaterach całego przedsięwzięcia, czyli osobach z zespołem Downa.

 

Dziennikarz drogi

Doświadczenie Przemka (tak przedstawiał się podczas wspomnianego spotkania) nie budzi wątpliwości, że człowiek ten ma wyrobienie dziennikarskie. I to nie byle jakie – po prowadzonych dla stacji TTV programach reportażowych (m.in. Kossakowski. Szósty zmysł czy Kossakowski. Nieoczywiste) i pracy jako dokumentalista zdobył umiejętności zarówno pracy za kamerą, jak i uwieczniania rzeczywistości. Jak na osobę mediów przystało, potrafi także rozmawiać z ludźmi. A mimo to, swoje opowiadanie
o programie Down The Road zaczyna od masy wątpliwości, jakie naszły go przed rozpoczęciem przedsięwzięcia, nazywając je projektem ryzyka i nie wiedząc, czy będzie w stanie poprowadzić go do końca. I tak działając w przekonaniu, że może uruchamiają lawinę hejtu, wsiada do samochodu, by wyruszyć w drogę z nieznanymi sobie dorosłymi z zespołem Downa.

 

O szacunku, o zrozumieniu drugiego człowieka i o przemianie

– w tych słowach Przemek opisał cały program Down The Road. Zespół w trasie. Ujął nimi również samego siebie: przez trzy sezony udało mu się zmienić perspektywę i rozszerzyć horyzonty, przy okazji zabierając ze sobą tysiące widzów. Wraz z każdym pokonanym jako kierowca kilometrem właściwie dopiero odnajduje swoją rolę w projekcie i odkrywa, że tak naprawdę prowadzą go bohaterowie, osoby z zespołem Downa: Grzegorz, Dominika, Agnieszka, Michał, Krzysztof i Aleksandra. Wspólnie uwydatniają główny problem stereotypizacji osób z trisomią: jak ciężko jest zamienić społeczeństwu „coś”, czyli dodatkowy chromosom powodujący chorobę, na „ktoś”, czyli drugiego człowieka, który także żyje, kocha i czuje.

Kinga Grychtoł i Przemysław Kossakowski. Autor: Klaudia Faffek, UJOT FM

 

Dziwny projekt szalonych Belgów

Projekt nie był nowy w swojej formule, pomysł wziął się od Belgów. Jednak połączenie tego podróżniczego formatu z udziałem osób z zespołem Downa było mocno nowatorskie i nie wiadomo było, jak przyjmie się wśród polskiej publiczności. Sam Kossakowski, mimo swojego doświadczenia dziennikarskiego, nie mógł przygotować się na to, co nastąpi:

 

 

Wyrafinowany gracz

Bohaterowie programu Down The Road przypomnieli ich kierowcy co jest w życiu ważne. Bezpośredniość w zachowaniu i mówieniu o uczuciach u osób zespołem Downa wręcz demaskuje większość społeczeństwa, która nauczona jest codziennej kalkulacji. Przez poczucie zagrożenia ludzie nie mówią o tym co myślą, skrywają swoje emocje, czego skutkiem jest zamknięcie i brak rozwoju.

 

 

Ciekawość i odwaga

Zdaniem Kossakowskiego ciekawość może ułatwić kontakt z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. Trzeba się również zmierzyć z powściągnięciem ogólnego lęku, jaki panuje
w społeczeństwie. Polega on na tym, że boimy się tego, co nieznane i inne w wyglądzie czy zachowaniu. Opanowanie go może ułatwić otwartość, czyli pozbycie się oczekiwań. Podróżnik zwrócił uwagę, że mimo, że kontakt z osobą chorą wydaje nam się ryzykowny, w rzeczywistości taki nie jest. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że relacja z drugim człowiekiem wzbogaca, daje nową perspektywę i pozwala dowiedzieć się czegoś również o nas samych.

 

 

Kryzys tatuażowy

Jako najbardziej przerażający moment podczas trzech edycji programu Down the Road Kossakowski, nie bez wstydu, wymienia kryzys tatuażowy w Monachium. Dziennikarz pod koniec podróży, w ramach solidarności i jedności z uczestnikami wyprawy, postanowił wytatuować sobie trzy strzałki. Symbol nawiązuje do trisomii chromosomu 21, a więc podstawy zespołu Downa. Nie przewidział jednak, że uczestnik programu Krzysztof Hirsztritt również będzie chciał to zrobić. Czego innego można było się spodziewać po tym upartym buntowniku? Poczucie winy towarzyszy podróżnikowi do dzisiaj. Tamten moment opisał jako zwycięstwo jego egoizmu i pychy.

 

Źródło: Instargram, @choosingextra

Kilka miesięcy po programie Przemysław pomógł Krzysztofowi spełnić marzenie. Bohater wytatuował sobie rysunek zaprojektowany przez podróżnika.

Źródło: Instagram, @krzysztof_downtheroad

 

 

Obłaskawienie lęku społecznego

Rodzice i rodziny osób chorych zauważają ogromne zmiany, które zaszły w społeczeństwie po emisji Down The Road. Program okazał się zjawiskiem transformującym. Jako przykład podróżnik podaje relację mamy dziewczynki z zespołem Downa, która wspomina, że przed reality show kiedy wychodziła ze swoją córką na spacer miała wrażenie, że przemyka się pod ścianami budynków. Po tym jak program trafił do odbiorców poczuła, że chodzi na spacer z księżniczką, ponieważ przechodnie się do niej uśmiechają. Takie reakcje sprawiają, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną i ich rodziny nie są spychani na margines i czują się częścią społeczności. Kossakowski nazywa te odczucia „obłaskawieniem lęku społecznego”.

 

 

Wymiana w dwie strony

Kossakowski postanowił pomagać osobom z niepełnosprawnością intelektualną. Zaciągnął swój pierwszy kredyt w życiu, żeby zakupić dom, w którym obecnie prowadzone są zajęcia terapeutyczne dla chorych. Przestrzeń, której oddaje się podróżnik to Arterytorium. Dziennikarz ukończył również studia na Akademii Pedagogiki Specjalnej. Swojego zaangażowania nie nazywa poświęceniem, a wymianą w dwie strony. Dzięki relacji z osobami z niepełnosprawnością intelektualną może wejrzeć w inny system wartości, normy takie jak szczerość czy mówienie o emocjach. Teoretycznie te aspekty są ważne dla społeczności, ale na co dzień ludzkość się im sprzeniewierza.

 

 

Na końcu drogi: pełna sala

Spotkanie z Przemkiem Kossakowskim wypełniło aulę UPJPII studentami i nauczycielami akademickimi z wielu uczelni aż po brzegi, trzeba było dostawiać krzeseł. Sam zainteresowany stwierdził, że na tym spotkaniu rozmawiał z ludźmi świadomymi, wrażliwymi i przytomnymi. Można pokusić się o stwierdzenie, że w takim razie warto było ruszyć wtedy samochodem w nieznane.

Pełny wywiad Kingi Grychtoł z Przemkiem Kossakowskim znajdziecie na naszym Spotify: Wywiad z Przemysławem Kossakowskim

Transmisja ze spotkania z Przemkiem Kossakowskim jest dostępna na YouTube: Tydzień Ekonomi Społecznej – Spotkanie z Przemkiem Kossakowskim

Multimedia i tekst: Kinga Grychtoł
Tekst i korekta: Marta Malczyk


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close