Wojny streamingowe, czyli jaki serwis jest najlepszy?
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 28 kwietnia 2020
Pytanie zadane w tytule artykułu jest w pewien sposób retoryczne, bo każda z platform ma swoje wady i zalety. Jednakże, niektóre mogą mieć więcej do zaoferowania w lepszej cenie. Dzisiaj autorka postara się opisać zagadnienie serwisów streamingowych, które w pewnym momencie chyba stały się bardziej popularne od „normalnej” telewizji. Dzięki nim użytkownicy mogą oglądać materiały z dowolnego miejsca na świecie o każdej porze dnia i nocy. Jedynym problemem pozostaje fakt, iż każda z nich swoje kosztuje i jeśli będzie się chciało korzystać ze wszystkich, to można na nich zbankrutować.
HBO GO
Na początek platforma skorelowana ze stacją telewizyjną, która swe największe tryumfy ma już chyba za sobą. Obok Netflixa jest prawdopodobnie jednym z popularniejszych serwisów, proponujących widzowi zarówno oryginalne produkcje (właściwie tylko seriale), a także filmy. Biblioteka dzieł jest relatywnie spora, dzięki czemu widzowie mają w czym wybierać.
Z HBO GO można korzystać albo jako subskrybent (19,90 złotych za miesiąc), albo skorelować konto z operatorem telewizji i dopłacać małą kwotę do rachunku za abonament telewizyjny. Jest to chyba w tym momencie najtańsza i najbardziej opłacalna opcja na rynku.
Pomimo swojej taniości platforma ta posiada sporą ilość niedociągnięć i problemów, z jakimi należy się mierzyć podczas oglądania. Najważniejszym z nich jest wypuszczanie odcinków seriali co tydzień. Dla tych, którzy przyzwyczaili się do standardów Netflixa, może to być problem. Widzowie niecierpliwi będą musieli się naczekać, aż wszystkie odcinki pojawią się na HBO GO, aby w pełni zobaczyć całą produkcję.
Innym problemem jest działanie strony internetowej oraz aplikacji na tablet. Bardzo często podczas korzystania z aplikacji filmy same potrafią się zawieszać i zacinać, nawet pomimo bardzo dobrego łącza internetowego. Dodatkowo, bardzo często się zdarza, że po wyłączeniu strony i po ponownym do niej wróceniu po jakimś czasie, serial czy film nie wznawia się od porzuconego momentu, tylko użytkownik musi ręcznie ustawić sobie moment, od którego chce oglądać.
Mimo wielu wad serwis ma kilka plusów, które mogą zachęcić niektórych do założenia na nim konta. HBO posiada bardzo silną bazę oryginalnych seriali, dzięki którym siedzenie w domu albo dłuższa podróż nie będą wydawać się aż tak nudne. Z tych najważniejszych warto wspomnieć Westworld, Opowieść podręcznej,czy ostatnio mniej popularną Grę o tron.
Netflix
W tej chwili gigant, jeżeli chodzi o wielkość biblioteki i ilość subskrybentów. Posiada kilka pakietów cenowych, jednak ten najbardziej standardowy kosztuje 43 złote za miesiąc. Na zdecydowany plus Netflixa wychodzi możliwość współdzielenia konta, czyli kilka osób składa się na zakup danego pakietu.
Ta platforma posiada ogromną ilość oryginalnych filmów i seriali, a ponadto w swojej ofercie posiada dużo ciekawych produkcji, po które warto sięgnąć wiosennym wieczorem. Niestety, podstawowym problemem Netflixa jest to, że o ile seriale utrzymują pewien poziom, tak produkowane przez nich filmy są dość słabe i najczęściej nijakie (czasami zdarzają się jednak „perełki” w postaci Historii małżeńskiej czy Dwóch papieży, które polepszają ogólną jakość). Szczęśliwie, nadrabiają to ogromną ilością seriali oryginalnych, które są po całym sezonie wrzucane na platformę. Dzięki takiej strategii użytkownicy mogą od razu zasiąść przed komputer i oddać się oglądaniu kolejnych odcinków ulubionej produkcji.
Natomiast, jeżeli chodzi o wybór poza oryginalnymi produkcjami, to Netflix też daje radę. Jego biblioteka ciągle się rozrasta, wobec czego każdy użytkownik będzie mógł wybrać to, co go interesuje najbardziej. Można odnieść wrażenie, że w tym serwisie jest więcej filmów niż seriali (w odróżnieniu od na przykład HBO GO, który produkcji ma mniej więcej po równo).
Apple TV+
Serwis, którego aplikacja jest wgrana na każde urządzenie z symbolem nadgryzionego jabłuszka. Można wykupić miesięczną subskrypcję (24,99 złotych za miesiąc) albo bez zakładania konta kupić lub wypożyczyć daną produkcję na określony czas (najczęściej 48 godzin). Problem z kupnem filmu polega na tym, że jego cena jest bardzo wysoka (ponad 50 złotych za jeden film). W tym momencie najbardziej się opłaca zakup subskrypcji. Pomimo tego, że każde urządzenie Apple’a posiada tę aplikację, to i tak każdy jego posiadacz musi dodatkowo za nią płacić.
Głównie jest tutaj położony nacisk na oryginalne produkcje platformy, jednak można znaleźć inne produkcje. Biblioteka filmów spoza oferty Apple’a powoli się rozbudowuje, można na niej znaleźć kilka dzieł należących do „uniwersów filmowych”. Niestety, nie wszystkie części cyklów tutaj się znajdują, wobec czego użytkownicy będą musieli szukać w innych miejscach brakujących filmów.
Warto wspomnieć o tym, że istnieje dostęp do niektórych pozycji za darmo, bez logowania się. Jedynym ograniczeniem jest niewielka ich ilość. Dodatkowo, można zobaczyć pierwsze odcinki pierwszych sezonów niektórych seriali za darmo. Dzięki temu widzowie mogą zapoznać się z początkiem danej produkcji, a potem zadecydować, czy chcą to oglądać dalej, czy nie.
MUBI
Platforma z „perełkami” kinematografii. Nie jest „standardowy” serwis streamingowy, ponieważ oferuje 30 filmów, które są dostępne przez 30 dni. Codziennie nowa produkcja na nim debiutuje, a najstarsza zostaje usunięta. Użytkownicy mogą oglądać tylko produkcje filmowe, MUBI nie posiada żadnych seriali w swojej ofercie.
Istnieją jeszcze serwisy typu VOD, które nie oferują stałego miesięcznego abonamentu, tylko pojedyncze wypożyczenie danego filmu na określony czas. Do tego rodzaju serwisów należą na przykład Cinemen, Chili Cinema, strony poszczególnych stacji telewizyjnych (jak Ipla), a nawet na YouTubie można wypożyczyć na 48 godzin film. Na powyżej podanych platformach istnieje możliwość tylko pojedynczego jednorazowego wypożyczenia filmu na dwa dni. W zależności od produkcji, kwoty za poszczególne dzieła różnią się. Jednakże, jest to najmniej opłacalna forma korzystania z „wideo na żądanie”, ponieważ za każdą poszczególną produkcję trzeba płacić osobno, co powoduje spore koszty.
Podsumowując, nie ma jedynej słusznej opcji, która pozwalałaby na idealne korzystanie ze streamingów bez większych kosztów. Chyba najlepszą opcją jest Netflix, który posiada największą bibliotekę seriali oraz filmów. Jednakże, każda platforma zwraca uwagę użytkownika na inne dzieła, które są warte obejrzenia. Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie, na czym mu najbardziej zależy – na dobrych serialach, dużej ilości filmów, czy też jakości działania aplikacji danego serwisu.
Tekst: Iwona Dominiec