Stan wyjątkowy bez stanu wyjątkowego

Wybory prezydenckie w obliczu pandemii

Wybory prezydenckie, zapowiedziane na 10 maja, stoją dziś pod znakiem zapytania. Politycy apelują o ponadpartyjną mobilizację i przesunięcie terminu.

Nie ma sprawy ważniejszej niż zdrowie Polaków. (…) Na tym, nie na kampanii, musimy się skupić – i opozycja i rządzący. Najpierw sprawy najważniejsze, wybory jesienią – napisał na Twitterze Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. Lider Konfederacji Krzysztof Bosak w programie „Sedno Sprawy” (Radio Plus) także zwrócił się z apelem do prezydenta oraz premiera o wprowadzenie stanu nadzwyczajnego. Zgodnie z Konstytucją RP jedynie stan wyjątkowy lub klęska żywiołowa mogłyby spowodować zmianę terminu wyborów. 

Kwestię tę poruszono również w niedzielnym programie TVN24 – po raz pierwszy prowadzonym nie przy wspólnym stole, ale online. Wśród gości znaleźli się politycy wszystkich ugrupowań. 

Zdaniem Wiceministra Infrastruktury Andrzeja Horały (PiS): Polska wprowadza taki stan nadzwyczajny, jaki jest adekwatny do sytuacji. Stwierdził, że jeżeli zajdzie konieczność stanu wyjątkowego, zostanie on wprowadzony. Według Wojciecha Czarzastego, szefa SLD, takie działania są na chwilę obecną niepotrzebne. Dodał, że nie można poddać się szaleństwu w tej sytuacji. Również Barbara Nowacka (KO) twierdzi, że teraz nie jest odpowiedni czas na wypowiadanie kategorycznych sądów. Zdaniem socjologa, prof. Andrzej Zybertowicza, dynamika zachorowań na koronawirusa jest nieprzewidywalna, dlatego wybory w jakiejś formie będą musiały zostać przełożone. Uważa, że w ciągu najbliższych kilku tygodni sprawa zostanie wyjaśniona. Natomiast według Jakuba Kuleszy (Konfederacja) wybory nie odbędą się w wyznaczonym terminie. Obecnie mamy stan wyjątkowy bez stanu wyjątkowego – dodał Stanisław Tyszka (PSL-Kukiz’15).

Pierwsza tura wyborów prezydenckich została zapowiedziana na 10 maja 2020. W przypadku, gdy żaden z kandydatów nie uzyska większości bezwzględnej (ponad połowy ważnych głosów), druga tura ma odbyć się dwa tygodnie później – 24 maja 2020.

Tekst: Martyna Kompała