Śmieciarz z Gniezna został ukarany. Grozi mu wysoka grzywna
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 3 sierpnia 2021
Śmieci w polskich lasach to niestety żadna nowość. Jeżeli uda się złapać delikwenta, zazwyczaj zostaje on ukarany niskim mandatem. Jednak nie tym razem. Sąd wymierzył surową karę dla 33-letniego mieszkańca Gniezna, który wyrzucał części samochodowe w lasach na terenie woj. wielkopolskiego.
Polskie lasy toną w śmieciach. Wyrok w sprawie 33-letniego mieszkańca Gniezna jest dowodem na to, że kara za zaśmiecanie może być bardzo bolesna. W kwietniu w lesie pomiędzy Pawłowem i Baranowem w gminie Czerniejewo (woj. wielkopolskie), odkryto dzikie wysypisko części samochodowych. Na miejsce wezwano policję.
Policjanci we współpracy z funkcjonariuszami Straży Leśnej z Nadleśnictwa Gniezno natrafili na dane adresowe jednego z komisów przy ulicy Poznańskiej w Gnieźnie. Po przesłuchaniu właściciela ustalono sprawcę, którym okazał się 33-letni gnieźnianin. Mężczyzna został ukarany 500-złotowym mandatem karnym. Policjanci zobowiązali go także do posprzątania śmieci, czego długo nie zrobił.
Jak się okazało, gnieźnianin urządził sobie dzikie wysypisko również na terenie Leśnictwa Brody i Leśnictwa Zakrzewo. Sprawa trafiła do sądu. W czwartek 29 lipca br. funkcjonariusze z KPP Gniezno poinformowali, że 33-latek słono zapłaci za zaśmiecanie lasów. Mężczyzna musi zapłacić 8,5 tys. zł grzywny (w tym opłata za posprzątanie i koszty sądowe) za porzucenie śmieci. Dodatkowo właściciel komisu, z którego pochodziły odpady, został ukarany grzywną w wysokości 2 tysięcy złotych.
Anna Piętoń
Źródło: Gazeta Wyborcza