Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


Remis w mroźnej scenerii

Autorstwana 28 lutego 2018

Wisła Kraków zremisowała 1:1 z Koroną Kielce w rozgrywanej w środku tygodnia 25. kolejce LOTTO Ekstraklasy. Spotkanie nie przyciągnęło wielu widzów na trybuny przy Reymonta, ale dostarczyło dla nielicznych ciekawe, sportowe widowisko.

Spotkanie aktywniej rozpoczęła drużyna „Białej Gwiazdy”. Przed świetną okazją w 8 minucie stanął Jesus Imaz, ale piłka po jego strzale z wysokości linii pola karnego, poleciała wysoko ponad bramkę Korony. Również w następnych minutach to gospodarze częściej byli przy piłce. Jednak to nie oni objeli prowadzeni. W 20 minucie po zagraniu piłki przez Marcina Cebulę do Jacka Kiełba, skrzydłowy Kielczan strzałem z lotnej piłki pokonał Juliana Cuestę. Poddenerwowani „wiślacy” po stracie bramki znów zaczeli przeważać. W 25 minucie po centrze w pole karne Korony strzelał Carlitos. Choć strzał z pozoru wydawał się lekki, to piłkę zdążył musnąć jeszcze Rafał Boguski, co zagroziło bramce strzeżonej przez Zlatana Alomerovicia. Chwilę po akcji doszło do przepychanek przy bramce gości, które musiał zakończyć arbiter spotkania. W następnych minutach sytuacja uległa uspokojeniu, co zmieniła dopiero sytuacja z 35 minuty. W polu karnym Korony sfaulowany został Boguski, co nie umknęło uwadze Piotrowi Lasykowi. Sędzia spotkania podyktował rzut karny, lecz jego wykonawca Hiszpan Carlitos nie pokonał bramkarza Korony. Zlatan Alomerović świetną interwencją nie dopuścił do utraty bramki. Na nieszczęcie dla niego, dwie minuty później niemiecki bramkarz zmuszony był do wyjmowania piłki ze swojej bramki. Po indywidualnej akcji Boguskiego w polu karnym Korony, piłkę otrzymał Jesus Imaz, a ten pewnie trafił do bramki gości, wyrównując w meczu. Do końca pierwszej połowy, przeważali podrażnieni bramką Kielczanie, ale żadna z akcji nie zagroziła bramce gospodarzy. Sporo pracy miał również sędzia Lasyk, który dość często odgwizdywał przewinienia obu ekipom.

Na drugie 45 minut Kielczanie wyszli w zmienionym składzie. Trener Gino Lettieri postanowił dokonać aż dwóch zmian, desygnując na boisko Piotra Malarczyka oraz będącego ostatnio w dobrej formie, Gorana Cvijanovicia, jednakże to Wisła częściej była przy piłce w pierwszych kilkunastu minutach drugiej połowy. Duże zamieszanie w obronie Korony sprawiał Rafał Boguski, będący w dobrej dyspozycji. Aby powstrzymać skrzydłowego gospodarzy, Korona nie omieszkała faulować.

W 63 minucie okazje na wyjście na prowadzenie miała Wisła. Po zagraniu w pole karne piłki do Carlitosa Hiszpan z okolicy piątego metra posłał piłkę wysoko ponad bramkę gości. Dwie minuty później Biała Gwiazda ponownie zagroziła bramce Alomerovicia za sprawą Boguskiego. Pełniący w tym spotkaniu funkcje kapitana były reprezentant Polski, oddał strzał z woleja, po którym piłka minęła słupek bramki Korony. Goście od 75 minuty zmuszeni byli do gry w dziesięciu. Po groźnym faulu Djibrila Diaw, sędzia pokazał Senegalczykowi czerwoną kartkę. Wiślacy za wszelką cenę chcieli wykorzystać sprzyjającą im sytuację. W 81 minucie, groźny strzał oddał Carlitos, lecz dobrą interwencją popisał się bramkarz gości. Minutę później praktycznie doszło do kopii wcześniejszej sytuacji. W podobnym miejscu strzelał Hiszpan i znów jego strzał obronił Niemiec. W obliczu braku jednego zawodnika Korona robiła wszystko, aby jak najdłużej trzymać się przy piłce. Długo wznawiała z grą, co nie podobało się kibicom. Wisła z kolei przyśpieszyła. Cały czas wierzyła w strzelenie decydującej bramki. W 90 minucie arbiter spotkania podyktował rzut wolny z okolicy pola karnego dla Wisły, ale wykonujący go Carlitos trafił w mur. W doliczonym czasie dość przypadkowo to Korona mogła zdobyć drugą bramkę. Piłka trafiła w pole karne Wiślaków, gdzie przyjął ją Mateusz Możdzeń, jednakże jego strzał był zbyt słaby, aby miał zapewnić drugą bramkę „żółto-czerwonym”. Ostatecznie doszło do podziału punktów, z czego zadowoleni mogli być tylko goście.

Wisła Kraków – Korona Kielce (1:1)

Bramki: Imaz 37’ – Kiełb 20’

Wisła: Cuesta – Sadlok, Bartkowski, Wasilewski (Velez) , Palcic – Llonch, Cywka (Halilović), Mitrović – Imaz, Carlos Lopez, Boguski (Bałaniuk)

Korona: Alomerović – Kallaste, Dejmek, Diaw, Rymaniak – Kiełb, Żubrowski, Cebula (Gardawski), Petrak (Malarczyk), Możdzeń – Kaczarawa (Cvijanović)

Żółte kartki: Llonch, Boguski (Wisła) – Diaw, Możdzeń (Korona)

Czerwone kartki: Diaw (Korona)

Sędzia: Piotr Lasyk

Widzów: 4022

 

Michał Winiarczyk

 

Fot: własne


Kontynuuj przeglądanie

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close