PEGASUS, CZYLI AFERA WATERGATE PO POLSKU
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 12 stycznia 2022
Pegasus to oprogramowanie szpiegujące przeznaczone do instalacji na systemach iOS i Android. Zainfekowanie telefonu komórkowego może odbyć się za pośrednictwem jednej z trzech metod. Pierwsza to wejście w link, przesłany za pośrednictwem poczty elektronicznej. Drugi sposób, bazujący na wykorzystaniu komunikatora internetowego, nie wymaga interakcji z linkiem. Wystarcza samo jego wyświetlenie. Trzeci sposób zainfekowania wykorzystuje połączenie telefoniczne, którego odebranie nie jest konieczne do instalacji Pegasusa – wystarcza samo przesłanie sygnału.
Pegasus otrzymuje dostęp do wszystkich informacji w telefonie komórkowym. Począwszy od lokalizacji, rejestru połączeń, zapisanych haseł, rejestrowania dźwięku, kończąc na danych przesyłanych za pomocą innych aplikacji.
Instytut Citizen Lab w Kanadzie ustalił, że oprogramowanie Pegasus zostało wykorzystane do inwigilowania senatora Krzysztofa Brejzy z Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Ten fakt potwierdziło też Amnesty International. Prawdopodobnie oprogramowanie Pegasus zostało użyte także wobec adwokata Romana Giertycha oraz niezależnej prokurator Ewy Wrzosek.
Portal Euronews poinformował, że Pegasus był wykorzystywany przez rząd do szpiegowania i kontrolowania członków opozycji. Prawdopodobnie koszt oprogramowania wynosił 5 milionów euro, a środki te pochodziły z pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
W pierwszych dwóch tygodniach Premier Mateusz Morawiecki, Zbigniew Ziobro i inni Ministrowie zaprzeczali, aby Polska w ogóle dysponowała Pegasusem. Politycy partii rządzącej z całej sytuacji nawet żartowali, nazywając ją „odgrzanym kotletem’, a samo oprogramowanie „skrzydlatym koniem”.
7 stycznia, w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”, prezes partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński przyznał, że Polska posiada Pegasusa, ale z niego nie korzysta do inwigilacji. Wicepremier podkreślił, że to oprogramowanie to symbol silnego, mocnego państwa. „Źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia”, powiedział. Dodał, że sugestie Krzysztofa Bejzy o jego inwigilacji są kłamstwem i „całkowitymi bzdurami”.
Wywiad polityka dla „Sieci” całkowicie pogrążył wcześniej wymienionych Morawieckiego i Ziobrę, prezentując ich jako niedoinformowanych lub głoszących fałszywe informacje.
Senat zdecydował się powołać komisję nadzwyczajną w sprawie przypadków inwigilacji przez oprogramowanie Pegasus. Pod wnioskiem podpisali się między innymi Gabriela Morawska-Stanecka, Marcin Bosacki i Sławomir Rybicki. „Na tym posiedzeniu Senatu będziemy procedować powołanie takiej komisji i będziemy starali się wykorzystać wszystkie regulaminowe możliwości Senatu po to, aby obywatele dowiedzieli się jak najwięcej o tym, w jaki sposób politycy i nie tylko, bo również prawnicy, byli inwigilowani za pomocą Pegasus”, przekazała na wtorkowej konferencji prasowej wicemarszałek Senatu Morawska-Stanecka. W składzie komisji nie znajdą się politycy z Prawa i Sprawiedliwości.
Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były szef Państwowej Komisji Wyborczej, w wywiadzie dla Onet.pl powiedział, że wybory parlamentarne z 2019 roku powinny zostać unieważnione, a Sejm – rozwiązany. Została bowiem złamana zasada równości.
Krzysztof Bejza, wraz ze swoją żoną – prawnik Dorotą Bejzą – złożą pozew do sądu przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Chodzi dokładnie o jego słowa, że senator Koalicji Obywatelskiej głosi „puste opowieści”. „Wypowiadane przez pozwanego treści zostały celowo wymierzone w powoda po to, by zaszkodzić jemu personalnie jako politykowi opozycji”, mówi fragment dokumentu opublikowanego przez Dorotę Bejzę na Twitterze. Senator Bejza domaga się od wicepremiera przeprosin. Pozew ma wpłynąć do sądu w poniedziałek. Dalszy bieg sprawy poznamy więc w najbliższych dniach.
Dużo osób porównuje sprawę Pegasusa ze słynną Aferą Watergate, mającą miejsce w latach 70. w Stanach Zjednoczonych. W jej wyniku Prezydent USA Richard Nixon ustąpił ze stanowiska.
Po całej aferze związanej z oprogramowaniem szpiegowskim Pegasus ludzie zaczęli zastanawiać się, czy aby na pewno my sami nie jesteśmy inwigilowani.
Elżbieta Raczyńska