Panie i Panowie, o co właściwie walczymy? Recenzja „Panie przodem” Wojciecha Harpuli i Marii Mazurek
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 23 maja 2023
Jak dziś postrzega się męskość i kobiecość? Kim jesteśmy, o co walczymy? Ile zmieniło się na przestrzeni lat? Gdzie byliśmy, gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy? Często zadajemy sobie te pytania, a natłok informacji, różnych opinii i nowych rozwiązań potrafi doprowadzić do mętliku w głowie. Wydawać by się mogło, że żyjemy w coraz lepszych czasach. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu lat ludzkość przeszła wiele nie tylko w kwestii rozwoju technologicznego, ale także w obrębie obyczajowości. Sztywny podział na kobiety i mężczyzn, na pełnione przez nich role, wykonywane zawody czy podejście do życia zaczyna zanikać. Mimo wszystko – do ideału wciąż wiele brakuje. O tym, jak obecnie wygląda sytuacja zarówno kobiet, jak i mężczyzn rozmawiają Wojciech Harpula oraz Maria Mazurek z gośćmi w publikacji Panie przodem. O co walczą kobiety i mężczyźni we współczesnej Polsce.
Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości. Nigdy nie czytałam żadnej pozycji, która w całości byłaby poświęcona tematyce feminizmu, rzadko też wybieram literaturę faktu. Coś mnie jednak skusiło i uznałam, że może jednak będzie to dobry wybór. I przyznam całkowicie szczerze – intuicja mnie nie zawiodła. Gdy tylko przeczytałam pierwsze zdanie pierwszego wywiadu zamieszczonego w książce, od razu wiedziałam, że trafiłam na coś bardzo interesującego, ale przede wszystkim – niesamowicie potrzebnego.
Panie przodem to zbiór wywiadów ze specjalistami z różnych dziedzin (m.in. z językoznawczynią, psychologiem, seksuologiem, teolożką), w których przewija się wiele tematów krążących wokół równości płci. Mowa tu o różnicach w zarobkach, stereotypach, ograniczeniach języka, problemach na rynku pracy, z którymi spotykamy się niemalże codziennie. No bo zadajmy sobie pytanie: dlaczego „sprzątaczka” jest okej, „lekarka” jest okej, ale już „chirurżka” nie jest okej? I dlaczego, skoro 43% osób pracujących na stanowiskach menadżerskich w Polsce to kobiety (a jest to drugi najlepszy wynik w Europie), to jeszcze do niedawna w polskim rządzie mieliśmy więcej ministrów o imieniu Mariusz niż kobiet? I dlaczego, skoro teoretycznie większość osób zdobywających dyplom na uczelniach wyższych to kobiety, mimo wszystko łatwiej zdobyć jakąkolwiek pracę, jeśli jest się mężczyzną? I dlaczego, mimo iż coraz więcej się o tym mówi, wciąż pojawia się mnóstwo domów, w których przemoc i agresja są na porządku dziennym? I o co właściwie walczą feministki, a czego nie chcą uznać zwolennicy patriarchatu?
Wielkim plusem tej publikacji jest także to, że w nikogo ona nie uderza, nie jest nastawiona jednostronnie, o czym mówi chociażby już sam podtytuł (O co walczą kobiety i mężczyźnie we współczesnej Polsce). Początkowo bałam się, że może to być swego rodzaju feministyczny atak, który niestety także czasem się zdarza, ale byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona, kiedy okazało się, że goście Wojciecha Harpuli i Marii Mazurek potrafili mówić o tych sprawach, zaznaczając chęć poprawy zarówno kobiecej, jak i męskiej części społeczeństwa. Bo jak nazwać mężczyznę wykonującego zawód kosmetyczki? I dlaczego zwracamy uwagę na to, że co czwarta osoba bezdomna to kobieta, ale już nie powiemy, że trzy na cztery osoby bezdomne to mężczyzna?
Takich pytań rodzi się wiele i właśnie na nie próbują znaleźć odpowiedź rozmówcy Wojciecha Harpuli i Marii Mazurek, czy im się uda? Cóż, i tak i nie. Na pewno jednak mocno uświadamiają. I szczerze przyznam – mimo iż o wielu wspomnianych tutaj aspektach gdzieś tam słyszałam, to nie uderzały we mnie tak mocno, jak w momencie kiedy w Panie przodem zostały mi wyłożone kawa na ławę. Mamy tutaj statystyki i ich interpretację, mamy omówione chyba wszelakie przestrzenie życia – pracę, dom, seks, religię, szkołę, język… Właściwie wszystko. Podczas czytania na zmianę targały mną złość, duma, zrozumienie i jego brak. Nie potrafiłam jej od tak odłożyć, chciałam więcej, a po skończeniu pojedynczego wywiadu w mojej głowie pojawiała się burza myśli, chęć zrobienia czegoś z tym światem, a przy okazji – chęć sięgania po Panie przodem raz za razem.
Walka ze stereotypami, oczekiwaniami i sztywnymi ramami wciąż trwa i pewnie trwać jeszcze będzie. Warto się zastanowić, ile właściwie w naszym życiu codziennym zależy od pozornie niewinnych i nieistotnych słów, czynów, powiedzeń i przyzwyczajeń. Trzeba też przyznać – świat diametralnie się zmienił. Gdybyśmy spotkali się na kawie z naszymi przodkami z XIX wieku, byliby oni w szoku słysząc o tym, jak świat wygląda teraz. Może nawet mielibyśmy problem jakkolwiek się z nimi dogadać i porozumieć. Wielu jednak nam współczesnych wciąż żyje jedną nogą w tamtym okresie, w jakim żyli nasi prapradziadkowie. I dlatego takie książki jak Panie przodem są niezwykle ważne. Dają nam zarówno dozę informacji, ale oprócz tego również skłaniają do przemyśleń. Mimo iż zbiór wywiadów Wojciecha Harpuli i Marii Mazurek nie zawiera rewolucyjnych odkryć, to zdecydowanie warto po niego sięgnąć, przeczytać ze zrozumieniem i pomyśleć o tym, co możemy zrobić, żeby nam wszystkim – niezależnie od płci – żyło się lepiej.
Anna Lala