Osiem kobiet krakowskiego Kina Kijów
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 28 stycznia 2019
Obrazy w kinie a kino w obrazie? Piątkowy wieczór w Centrum Kijów jest niepodważalnym dowodem na to, że obie te rzeczy są możliwe. 25 stycznia w murach kina odbyło się uroczyste otwarcie wernisażu kolaży o symbolicznej nazwie „Nieskończoność jej oblicza”. Przedstawione w auli krakowskiego kina prace stworzyła młoda artystka Kinga Syrek, a tematyka obrazów jest ściśle związana z filmem. Co więcej, całe przedsięwzięcie nawiązywało do niesamowicie ważnej roli kobiety w kinie. Organizacji wydarzenia podjęła się piątka obiecujących studentów zarządzania mediami Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jedna z inicjatorek akcji, Paulina Fiuk, mówi, że wydarzenie ma znacznie głębszy sens i wymiar.
Każdy z pięciorga organizatorów pełnił ważną funkcję w przygotowaniach wernisażu. Najłatwiejszym punktem w pracy organizacyjnej są ostatnie poprawki, jak na przykład wykończenie wnętrza i dokupowanie ostatnich elementów. Co natomiast decyduje o sukcesie organizowanej akcji?
Na wernisażu zostało zaprezentowanych osiem pięknych obrazów malowanych w spokojnych i przytłumionych kolorach. Ich wykonanie zajęło autorce niecały miesiąc, ponieważ propozycję zorganizowania wystawy Kinga dostała w przerwie świątecznej. Stawiając czoła presji czasu, dziewczyna dokonała niemożliwego i skończyła obrazy na czas. Kinga w szczegółach opowiedziała o procesie powstawania obrazów filmowych, a także o inspiracji do pracy.
Kinga jest studentką pierwszego roku studiów magisterskich na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, a swoją przyszłość widzi tylko w tworzeniu szeroko pojętej sztuki.
Każde dzieło przedstawia kultowe ujęcie z filmów światowej klasyki. Aby przybliżyć gościom historię życia poszczególnych postaci kina, organizatorzy zaprosili pasjonata filmowego Bartosza Tesarza. Odpowiadał on za oprawę merytoryczną wernisażu, przybliżając uczestnikom fabułę i zamysł ekranizacji na obrazach.
Pomysłowość organizatorów nie ograniczyła się oprowadzeniem kuratorskim. Zimowy wieczór umilił drobny poczęstunek przygotowany specjalnie z okazji otwarcia wernisażu.
O tym, czy z dzisiejszej perspektywy są widoczne zmiany w roli kobiety na ekranie filmowym, Bartosz opowiedział ze szczególnym zainteresowaniem.
Wystawa wywołała najróżniejsze emocje wśród uczestników. Kogoś zaskoczyła technika, innym przypadła do gustu kolorystyka kolaży.
Brzmi motywująco? Skoro tak, nie przegapcie okazji do wejścia do Kina Kijów, by osobiście przekonać się o magii sztuki.
Autor: Hanna Martynenko