OK. Otwarte koncerty!

Po ubiegłotygodniowych protestach muzyków polskich w sprawie otwarcia koncertów, w końcu prośby i żądania zostały wysłuchane. Wokaliści i instrumentaliści słusznie upominali się o swoje, bo gdy popandemiczny kraj budził się do życia, oni jako jedyni zostali pominięci. Dochodziło do takich absurdów, jak choćby ostatni koncert Organka, na którym razem z zaproszonymi gośćmi musiał wystąpić w formacie online, a fani spragnieni styczności z muzyką obserwowali ich tylko na ekranach komputerów. W tym samym czasie odbywały się natomiast mecze piłkarskie na stadionach czy gale kabaretowe i stand-upowe.

Teraz nareszcie powróciły te wyczekiwane od miesięcy muzyczne wydarzenia. Dawid Podsiadło, który w swoje urodziny – 23 maja – również apelował o otwarcie koncertów, tym razem miał dla nas dobre wiadomości:

– Jak już wspominałem, wracamy na trasę i z tej okazji zapraszałem Państwa na koncerty (…). I w pewnym sensie dalej podtrzymuję to zaproszenie, ale muszę doprecyzować, że prawie wszystkie koncerty się już wyprzedały. (…) Do zobaczenia!

Po swoim niedzielnym występie krótki, ale emocjonalny post dodał także m.in. zespół Fisz Emade Tworzywo. „Warszawo – czekaliśmy na ten koncert ponad rok. Dziękujemy!” – napisali na swoim facebookowym profilu. Komplementów pod ich adresem nie szczędzili też fani, pisząc o cudownym początku powrotu do muzyki na żywo.

Krzysztof Zalewski na początku weekendu podzielił się swoją ekscytacją związaną z ponownym wychodzeniem na scenę: „Dziś pierwszy podwójny koncert na żywo z publicznością od… nie pamiętam. Jest radość, jest stresik”. Nietrudno jednak mu się dziwić – to właśnie na takie chwile on i inni muzycy czekali ostatnie miesiące! Potem na Instagramie napisał jeszcze: 

– Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Znowu się widujemy, śpiewamy razem, oglądamy się ;) Kocham to! Pierwsze koncerty za mną. Czekam na spotkanie z Wami na następnych!

Czeka nie tylko Zalewski, ale i wielu innych artystów. A to dopiero początek wspaniałego lata. Miejmy nadzieję, że początek, który swoje rozwinięcie będzie miał w najbliższych miesiącach i którego zakończenie nie nadejdzie już nigdy.

Aleksandra Wieczorek