Niemcy walczą z powodziami. Są ofiary śmiertelne

Niemcy od dłuższego czasu zmagają się z potężnymi burzami. W wielu miastach na wschodzie, południu i zachodzie opady deszczu zalewają ulice i mieszkania. Powstają też niebezpieczne osunięcia ziemi. 

Najtrudniejsza sytuacja jest w Nadrenii Północnej. W jednym z miast, Hagen, konieczna była ewakuacja domu spokojnej starości. Zalane zostały niektóre dzielnice. Woda uszkodziła także niektóre przedszkola. Władze poprosiły rodziców, by nie przyprowadzali tego dnia swoich dzieci do szkoły. Woda spłukała także mnóstwo błota, które zalega na ulicach i uniemożliwia przejazd. W Iserlohn pękła tama, która dodatkowo nasiliła problemy z drożnością dróg. 

W saksońskim mieście Joehstadt, w Rudawach, woda porwała mężczyznę, który do tej pory nie został odnaleziony. Według relacji świadków próbował zabezpieczyć działkę przed wdzierającym się potokiem. Podobna sytuacja miała miejsce w Badenii-Wirtembergii, gdzie 81-letni mężczyzna wpadł do rzeki, która wylała. 

W bawarskim powiecie Hof władze ogłosiły stan klęski żywiołowej. Według niemieckich służb meteorologicznych w ciągu dwunastu godzin spadło na metr kwadratowy do 80 litrów wody.

W gminie Schuld bei Adenau 70 osób jest zaginionych. Z całego powiatu napływają kolejne zgłoszenia o zaginionych. W powiecie Ahrweiler ogłoszono stan klęski żywiołowej. Podczas akcji przeciwpowodziowych życie straciło dwóch strażaków, którzy działali w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Burze mają przechodzić co najmniej do piątku. Dopiero na weekend przewidywana jest poprawa pogody. W wyniku powodzi w Niemczech zginęły co najmniej 33 osoby. Kilkadziesiąt osób jest zaginionych. 

Dawid Rodak

Źródło:

https://www.dw.com/pl/ulewy-w-niemczech-du%C5%BCe-szkody/a-58268455