Melodie zorzy – Nordyckie Nuty w Auditorium Maximum
AutorstwaRedakcja Onlinena 20 października 2024
Mróz, śnieg, zorza polarna, cudowne fiordy, lasy. Takie mam pierwsze skojarzenia z Północą Europy. Jeszcze jedno przychodzi mi na myśl: mistyczny i pełen nordyckiej mroźności świat muzyki klasycznej. Mroźności tajemniczej, muzycznej i niosącej za sobą swego rodzaju baśniowość.
Swoje siły połączyła Katedra Nordystyki Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Akademia Muzyczna im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie. Koncert Nordyckie Nuty. Peer Gynt, który odbył się 10 października uświetnił Nordystyczną Konferencję Jubileuszową z okazji 50-lecia filologii szwedzkiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Na wydarzenie przybyła delegacja islandzka, dlatego większość repertuaru została poświęcona muzyce kompozytorów islandzkich. Wbrew pozorom Polska i Islandia są ze sobą naprawdę blisko pomimo tego, że ta spowita lodem i śniegiem wyspa wydaje nam się niedostępna, tajemnicza i zbyt odległa. Warto wiedzieć, że Polacy stanowią największą mniejszość zamieszkującą Islandię. Jednym z pomysłodawców koncertu był Maksymilian Haraldur Frach, student Akademii Muzycznej w Krakowie, który urodził się na Islandii i włada językiem islandzkim. W tym też języku otworzył koncert przemówieniem skierowanym do islandzkiej minister kultury. Projekt został objęty honorowym patronatem Ministerstwa Kultury Islandii.
Jako pierwszy wybrzmiał Kwintet fortepianowy oparty na islandzkich pieśniach ludowych (Augun Mín og Augun þín, Vera máttu góður, Raunarolla, Krummavísur) Jóna Ásgeirssona w następującym składzie: Nikodem Júlíus Frach (skrzypce), Anna Rydz (skrzypce), Maksymilian Haraldur Frach (altówka), Monika Würsten (wiolonczela), Mikolaj Ólafur Frach (fortepian).
Następnie publiczność miała okazję zanurzyć się w przez moment w meandrach poezji islandzkiej. Studenci Katedry Nordystyki Julia Piasecka oraz Krzysztof Margas zaprezentowali przy akompaniamencie instrumentów wiersz żyjącego i tworzącego w XIX wieku islandzkiego poety Jónasa Hallgrímssona Ísland. Ostatnią okazją na usłyszenie języka islandzkiego były pieśni Sigvaldiego Kaldalónsa w wykonaniu studentów Akademii Muzycznej w Krakowie. Sopranistka Julia Dziuban zaśpiewała Þú eina hjartans yndið mitt, natomiast Maciej Parkita basowo-barytonowym odcieniem zaprezentował Ég lít í anda liðna tíð oraz Vorar samt.
Pojawił się także polski akcent w postaci Larghetto z Koncertu fortepianowego f-moll op.21 Fryderyka Chopina w wykonaniu Mikołaja Ólafura Fracha. Końcówkę koncertu poświęcono norweskiemu romantykowi Edvardowi Griegowi i jego słynnej suicie Peer Gynt (Morgenstemning, Åses død, Anitras dans, I Dovregubbens hall) nr 1 op.46. w wykonaniu orkiestry projektowej Akademii Muzycznej w Krakowie, której przewodził Maciej Tworek. Wykonanie I Dovregubbens hall, czyli tłumacząc na polski ikonicznego W grocie króla gór zrobiło absolutną furorę. Do tego stopnia, że wybrzmiało, a wręcz zawładnęło publicznością po raz drugi w trakcie bisu.
Ogólnie rzecz biorąc, nordycki wieczór wypadł wyśmienicie. Publiczność miała okazję rozszerzyć dla wielu dotychczas nieznany repertuar. Była to niepowtarzalna okazja do przyjęcia do swojej duszy bogatego programu dźwiękowego, który był kwintesencją nordyckiej muzyki. Wykonawcy wykazali się wyjątkowymi umiejętnościami i kunsztem, tworząc niezapomniany wieczór. Koncert nie tylko uwydatnił piękno muzyki nordyckiej, ale także przyczynił się do głębszego docenienia jej znaczenia kulturowego. Czekam z niecierpliwością na przyszłe wydarzenia, które będą kontynuacją eksploracji tego tętniącego życiem dziedzictwa muzycznego mroźnej i baśniowej Północy. Bez wątpienia było to przeżycie mistyczne.
Karolina Harchut
Źródło zdjęcia w tle: unsplash