Martyna Wojciechowska gościem Forum Ujotum
AutorstwaRedakcjana 15 listopada 2017
W miniony poniedziałek odbyło się kolejne spotkanie z serii Forum Ujotum organizowane przez młodych dziennikarzy tworzących redakcję studenckiej rozgłośni radiowej UJOT FM. Po Jarosławie Kuźniarze i Konradzie Piaseckim Uniwersytet Jagielloński odwiedziła autorka programu „Kobieta na krańcu świata” – Martyna Wojciechowska.To było zdecydowanie największe wydarzenie tego cyklu. Wejściówki rozeszły się w kilka minut, a samo spotkanie ściągnęło do Audytorium Maximum UJ kilkaset osób. Wejściu Martyny Wojciechowskiej towarzyszyły burzliwe brawa, a dziennikarka zaczęła od nagrania filmiku z całą publicznością. Tematami omawianymi na spotkaniu były oczywiście podróże oraz dziennikarstwo.
– Wykształcenie mam zupełnie inne. Nie chciałam być dziennikarką. Media trochę mnie znalazły. Realizowałam swoją pasję: motocykle, rajdy, wyścigi. Chciałam być wyścigowym kierowcą motocyklowym. Usłyszałam, że to niemożliwe. Lata osiemdziesiąte, jeszcze dziewczyna. Mój tata często mi mówił, że się nie da. Mama wręcz przeciwnie – zawsze mnie zachęcała. Wiele rzeczy robiłam w kontrze do słowa „nie” i „niemożliwe”. Wszystkim tym osobom zawdzięczam to, kim dzisiaj jestem. Na polemice z tym zbudowałam to, co obecnie mam – cudowny zespół ludzi i robię to, co wierzę, że ma sens – twierdzi Wojciechowska.Dziennikarka odpowiadała także na pytania, czy kobiecie w mediach jest trudniej – Interesowałam się dziennikarstwem motoryzacyjnym. Było mi łatwiej, bo byłam rodzynkiem, ale ekipa panów w garniturach prawie mnie wykończyła. Kobiecie jest dużo trudniej, ale nie demonizowałabym tego. Skupiam się na prawdziwych umiejętnościach i możliwościach. Z premedytacją zatrudniam kobiety, bo uważam, że pracują one szybciej i lepiej – mówi podróżniczka.Nie mogło zabraknąć także pytań z publiki. Głównie dotyczyły one podróży, ale studenci byli też ciekawi tego, jakiej muzyki słucha ich idolka.
Całe spotkanie można obejrzeć na oficjalnej stronie UJOT FM na Facebooku.
Tekst: Paweł Karpiarz
Zdjęcia: Lena Jurga, Paweł Smaroń