„LEX TVN” ROZDZIAŁ II

O nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji zrobiło się głośno w tym roku. W mediach zaczęto potocznie ją nazywać „Lex TVN”, ponieważ społeczeństwo odebrało sytuację jako bezpośredni atak wobec telewizji TVN. Nowelizacja ma ponoć chronić nadawców telewizyjnych w Polsce przed kontrolą podmiotów spoza Unii Europejskiej, a wspomniana wcześniej stacja TVN należy do amerykańskiego koncernu Discovery. Dodatkowo, telewizja przez 19 miesięcy starała się o przedłużenie koncesji na nadawanie u Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zaś ta zwlekała z jej przyznaniem aż do 22 września tego roku. Teraz, w obliczu nowelizacji, mówi się o jej cofnięciu.

Nowe przepisy miałyby zmusić Amerykanów do sprzedania TVN24 polskim firmom, aby móc nadal nadawać na terenie naszego państwa, a to z kolei ułatwiłoby rządzącym kontrolę nad tym, co pokazuje ogólnopolska telewizja informacyjna.

Punkt kulminacyjny sprawy miał miejsce 11 sierpnia, kiedy Sejm przyjął nowelizację ustawy „Lex TVN”. Obywatele zaczęli bać się o czwarty filar, gwarantujący istnienie demokratycznego państwa, czyli o wolne i niezależne media. Ludzie w wielu miastach wyszli na ulice. Wyrażali sprzeciw i niezadowolenie wobec inwigilacji i manipulacji ze strony władzy. Nikt nie chciał, aby TVN stało się tym samym, czym jest teraz Telewizja Polska.

Senat odrzucił decyzję we wrześniu tego roku. Wskazał, że obrady Sejmu zostały zwołane wbrew regulaminowi, ponieważ posłowie i posłanki dowiedzieli się o pracach na 30 minut przed ich rozpoczęciem. Według regulaminu Sejmu o pracach komisji trzeba poinformować trzy dni przed ich rozpoczęciem. W ten sposób sprawa tymczasowo się zakończyła.

Teraz ustawa „Lex TVN” wróciła do Sejmu. W piątek, 17 grudnia, komisja bez żadnych wcześniejszych zapowiedzi zawetowała uchwałę Senatu. Tym samym izba niższa uchwaliła nowelizację „Lex TVN”. Głosowało 452 posłów. Za było 229 polityków, przeciw 212, a 11 się wstrzymało.

Ostateczna decyzja należy teraz do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Ma on trzy opcje. Może podpisać ustawę, zawetować ją albo skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski zapytała badanych, jaki jest ich stosunek do przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy. Większość ankietowanych, bo aż 50 procent, chce, aby prezydent zawetował ustawę. Z kolei 19 procent osób chciałoby jej podpisania.

Według 12 procent respondentów o losach ustawy powinien zdecydować Trybunał Konstytucyjny. W przypadku tej trzeciej opcji, oddanie ustawy do TK może skutkować zatrzymaniem jej tam nawet kilka miesięcy bez konkretnych efektów.

Przychylny stosunek do zapisów w nowelizacji ma łącznie 25 procent badanych, zaś negatywny wyraża 57 procent.

„Lex TVN”, oprócz ataku na wolność mediów w Polsce, niesie za sobą też inne negatywne skutki. Chodzi dokładniej o konflikt ze Stanami Zjednoczonymi – naszym sojusznikiem i gwarantem bezpieczeństwa.

Telewizja TVN zorganizowała apel do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, aby w obronie demokracji i wolności słowa zawetował ustawę. W akcję włączyli się wszyscy dziennikarze i pracownicy stacji, a także przedstawiciele innych mediów i rozgłośni. Do tej pory pod apelem podpisało się 2,5 miliona osób.

W wielu Polskich miastach znów zebrali się ludzie, aby wyrazić swój sprzeciw i strach.

Wszystkie oczy zwrócone są na Prezydenta Dudę. Od niego zależy, co dalej z demokracją w Polsce.

Elżbieta Raczyńska