Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


Kolejna kompromitacja Resovii

Autorstwana 3 listopada 2019

Kolejna porażka Resovii

Kolejna porażka Resovii

W sobotę Asseco Resovia Rzeszów w ramach 3. kolejki PlusLigi zagrała z Indykpol AZS Olsztyn. Niestety i tym razem kibice na Podpromiu musieli obejść się ze smakiem. Zespół przyjezdny wygrał z gospodarzami 1:3.

Skład zespołów:

Asseco Resovia Rzeszów: Krulicki, Kosok, Shoji, Hoag, Bartman, Marechal i Mariański, oraz Shulz, Komenda, Możdżonek, Perry oraz Buszek

Indykpol AZS Olsztyn: Hadrava, Andringa, Woicki, Poręba, Żaliński, Seyed i Żurek

W mecz obie drużyny weszły w sposób bardzo wyrównany. Już na początku meczu, przy pierwszym punkcie mieliśmy okazję do pierwszego challengu, ponieważ sprawdzany był czy zawodnicy gości zaatakowali w aut. Piłka okazała się zwycięska dla gospodarzy. Przy wyniku 4:3 Shoji popisał się pierwszym asem serwisowym. Ale już po chwili, przy stanie 4:7 trener Gruszka był zmuszony poprosić o pierwszy czas, bowiem Żaliński popisał się trzema bardzo trudnymi zagrywkami. W dalszej części seta przewaga utrzymywała się. Resovia miała wyraźnie problemy z atakami na kontrze oraz ze skończeniem ataku z pierwszej piłki (14:17). Gra w dalszej części seta nie zmieniła się w znaczący sposób. Trener gospodarzy był zmuszony poprosić o drugi czas (17:21). Także ta przerwa nie wniosła niczego nowego do gry gospodarzy. Olsztyn wygrał pierwszą partię 20:25.

Na drugą partię gospodarze wyszli w nieco zmienionym składzie. Marechalla zastąpił Rafała Buszek. Skład gości pozostał zaś bez zmian. Drugą partię trochę lepiej zaczęli gospodarze (6:3). Już na początku zdołali zablokować zawodników z Olsztyna trzy razy. Rzeszowianie w dalszym ciągu kontynuowali swoją dobrą grę. Przy wyniku 11:8 po raz kolejny został zablokowany Robert Andringa. I to trenet Montagnani po raz pierwszy wziął czas. Ta przerwa wyraźnie pomogła gościom, bo szybko doprowadzili do minimalnego prowadzenia (11:12). Prowadzenie w tym secie zmieniało się momentalnie. Przy wyniku 14:13 Nicolas Hoag zaatakował w aut. Jednak w wyniku wziętego challengu okazało się, że to była piłka po bloku. Przy stanie 15:17 poprosił o czas. Goście byli wyraźnie znów lepsi na kontrach. Trener Gruszka zdecydował się na podwójną zmianę. Na boisku pojawili się Marcin Komenda oraz Damian Shulz (15:19). Jednak i ta zmiana gospodarzom niewiele dała. Trener gospodarzy był zmuszony powrócić do Shojiego i Bartmana (18:22). Gra w końcówce także i w tym secie nie zmieniła się. Goście wygrali drugą partię stosunkiem 20:25.

Na trzecią partię Resovia znów wyszła w zmienionym składzie w stosunku do poprzedniego. Na boisko wszedł Marcin Komenda zmieniając Kawike Shojiego. Już na początku tego seta były sytuacje kompromisowe. Paweł Woicki został ukarany przez arbitra czerwoną kartką. I tak poprzedniego seta, także tą partię gospodarze zaczęli lepiej (6:3). Trzema dobrymi zagrywkami popisał się Marcin Komenda, a goście zostali raz zablokowani i raz zaatakowali w aut. Nicolas Hoag miał wyraźne problemy z grą w tym spotkaniu. Wobec tego został zmieniony za Marechalla (7:6). Także i w tym secie Olsztyn był wyraźnie lepszy w kontratakach, a Resovia miała wyraźne problemy ze skończeniem pierwszej piłki. Goście doprowadzili do wyrównania (13:13). Później jednak coś ruszyło w grze gospodarzy, bowiem doprowadzili do odbudowania swojej 4-punktowej przewagi. Znów dobrymi zagrywkami popisał się Zbigniew Bartman, a na bloku dobrze zagrał Marcin Komenda. Przy wyniku 20:16 trener gości poprosił o czas. Ażeby ten set nie zakończył się jak poprzednie, trener gospodarzy przy stanie 23:21 poprosił o czas. Na ostatniej piłce były dyskusje po zagrywce Marchalla o to, czy piłka po jego zagrywce wpadła boisko. Resovia skończyła tą akcję. Set zakończył się wynikiem 25:21.

Czwarta partia partia zaczęła się od czerwonej kartki Grzegorza Kosoka oraz ponownego prowadzenia gospodarzy (4:6). Jednakże później Resovia zaczęła kończyć pierwsze akcje a Pawłowi Wickiemu zostało odgwizdane podwójne odbicie. Ataki także kończył Zbigniew Bartman. Gospodarze osiągnęli remis po 11. Gospodarze znów zaczęli mieć problemy ze skończeniem pierwszej akcji, a środkowy Olsztyna Seyed, grał kilka trudnych piłek. Olsztyn wyszedł na prowadzenie 14:17. Można powiedzieć, że tak jak Marcin Komenda popisał się pojedynczym blokiem, tak Resovia grała pojedyncze dobre akcje. Czwartą partię goście wygrali wynikiem 19:25.

MVP został wybrany atakujący Olsztyna Jan Hadrava

 

Jakub Kluz


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close