Kalejdoskop rzeczywistości, czyli Conrad 2019
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 1 listopada 2019
Conrad Festival to tradycyjnie już spotkania z literatami, artystami i światowymi teoretykami sztuki. To międzynarodowa wizytówka Krakowa, która została uhonorowana nagrodą Europejskiego Stowarzyszenia Festiwali. A czym uraczyła nas w tym roku? Sprawdziliśmy to na własne oczy…
Rzeczywistość umie zaskoczyć. Artyści wiedzą o tym najlepiej, gdyż każde dzieło to kreacja nowej, intrygującej rzeczywistości. Właśnie dlatego to z pozoru banalne słowo stało się hasłem 11. Festiwalu Conrada. Więcej o tym opowiada prof. Michał Paweł Markowski, dyrektor artystyczny imprezy:
Od 21 października przez cały tydzień krakowianie mogli uczestniczyć w wydarzeniach w całym mieście. Dla kinomaniaków przygotowano specjalne pasmo filmowe z autorskimi komentarzami. Dzieci miały okazję posłuchać lekcji czytania oraz warsztatów muzycznych. W programie pojawiła się też zupełna nowość – pasmo komiksowe. To tutaj rozmawiano na tematy związane z medium ilustrowanym.
Motywem przewodnim rozmów była postać Franza Kafki. Sprawa jego narodowości od lat spędza badaczom sen z powiek – wychowany w Pradze należącej do Austro-Węgier, był żydem piszącym po niemiecku. Po śmierci Kafki jego najbliższy przyjaciel Max Brod wywiózł pozostawione teksty do Izraela. Do kogo należą więc rękopisy? Są dobrem narodowym, czy prywatnym? Ta kwestia została przeniesiona do sądowych ław, jednak nie udało się zdobyć jednoznacznej odpowiedzi. O tym dyskutowano podczas Festiwalu Conrada.
Do spotkań zaproszono również osoby z branży wydawniczej. Dla nich przygotowano warsztaty word2picture, czyli połączenie kina z literaturą. Tutaj filmowcy poszukiwali inspiracji do nowych adaptacji, a scenarzyści mogli podszkolić swoje umiejętności przenoszenia tekstu na ekran.
O niezwykłych atrakcjach mówi Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego:
Oczywiście, nic nie mogło przyćmić wizyty laureatki nagrody Nobla 2018. Olga Tokarczuk wystąpiła przed krakowską publicznością 26 października w Centrum Kongresowym ICE. W trakcie wydarzenia odpowiadała wyłącznie na pytania czytelników. Organizatorzy postawili na biletowane spotkanie, co okazało się dobrą decyzją – wszystkie wejściówki rozeszły się w 15 minut. Na szczęście, zapis rozmowy dostępny jest online na fanpejdżu Festiwalu Conrada.
Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda impreza od kuchni, to posłuchajcie wypowiedzi cichych bohaterów wydarzenia – wolontariuszy.
Mówiła Ada z punktu informacyjnego.
Festiwal zakończył się niedzielną galą Nagrody Conrada. O 20 rozpoczął ją Mariusz Szczygieł, laureat tegorocznej Nagrody NIKE za zbiór reportaży Nie ma, który wygłosił wykład mistrzowski.
A do kogo trafiła conradowska statuetka? Do Olgi Hund za książkę Psy ras drobnych. Początkująca pisarka otrzymała wsparcie w wysokości 30 tys. zł.
Festiwal Conrada co roku zaskakuje. Stale poszerza swoje horyzonty (niczym odwiedzający go ludzie!) i nie zamyka się na nowinki wydawnicze. Ta pasja do kultury zaraża, a na głównej sali w Pałacu Czeczotki można spotkać osoby, które wręcz biorą urlopy, aby uczestniczyć w spotkaniach. W kraju, w którym książki czyta 37% obywateli, taki festiwal to prawdziwa perełka.
Joanna Raj