Właśnie gramy

Tytuł

Wykonawca


,,Fałszywy profil” – czyli jak dostać tego, czego się spodziewasz (ale w pięć razy lepszej wersji)

Autorstwana 13 czerwca 2023

W przerwie od przygotowań na egzaminy czasem człowiek zaczyna się łapać wszystkiego. Mając zupełnie zerowe oczekiwania, szukałam czegoś, co pozwoli mi się oderwać i przyjemnie spędzić wieczór, nie myśląc o ogromie pracy, która mnie czeka. Wtedy, przekopując się przez nowości na Netflixie, znalazłam kolumbijski serial, który na pierwszy rzut oka wyglądała tak, jakby tureckie telenowele i 365 dni miały razem dziecko. Idealnie! – pomyślałam. Jestem osobą, która stara się być otwartą na każdy rodzaj produkcji, bo wiem, że czasem to, co wpisuje się w nielubiany przeze mnie gatunek, może okazać się czymś naprawdę interesującym. I moim zdaniem, cóż, Fałszywy Profil z pewnością wyszedł poza poziom swoich przybranych rodziców oraz zafundował mi trzy naprawdę przyjemne wieczory. Ale od początku.

Fałszywy Profil to kolumbijska, dziesięcioodcinkowa produkcja Netflixa, która swoją premierę miała 31 maja. W głównej roli zagrali Carolina Miranda i Rodolfo Salas. Historia zaczyna się od dwójki ludzi, którzy przez profil na Tinderze poznają się w Las Vegas, choć szybko okazuje się, że nic nie jest takie, jak się wydaje. Główna bohaterka stopniowo odkrywa, w kim się zakochała, a im więcej wie, tym większe grozi jej niebezpieczeństwo.

Opis tej produkcji brzmi tak, jakby fabułą miał nie pogardzić średniej lub wątpliwej jakości fanfik do przeczytania na wattpadzie i coś w tym faktycznie jest. Wszyscy są tu piękni, bogaci lub prawie bogaci. Scenarzysta nie poskąpił widzom erotycznych uniesień: w każdym odcinku znajdzie się miejsce dla średnio dwóch czy trzech. Mamy tu dość typowe postacie, takie jak szlachetna główna bohaterka, zdradzający mąż, zdradzona żona, zazdrosny, agresywny były chłopak, ojciec i szef firmy działający za plecami wszystkich wokół. Serial ten niewątpliwie depcze po znanym wszystkim schematach i dostarcza tego, czego oczekują widzowie produkcji tego typu: jak najwięcej afektu. Moim zdaniem jest tu jednak coś więcej, co zasługuje na pochwałę.

Po pierwsze – ciężko tu o idealizację. Każdego z bohaterów targają emocje i pokusy, którym niejednokrotnie ulegają pomimo dobrych chęci. Nikt nie przedstawia się tu jako zupełnie pozbawiony wad, co przecież często występuje w tego typu produkcjach. Nie ma też silnego rozróżnienia na „zły” i „dobry”, każdego intencje da się wytłumaczyć i zrozumieć, chociażby robił naprawdę straszne rzeczy; doceniam, że serial ten znalazł na to miejsce. Bardzo satysfakcjonujący jest także fakt, że pod koniec wszystko łączy się tu w logiczną całość, stopniowo wyjaśniając poszczególne wątki. Serial ten zaplusował u mnie swoim wątkiem LBGT+, który zajmuje obszerny segment serialu i na szczęście nie został potraktowany po macoszemu, a stanowi ważną cześć w tej poplątanej układance. Podoba mi się także, że serial ten niesie za sobą jakieś przesłanie, choć nie jest ono nachalne – że jako ludzie jesteśmy często pod wpływem afektów, nad którymi łatwo tracimy kontrolę i ranimy osoby, które są nam bliskie.

Żeby nie było tak kolorowo, chciałam wspomnieć, że jest to serial, któremu trzeba trochę wybaczyć – nieprawdopodobność wydarzeń, irytujące i czasem przerysowane zachowania niektórych postaci, bezmyślność bohaterów w niektórych swoich działaniach to rysy dobrze widoczne na całości.

Mówiąc szczerze, naprawdę nie spodziewałam się, że będzie to recenzja tak pozytywna (może powoli dochodzę już do etapu, kiedy zaczną podobać mi się telenowele). Pomimo potknięć, moim zdaniem serial ten zasługuje na chwilę uwagi, chociażby jako mała przerwa od stresującej rzeczywistości. Ta recenzja nie ma w żadnym wypadku nikogo przekonać, że Fałszywy profil to arcydzieło, a bardziej zachęcić do dania szansy czasem czemuś, co na pierwszy rzut oka zupełnie nie trafia w Wasze gusta – u mnie tym razem się to sprawdziło.

Emilia Wcisło


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Do jej poprawnego działania wymagana jest akceptacja. Polityka cookies

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close