Domowe przełamanie Cracovii.
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 16 października 2017
Aż do 12. kolejki przyszło czekać trenerowi Cracovii, Michałowi Probierzowi na pierwszą domową wygraną w Ekstraklasie. W meczu zamykającym kolejkę „Pasy” pokonały znajdującą się w równie niekorzystnej sytuacji Pogoń Szczecin 3:0.
Spotkanie rozpoczęło się wyśmienicie dla podopiecznych Michała Probierza. Już w drugiej minucie meczu, bramkę dla Krakowian strzelił Piotr Malarczyk, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym Szczecinian. Po wznowieniu gry, Cracovia nie ustępowała. To do niej należały pierwsze minuty spotkania, co zmuszało bramkarza gości Łukasza Załuskę do wielu interwencji. W 12 minucie szansę na drugą bramkę miał Malarczyk, ale bramkarz Pogoni odbił piłkę na róg.
Choć inicjatywa należała do gospodarzy, to goście ze Szczecina nie zamierzali się poddawać, jednakże wszelkie próby zagrożenia bramce Grzegorza Sandomierskiego, kończyły się niepowodzeniem. W 35 minucie sytuacja mogła się odmienić. Bramkę po stałym fragmencie gry strzelił Spas Delew, ale prowadzący spotkanie Bartosz Frankowski, zdecydował się na skorzystanie z systemu VAR. Po weryfikacji arbiter postanowił nie uznać zdobytej przez Bułgarskiego piłkarza.
Po zamieszaniu, do końca pierwszej połowy na stadionie przy ulicy Kałuży panowała napięta atmosfera. Zarówno Pogoń po strzale Adama Gyurcso, jak i Cracovia za sprawą Hernandeza, miały szansę na zdobycie bramki.
Na pytanie po co napastnik odpowiedź dała sytuacja Frączczaka. #CRAPOG
— AdamKaczmarek (@ad_kaczmarek) October 16, 2017
Po zmianie stron, szczęście ponownie uśmiechnęło się do „Pasów”. W 51. minucie prowadzenie dla Krakowian podwyższył Javier Hernandez. Hiszpan strzałem z dystansu pokonał Załuskę, który przy tej sytuacji mógł popisać się lepszą interwencją.
Bramka na 2:0 ustabilizowała mecz. Cracovia starała się trzymać piłkę, a Pogoń czekała na sytuację do kontrataku. W 69. minucie groźny strzał na bramkę Szczecinian oddał Miroslav Covillo, ale dobrą obroną popisał się bramkarz gości. Dziesięć minut później Łukasz Załuska skapitulował po raz trzeci. Po długim biegu z piłką, szóstą bramkę w sezonie zdobył Krzysztof Piątek.
Strzał Hołoty to idealna alegoria postawy Portowców w tym sezonie.
Matko, jacy oni są słabi…#CRAPOG
— OHD (@OneHoeDown) October 16, 2017
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Po raz pierwszy w tym sezonie Ekstraklasy, kibice „Pasów” mogli być opuścić stadion zadowoleni.
Cracovia – Pogoń Szczecin 3:0 (1:0)
Bramki: Malarczyk 2, Hernandez 51, Piątek 78
Cracovia: Sandomierski – Fink (Deleu), Malarczyk, Helik, Sowah – Deja, Covillo, Wójcicki (Szczepaniak), Hernandez, Wdowiak (Drewniak) – Piątek
Pogoń: Załuska – Nunes, Fojut, Dvali, Rapa – Piotrowski (Zwoliński) , Drygas (Hołota), Murawski Delew, Gyurcso (Formella) – Frączczak
Żółte kartki: Covilo (Cracovia) – Fojut (Pogoń)
Sędzia: Bartosz Frankowski
Widzów: 5769
Wypowiedzi po meczu:
Maciej Skorża – trener Pogoni Szczecin
Michał Probierz – trener Cracovii
Michał Winiarczyk
Fot: własne