Smak krwi – „Wegetarianka” Han Kang
AutorstwaRedakcja Onlinena 23 listopada 2024
Muszę przyznać, że ciężko mi pilnować wszystkich nowości wydawniczych, szczególnie tych zagranicznych – zazwyczaj trzymam się klasyków literatury, z pojedynczymi wyjątkami w formie reportaży i prostych polskich powieści romantycznych (tak dla oczyszczenia palety). Jednak kiedy w moje ręce wpadła jedna z książek tegorocznej zwyciężczyni literackiego Nobla, wiedziałam, że trzeba odłożyć na bok swoje plany czytelnicze i zanurzyć się w literackich mieszkaniach Korei Południowej.
Han Kang to 54 letnia autorka z Kwangdzu w Korei Południowej. Wegetarianka to jej trzecia powieść wydana w 2007 roku. Debiutowała zbiorem opowiadań Yeosu w 1995 r. Od tego czasu wydała jeszcze dwa zbiory opowiadań, dziewięć powieści i zbiór wierszy. Dzięki Wegetariance została laureatką International Booker Prize for Fiction w 2007 r., zaś obecny rok przyniósł jej największy honor: literacką Nagrodę Nobla. Powieść Wegetarianka opowiada o młodej kobiecie, Yong-hye, która targana koszmarami postanawia przestać jeść mięso, stając się ofiarą plotek oraz niechęci i niezrozumienia rodziny.
Według opisu wydawniczego jest to historia o nadziei i buncie przeciwko społeczeństwu, jednak według mnie to książka o umieraniu. Porusza wiele delikatnych i traumatycznych tematów (przemoc, również wobec dzieci, gwałt, zaburzenia odżywiania, uzależnienia i wiele innych). Każda strona przynosiła kolejne ciężkie doświadczenia, jednak czytało się ją z pewnym wewnętrznym zaparciem – czułam w sobie, że na końcu czeka mnie swoiste katharsis.
Co ciekawe, sama Yong-hye wypowiada się w tej książce bardzo mało – opowiada o swoich koszmarach, ale oprócz tego raczej istnieje w swoim świecie, obserwowana i opisywana przez swoich bliskich – męża, szwagra i siostrę. To przez ich oczy oglądamy przemianę kobiety, która z każdą chwilą coraz bardziej ucieka ich pojmowaniu oraz zasadniczo samemu życiu. Jej bunt nie jest tutaj czymś oczywiście pozytywnym – to odpowiedź na zniszczoną psychikę kobiety, na lata wykorzystywania, niezrozumienia i szyderstw. Widzimy to zarówno w koszmarach nawiedzających Yong-hye, jak i w wspomnieniach jej najbliższych. Czytelnikowi maluje się obraz kobiety pchniętej do szaleństwa i ostateczności, która sama pyta “Dlaczego uważasz, że śmierć to coś złego?”.
Uważam, że o ile jest to wybitna książka, tak opis wydawniczy nie oddaje jej sprawiedliwości – jeżeli szukacie ciężkiego, pięknie napisanego portretu niszczejącej kobiecej psychiki, to jest to książka dla was, jeżeli jednak interesuje was historia o buncie, walce z przeciwnościami i drodze do swoich własnych przekonań, udałabym się jednak pod inny adres. Tak czy inaczej, mimo braku mięsa, jeszcze na długo pozostanie wam w ustach posmak krwi.
Nana Afua Asante