Białoruś: zmuszono polski samolot do lądowania w Mińsku
AutorstwaRedakcja UJOT FMna 24 maja 2021
Wczoraj białoruskie służby zmusiły polski samolot pasażerski linii Ryanair do awaryjnego lądowania w Mińsku. Maszyna odbywała lot na trasie Ateny-Wilno. Na lotnisku zatrzymany został opozycyjny aktywista Raman Pratasiewicz.
Z Mińska w dalszą podróż nie wyruszyło dwóch obywateli Białorusi i czterech obywateli Rosji. Nie wiadomo, czy w tę liczbę wpisuje się zatrzymany aktywista. Na swoim koncie na Twitterze Agnieszka Romaszewska, szefowa telewizji Biełsat, przekazała informację o pięciu brakujących osobach.
Według niepotwierdzonych, ale wiarygodnych informacji na liście pasażerów samolotu w Wilnie brakuje 5 osób.
— A.Romaszewska (@ARomasze) May 23, 2021
Samolot lecący z Aten został zmuszony do awaryjnego lądowania na lotnisku w Mińsku. Powodem takiej decyzji była rzekoma bomba znajdująca się na pokładzie. Linie Ryanair poinformowały, że polecenie lądowania otrzymały od kontrolerów lotów na lotnisku w Mińsku. Po przeszukaniu maszyny okazało się, że na pokładzie żadnego ładunku wybuchowego nie ma. Zatrzymany został i wyprowadzony z samolotu żyjący na emigracji opozycyjny aktywista Raman Pratasiewicz. Jest on poszukiwany listem gończym przez białoruskie organy ścigania. Radio Swaboda podaje, że w dalszą podróż nie udała się również dziewczyna Pratasiewicza – Safija Sapieha.
Bliscy Ramana dowiedzieli się o jego zatrzymaniu z kanałów Telegramu. Jego rodzice wiedzieli, że Raman miał lecieć z Aten, ale nie wiedzieli, jakim lotem i dokąd.
Kiedy dowiedzieliśmy się, że samolot Ateny-Wilno wylądował w Mińsku, to zaczęliśmy podejrzewać, że coś jest nie tak. Myśleliśmy, że nasz syn może lecieć tym lotem. Wtedy z kanałów w Telegramie dowiedzieliśmy się, że został zatrzymany – mówi w rozmowie z Tut.by ojciec Ramana.
Pratasiewicz wracał z wakacji w Grecji, o których wiedzieli tylko jego najbliżsi. Raman nie chciał rozpowszechniać informacji o swoim pobycie. Białoruskie władze zarzucają mu terroryzm, za który grozi mu nawet kara śmierci. Obecnie rodzice aktywisty nie wiedzą gdzie obecnie się on znajduje, a jego telefon jest wyłączony.
Daria Dudek
Źródła: